Przetłumaczycie mi to:
Pewnego dnia siedziałam na ławce przed klasą, słuchałam muzyki, gdy w pewnym momencie usłyszałam jakieś krzyki.
Dwie dziewczyny zażarcie o czymś dyskutowały. Podeszłam bliżej, aby podsłuchać o co się tak wykłócały.
-Co ty na siebie włożyłaś? - usłyszałam.
-To co mi się podobało, spójrz lepiej na siebie - powiedziała druga.
-Nie wiem jak ty, ale ja wolę ubierać się jak normalna osoba, a nie jak klaun.
-Też mi coś, tylko na tyle cię stać?
Nie wiedziałam o co im chodzi. Może obydwie były ubranie inaczej, ale co z tego? Każdy ma prawo ubierać się jak chce, oczywiście w gwoli rozsądku.
Nie mogłam dłużej słuchać tej dziecinnej rozmowy.
Podeszłam do nich.
-Dziewczyny - powiedziałam - ale o co wam w zasadzie chodzi? Nie znacie powiedzenia "O gustach się nie dyskutuje"? A szkoda bo by się wam bardzo przydało.
Robicie aferę o byle co. Może porozmawiacie na jakieś bardziej wyrafinowane tematy, a jeśli nie to lepiej się w ogóle do siebie nie odzywajcie. Tak będzie prościej. I wszystkim nam wyjdzie na dobre.
Spojrzały się na mnie krzywo. Nic nie odpowiadając rozeszły się. Przynajmniej miałam spokój.
Z góry dziękuję, potrzebne mi to na teraz ;) I od razu uprzedzam, że jeśli będzie z translatora to zgłaszam, bo to się mija z celem.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Eines Tages habe ich auf einer Bank vor der Klasse gesessen, habe Musik gehört, als ich plötzlich Schreie gehört habe.
Zwei Mädchen haben sehr intensiv miteinander diskutiert. Ich bin näher heran gekommen, damit ich belauschen könnte, wurüber sie sich so gestritten haben.
- Was hast du angezogen? - habe ich gehört.
- Das, was mir gefällt, schaue lieber dich selbst an - hat die andere gesagt.
- Wei weiß nicht wie du, aber ich ziehe mich leiber wie eine normale Person, und nicht wie ein Klaun.
- Na so etwas, mehr sagst du nicht dazu?
Ich habe nicht gewusst, um was es ihnen geht. Vielleicht waren sie auch anders angezogen, aber was soll´s. Jeder hat das Recht sich so anzuziehen, wie er will, natürlich im Rahmen der Vernunft.
Ich konnte dieses Gespräch nicht mehr länger anhören.
Ich bin an die beiden näher heran gekommen.
- Mädels - habe ich gesagt - aber um was geht es euch eigentlich? Kennt ihr den Spruch nicht: "Über Geschmäcke diskutiert man nicht"? So Schade, denn das könnt ihr sehr gut gebrauchen.
Ihr macht eine Affäre um eigentlich nichts. Vielleicht sprächt ihr über raffiniertere Themen, und wenn nicht, dann spricht ihr lieber überhaupt nicht miteinander. So wird es einfacher. Für alle wird es dann nur Vorteile geben.
Sie haben mich sief angeschaut. Sie sind auseinander gegangen, ohne ein Wort zu sagen. Wenigstens habe ich Ruhe gehabt.