Wyobraźcie sobie,jak wyglądało by życie w Polsce,gdyby nagle przestała funkcjonować władza państwowa.
Zadanie ma być na dwie i pół strony A3(zwykły zeszyt)z odpowiedziami na poniższe pytania.
Zawsze dają naj za dobre rozwiązanie.
1.Jak zmieniłyby się relacje między pracownikami a pracodawcami?
2.Jaki wpływ miałby brak władzy państwowej na bezpieczeństwo obywateli?
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
1. Gdyby w Polsce nagle przestała funkcjonować władza państwowa, relacje między pracownikami a pracodawcami zmieniłyby się diametralnie. Większośc pracowników szanuje swoich pracodawców tylko dlatego, że się ich boją. Boją się konsekwencji nieposłuszeństwa. Nikt nie chce stracić pracy. W tym wypadku brak władzy i jakichkolwiek konsekwencji spowodowałby całkowitą anarchię w firmach. Pracownicy staliby się nieposłuszni a pracodawcy wykorzystywaliby ich maksymalnie. Współpraca między ludźmi byłaby już niemożliwa. Obie strony początkowo jeszcze by się stosowały do prawa. Wraz z upływem czasu pracownicy zauważyliby, że mogą wyzywać pracodawców, potem nie przychodzić do pracy a ostatecznie (może nawet) zabic szefa, i nie mają z tego powodu żadnych nieprzyjemności. To samo dotyczy pracodawców. Mogliby wymagać od pracowników pracowania 24 godziny na dobę i zmuszać ich do tego, bo żadna "siła wyzsza" by im tego nie zabraniała.
2. W wypadku braku władzy państwowej nie ma mowy o żadnym bezppieczeństwie obywateli. Już teraz jest kiepsko z bezpieczeństwem, a co dopiero jakby nie było policji i sądów (mimo, że policja nie ma autorytetu wśród młodzieży, bez nich było by jeszcze gorzej). Złodzieje wchodziliby do domów w środku dnia, bo nie musieliby się ukrywać przed prawem. W tym wypadku właściciel mieszkania miałby prawo zabic tego złodzieja, bo za zabójstwo także nie groziłaby żadna kara. Gwałciciele nawet nie musieliby się ukrywać, bo oprócz zemsty ich ofiar albo rodzin tych ofiar nic by im nie groziło. Pedofile odbieraliby dzieci z przedszola albo szkoły i nikogo by to nie dziwiło. I tu znnowu pojawia się druga strona - rodzice ich dzieci. Mogliby sami wymierzyć sprawiedliwość. Mimo, że nie wszyscy są zadowoleni z działań policji i sądów, bez nich w krau panowałaby całkowita anarchia, i nie moglibyśmy normalnie funkcjonować. Cały czas żylibyśmy w strachu przed mordercami, gwałcicielami, złodziejami, itp. Teraz, też jest możliwośc tego, że ktoś nas napadnie, ale nie jest to aż tak realne.
Mam nadzieje, że to są dwie kartki. Jak nie to pisz szeroko bowydaje mi się, że to jest dokładnie to, co powinno być ;-)