Referat: Problemy moralne współczesnych społeczeństw.Tylko proszę nie z internetu.
caty14
Z każdym rokiem takich problemów jest coraz więcej. Mimo dużej ilości pedagogów itp. nie da się tego zwalczyć. Problemy moralne wśród młodzieży, dzieci, dorosłych coraz bardziej się poszerzają. Zaczynając np. dzieci. Wydaje się, że one takich nie mają. Jednak czy za taki problem nie możemy uznać np. znęcanie się nad kolegami i koleżankami ze szkoły czy podwórka. Może to być też wzajemne wyzywanie się, przeklinanie, bójki. Mówi się, że im człowiek starszy tym mądrzejszy. Nie sądzę, że można by tak nazwać dużą część młodzieży, która im starsza tym tych problemów ma coraz więcej. Do przeklinania dochodzi jeszcze alkohol, papierosy, czasami nawet narkotyki. Ludzie dorośli, często powszechnie szanowani, żyją na tzw. kocią łapę i nie widza w tym nic złego. Kobiety zachodzą w ciąże bez ślubu. Mężczyźni upijają się, włóczą po mieście. Nawet osoby, które zostają rodzicami, które powinny być bardziej odpowiedzialni niż wcześniej, bo odpowiadajż nie tylko za siebie, ale również za bezbronne dziecko. Coraz częściej słyszymy w telewizji o znęcaniu sie nad dziećmi, biciu ich, a na wet molestowaniu. Niektórzy machają na to wszystko ręką mówią : "Jeszcze zmądrzeje". Ale czy aby nie za późno. Niektórzy zdaja sobie z tego sprawę dopiero kiedy zosatnie odebrane im dziecko, zostaną wsadzeni do więzienia itp. W bardzo wielu sytuacjach przyczyną przemocy jest alkohol. Pijaństwo jest bardzo dużym problemem moralnym Polaków i nie tylko. Na początku dziecko zaczyna pić tylko dla tzw. "szpanu". W liceum nie może się już bez niego obejść. Kiedy jest juz dorosły nie wyobraża sobie ben niego nawet pół dnia, robi wszystko, żeby go dostać. Nawet bardzo złe rzeczy, kradnie itd. Jest już na skraju życie i śmierci. Schorowany, brudny, biedny, czasami nawet bezdomny. Czy właśnie o to mu chodziło kiedy jako dziecku zaczynał pić? Czy to było jego celem? Myślę, że o tych problemach moralnych powinno uswiadamiać się dzieci już w najmłodszym wieku. Powinno się przykuć do tego o wiele większą wagę. Nie powinno się osłaniać ich przed tym , ale rozmawiać z nimi, tłumaczyć. Bez naszej interwencji liczba przypadków smiertelnych będzie rosnąć. Mam nadzieję, że każdy kto bedzie chciała spróbowac alkoholu, narkotyków, niech najpierw zastanowi się nad konsekwencjami. Niech pomyśli czy właśnie taki ma w życiu cel.
Zaczynając np. dzieci. Wydaje się, że one takich nie mają. Jednak czy za taki problem nie możemy uznać np. znęcanie się nad kolegami i koleżankami ze szkoły czy podwórka. Może to być też wzajemne wyzywanie się, przeklinanie, bójki.
Mówi się, że im człowiek starszy tym mądrzejszy. Nie sądzę, że można by tak nazwać dużą część młodzieży, która im starsza tym tych problemów ma coraz więcej. Do przeklinania dochodzi jeszcze alkohol, papierosy, czasami nawet narkotyki.
Ludzie dorośli, często powszechnie szanowani, żyją na tzw. kocią łapę i nie widza w tym nic złego. Kobiety zachodzą w ciąże bez ślubu. Mężczyźni upijają się, włóczą po mieście. Nawet osoby, które zostają rodzicami, które powinny być bardziej odpowiedzialni niż wcześniej, bo odpowiadajż nie tylko za siebie, ale również za bezbronne dziecko. Coraz częściej słyszymy w telewizji o znęcaniu sie nad dziećmi, biciu ich, a na wet molestowaniu. Niektórzy machają na to wszystko ręką mówią : "Jeszcze zmądrzeje". Ale czy aby nie za późno. Niektórzy zdaja sobie z tego sprawę dopiero kiedy zosatnie odebrane im dziecko, zostaną wsadzeni do więzienia itp.
W bardzo wielu sytuacjach przyczyną przemocy jest alkohol. Pijaństwo jest bardzo dużym problemem moralnym Polaków i nie tylko. Na początku dziecko zaczyna pić tylko dla tzw. "szpanu". W liceum nie może się już bez niego obejść. Kiedy jest juz dorosły nie wyobraża sobie ben niego nawet pół dnia, robi wszystko, żeby go dostać. Nawet bardzo złe rzeczy, kradnie itd. Jest już na skraju życie i śmierci. Schorowany, brudny, biedny, czasami nawet bezdomny. Czy właśnie o to mu chodziło kiedy jako dziecku zaczynał pić? Czy to było jego celem?
Myślę, że o tych problemach moralnych powinno uswiadamiać się dzieci już w najmłodszym wieku. Powinno się przykuć do tego o wiele większą wagę. Nie powinno się osłaniać ich przed tym , ale rozmawiać z nimi, tłumaczyć. Bez naszej interwencji liczba przypadków smiertelnych będzie rosnąć. Mam nadzieję, że każdy kto bedzie chciała spróbowac alkoholu, narkotyków, niech najpierw zastanowi się nad konsekwencjami. Niech pomyśli czy właśnie taki ma w życiu cel.