wasyl
Moim zdaniem miłość zmienia człowieka. Znam nawet kilka takich przypadków. Oto pierwszy z nich: W szkole był okropny chłopiec bił się ze wszystkimi przeklinał nie słuchał nauczycieli wagarował i źle się uczył. Pewnego dnia poznał dziewczynę która mu się spodobała. Kiedy zaczęli ze sobą chodzić chłopak zmienił się nie do poznania. Nie wagarował, podciągnął się w nauce ,miał szacunek do dorosłych i nawiązywał nowe znajomości ze swoimi rówieśnikami i nie przeklinał, żaden nauczyciel nie wiedział czemu on się tak bardzo zmienił. Można wymieniać wiele takich przypadków w nieskończoność.
Znam nawet kilka takich przypadków.
Oto pierwszy z nich:
W szkole był okropny chłopiec bił się ze wszystkimi przeklinał nie słuchał nauczycieli wagarował i źle się uczył.
Pewnego dnia poznał dziewczynę która mu się spodobała.
Kiedy zaczęli ze sobą chodzić chłopak zmienił się nie do poznania.
Nie wagarował, podciągnął się w nauce ,miał szacunek do dorosłych i nawiązywał nowe znajomości ze swoimi rówieśnikami i nie przeklinał,
żaden nauczyciel nie wiedział czemu on się tak bardzo zmienił.
Można wymieniać wiele takich przypadków w nieskończoność.