PILNE !!! Proszę o wymyślenie dobrego , śmiesznego skeczu. Zabawna sytuacja , tak na 10 bohaterów ( i mniej więcej 10 minut ) ( wymyślić ich ) i opisać go ( nie trzeba bardzo dokładnie , może być ogólniej : co MOGĄ robić , o czym rozmawiać itd. ). Odpowiedzi typu " zróbcie skecz o barbie " , " poszukajcie w interneci albo sugerujcie się kawałami " oraz inne tego typu nie wchodzą w grę ( i bardzo proszę moderatora o ich usuwanie , gdyż na pewno będą umieszczane w celu zdobycia punktów ). DAJA NAJ !!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Narrator, Gonia, Hela, Józia, Frania, Edek, Kleofas, Kazik, Ferdek i Józek.
Skecz pt. : ,,Rodzinne przygody''.
Narrator : Skecz pt. ,,Rodzinne przygody ''.
Edek : Dzień Dobry dziś będzie mnie człowiek który o kurach wie juz wszystko. Można powiedzieć że na kurczach zjadł zęby. Przed państwem pan Józek z Chodziul.
(On jest za kotarą i Edek rozgląda się dlaczego nie wychodzi )
Edek : Panie Józku jest Pan tam ?
Józek : Juz mam wyjść ?
Edek : No Panie Józku teraz śmiało .
Józek: Teraz?
Edek : Śmiało.
(Wyskakuje Józek )
Józek: Siema Twinki winki ! Gdzie masz torebkę?
Edek: Panie Józku ja nie mam torebki.
Józek : (Takim zaskoczonym głosem) Ahaaa. To nie wiedziałem.
Edek : Pomińmy ten temat. Usłyszałem o panu pewna plotkę.
Józek zaskoczony : O mnie ? Pan plotkuje o mnie ?
Edek: Nie nie plotkuje o panu. Tylko słyszałem plotkę o panu.
Józek: Aha. Czyli pan o mnie plotkował.
Edek : Pomińmy to.
(Na scenę wchodzi córki Edka Gonia, Hela i Józia)
Józek : Oooo ! Co to za piękne Panienki.
(zarumienione córcie)
Edek : Przedstawiam Ci moje córcie Gonia( przywitaj się), Hela i Józia.
(Józkowi spodobała się Gonia robił do niej śmieszne i oczka i minki)
(Ktos puka do drzwi)
Edek poszedł otworzyć.
Józek wtedy strił swoje smieszne zaloty do Goni.
A Hela i Józia się podśmiewały.
Edek w chodzi do pokoju z Ferdkiem to jego najlepszy kumpel.
Edek : Przedstwaim Wam mojego kumpla Ferdek.
Józek się rozesmiał tak głosno nagle.
Wszyscy oczy na niego.
Ferdek pyta czemu się śmiejesz.
Józek nie możę przestać i jeszcze głośniej.
Córcie zaczęły się śmiać.
Ferdek dopiero zauważył że zapomniał spodni ( bo biegł w pośpiechu do Edka)
Edek dopiero teraz też zauważył i pobiegł do pokoju po jakieś swoje.
Ferdek się zasłonił i zawstydził.
Edek pyta się czemu taki pośpiech ?
Ferdek : Jestem tatą.
Józek : Z kim ?
Ferdek z moją piekną, ciemno jasną, Franią.
Józek : To moja krowa ! Ty będziesz mężem mojej krowy. Kiedy się to zdarzyło ? I teraz juz wiem czemu tak wyje w nocy .
( zdziwiony)
Ferdek zaczął się tłumaczyć : Nie nie nie Frania t moja żona:D
Józek: Aaaa...
Edek : Skończmy ten temat. Gratuluję Ci Ferdek że masz co ?
Ferdek : A córcię.
Wszyscy Gratulują mu.
Józek to szkoda że nie bedę dziadkiem. (smutny)
Córcie mówią tacie że wychodzą a Józek za nimi biegnie.
Edek : Miłej zabawy.
Józek pokazuje takie niesforne rzeczy do Edka. I WYCHODZĄ.
Ferdek tez postanawia wrócić do żony i oznajmia że może wpadnie póżniej pokazać córcię.
Edek zostaje sam i siada przed telewizor.
Nagle puka do drzwi Kleofas i Kazik. (Sąsiady Edka) Są oni parą zwani gejami.
Edek otwiera i jest załamany z ich odwiedzin.
Ale wpuścił ich do domu.
Kazik i Kleofas mówią prawie czas w tym samym momencie.
Kazik : Sąsiedzie nie będzie panu przeszkadzało że dziś w nocy będzie bardzo głosno.
Edek otworzył szeroko oczy i buzię.
Edek wyksztusił z siebie : Czegoo ?
Kleofas z Kazikiem : Bedzie Impreza na maxa ponieważ się zaręczyliśmy.
Edek złapał sie za głowę.
Kleofas z Kazikiem : Wpadnij zapraszamy. I wyszli.
Edek mówi do siebie : Mam już dość dzisiejszego dnia.
(Parę godzin póżniej.)
Jest godzina 19.00
Nagle każdy otwiera drzwi do jego domu.
I widzi że każdy wchodzi do domu jakby byli u siebie .
I pyta o co chodzi ?
Wszyscy razem : Józek mówi że dziś u ciebie imprezka.
Edek na cały głos : Józek !
Józek nagle się schował.
A Edek go szuka.
Każdy się bawi jest głośno skakają do góry.
Przyhodzi także Ferdek z Frania i dzieckiem aby się pochwalić.
Każdy do nich podbiega i mówi że podobny do nich itp.
Ferdek dumny z Siebie.
Edek Jeszcze gorzej zły bo jest teraz pełny dom.
Nagle Zdenerwowany
Edek : Ludzie ! Chciałem mieć dziś spokój tylko dla siebie !
A wy wtargnęliście do mnie.!
Wszyscy ucichli.
Edek wyszedł na dwór bo wiedział że nic z tego nie będzie.
Wychodząc trzasnął drzwiami.
A tu muzyka nagle w głos i każdy się bawi.
Edek usnął w samochodzie.
Koniec !
Mam nadzieję że cokolwiek pomogłam.