Napisz własną bajkę lub opowiadanie z morałem ,,Miłe złego porządki lecz koniec żałosny ,,
Nie z neta !!!!!!!!!!!!!!!!
Bajka też z morałem
Zgłoś nadużycie!
Dawno, dawno temu, w krolestwie polozonym za 7 gorami i 7 lasami zyly sobie dwie siostry. Zyly samotnie, byly jeszcze za mlode, by wyjsc za maz. Jedna z siostr, Rabila, byla bardzo wesola, uczynna i pracowita. Zajmowala sie gospodarstwem, rabala drzewo w lesie, by postawic nowy dom. Pomagala tez sasiadom: staruszce, ktora mieszkala kilka domow dalej; nosila wode ze studni, u sasiada pomogla naprawic przeciekajacy dach. Przy pracy czesto spiewala. Wszyscy lubili Rabile, odwdzieczali sie jej usmiechem, dawali tez drobne prezenty i przynosili smakowite jedzenie. Wszystko to Rabila przyjmowala z wdziecznoscia. Jej siostra, Lenila, byla zupelnie inna. Zawsze nadasana, wiele czasu spedzala przed lustrem, czesac swoje geste blond wlosy i robiac sobie makijaz. Praca nie obchodzila jej zupelnie. Zato bardzo lubila jesc. Lakomie pozerala wszystkie przysmaki, ktore wdzieczni sasiedzi przynosili jej siostrze, jak tez to, co przyszykowala sama Rabila, a byly to pyszne rzeczy. I latala za chopakami. Lenila bezlitosnie szydzila ze swojej siostry, mowila "Ty glupia, po co sie tak zapracowujesz? Widzisz, ja nic nie robie i jest mi z tym dobrze. A juz szczytem naiwnosci jest pomaganie tej starusze!". Rabila tylko krecila glowa i nic nie mowila, bo kochala swoja siostre i nie chciala jej robic przykrosci. Mijaly lata. Siostry wyszly za maz. Lenila nie zmienila sie ne lepsze. Stala sie jeszcze bardziej leniwa, teraz pasozytowala juz nie tylko na Rabili, ale tez na wlasnym mezu i szwagrze. Wysmiewala sie ze swojej rodziny, ze tak ciezko pracuja, walala sie po calych dniach na lozku, zajadala slodyczami i przegladala zurnale. Byla bardzo zadowolona z takiego trybu zycia. I tyla. Zawsze byla pulchniutka, ale kiedy skonczyla 30 lat, zaczela tyc tak szybko, ze nie nadazala kupowac ubrania. Byla jednak tak zarloczna i tak brakowalo jej silnej woli, ze nie przstawala objadac sie. A najgorsze bylo to, ze nie ruszajac sie, nie pracujac, przybierala na wadze jeszcze szybciej! W krotkim czasie zrobila sie monstrualnie gruba. Nie mogla juz samodzielnie poruszac sie, lezala w lozku i jadla, jadla i jadla. Cala rodzina bardzo sie martwila, bo mimo jej fatalnego charakteru kochali ja. A ona smiala sie nadal z nich. Wreszcie zachorowala na cukrzyce i marskosc watroby, potem dostala zawal serca. Byla tak ciezka, ze kiedy chciano zawiezc ja do szpitala, nosze zlamaly sie, a sanitariusz dostal przepukliny. Nie dowieziono jej zatem na reanimacje i umarla. Taki byl smutny koniec leniwej Lenily.