Ludzie w sposób bezpośredni mogą doświadczyć na sobie skutków fatalnego funkcjonowania sądów. Prawdą jest, że kondycję polskiego sądownictwa należy poprawić, jednak nikt do tej pory nie potrafił się uporać się z reformą wymiaru sprawiedliwości.
Społeczeństwo oczekuje od państwa niezależnych, apolitycznych, sprawiedliwych i sprawnych sądów, a także odpornych na korupcję, uczciwych pracowników wymiaru sprawiedliwości. Niestety są to przymiotniki, które istnieją tylko w ludzkiej wyobraźni. Kto otarł się o sądownictwo, zdaje sobie sprawę, że wolno toczące się postępowania, wysokie koszta prawnicze i irracjonalne wyroki są na porządku dziennym. Ludzie wymagają od sądów jedynie sprawiedliwości – bo w końcu taka jest ich rola. Każdy, kto ma okazję spotkać się w sposób bezpośredni z wymiarem sprawiedliwości, życzyłby sobie szybkiego i sprawiedliwego procesu.
Pierwszą kwestią, która winna być rozwiązana jest korupcja. Nie od dziś wiadomo, że pracownicy wymiaru sprawiedliwości ulegają pokusie „łapówki”. Aby zreformować polskie sądownictwo potrzebna byłaby zmiana konstytucji. Obecna z 1997 roku zawiera wiele wad, które uniemożliwiają reformy. Przykładem może być sprawa immunitetu, który polega na tym, że sędzia nie może być zatrzymany ani też pociągnięty do odpowiedzialności karnej czy administracyjnej bez zezwolenia sądu dyscyplinarnego. Myślę, że modyfikacja konstytucji lub jej zmiana mogłyby naprawić wadliwy system. Osoby podejmujące najważniejsze decyzje wymiaru sprawiedliwości powinny być poddawane weryfikacji i kontroli, w taki sposób, by wykluczyć możliwości pobierania przez nich korzyści majątkowych. Jak twierdzi obecny minister sprawiedliwości Andrzej Czuma, problem korupcji w polskim sądownictwie jest skutkiem niewystarczającego działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Uważam, że wymiar sprawiedliwości w Polsce funkcjonuje bardzo dobrze. Wiele wyroków ma dobre uzasadnienie, są bardzo sprawiedliwe. Sędziowe są prawi i przypatrują sie sprawom bardzo dokładnie.
Ludzie w sposób bezpośredni mogą doświadczyć na sobie skutków fatalnego funkcjonowania sądów. Prawdą jest, że kondycję polskiego sądownictwa należy poprawić, jednak nikt do tej pory nie potrafił się uporać się z reformą wymiaru sprawiedliwości.
Społeczeństwo oczekuje od państwa niezależnych, apolitycznych, sprawiedliwych i sprawnych sądów, a także odpornych na korupcję, uczciwych pracowników wymiaru sprawiedliwości. Niestety są to przymiotniki, które istnieją tylko w ludzkiej wyobraźni. Kto otarł się o sądownictwo, zdaje sobie sprawę, że wolno toczące się postępowania, wysokie koszta prawnicze i irracjonalne wyroki są na porządku dziennym. Ludzie wymagają od sądów jedynie sprawiedliwości – bo w końcu taka jest ich rola. Każdy, kto ma okazję spotkać się w sposób bezpośredni z wymiarem sprawiedliwości, życzyłby sobie szybkiego i sprawiedliwego procesu.
Pierwszą kwestią, która winna być rozwiązana jest korupcja. Nie od dziś wiadomo, że pracownicy wymiaru sprawiedliwości ulegają pokusie „łapówki”. Aby zreformować polskie sądownictwo potrzebna byłaby zmiana konstytucji. Obecna z 1997 roku zawiera wiele wad, które uniemożliwiają reformy. Przykładem może być sprawa immunitetu, który polega na tym, że sędzia nie może być zatrzymany ani też pociągnięty do odpowiedzialności karnej czy administracyjnej bez zezwolenia sądu dyscyplinarnego. Myślę, że modyfikacja konstytucji lub jej zmiana mogłyby naprawić wadliwy system. Osoby podejmujące najważniejsze decyzje wymiaru sprawiedliwości powinny być poddawane weryfikacji i kontroli, w taki sposób, by wykluczyć możliwości pobierania przez nich korzyści majątkowych. Jak twierdzi obecny minister sprawiedliwości Andrzej Czuma, problem korupcji w polskim sądownictwie jest skutkiem niewystarczającego działania Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Uważam, że wymiar sprawiedliwości w Polsce funkcjonuje bardzo dobrze. Wiele wyroków ma dobre uzasadnienie, są bardzo sprawiedliwe. Sędziowe są prawi i przypatrują sie sprawom bardzo dokładnie.
btw. jak można nie mieć własnego zdania? :D