Napisz opowiadanie w którym opiszesz swój najgorzej zapowiadajacy się dzień, który stał się jednym z tych niezapomnianych.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Kolejny dzień wakacji... "Zapewne i dziś będzie on równie nudny jak pozostałe" - pomyślałam z żalem. Za oknem lało, więc nie miałam ochoty na nic, a już szczególnie spotkania z przyjaciółmi, z którymi ostatnio bardzo często się kłóciłam. Po kilku minutach namysłu uznałam, że pójdę poszperać na strychu z myślą, że znajdę tam coś ciekawego. W drodze na strych sama nie wiedziałam czego szukam, ani po co dokładnie tam idę. Kompletnie zanurzyłam się w marzeniach, aż nagle potknęłam się o jeden stopień i upadłam wprost twarzą na schody. Głowa zaczęła okropnie boleć, poczułam, że po czole spływa mi krew. Niestety rodziców nie było w domu, więc musiałam sama sobie radzić. Po kilku minutach bezczynnego leżenia, wstałam i poszłam poszukać apteczkę. gdy w końcu ją znalazłam oczyściłam ranę i przylepiłam ogromny plaster. Niezrażona tym, co przed chwilką się stało, poszłam dalej poprzeglądać strych. Na schodach byłam już ostrożna. W momencie otwarcia dzrwi usłyszałam głośne bębnienie. To miliony kropelek deszczu odbijało się od naszego dachu. Zaczęłam szperać w szafkach i różnych zakątkach. Natrafiłam się na wiele rzeczy z mojego dzieciństwa. Najbardziej wzruszyło mnie pudło moich starych zabawek, którym kiedyś zwierzałam się ze wszystkich moich dziecięcych problemów. "Jak bardzo chciałabym być znowu dzieckiem i nie mieć niczego na głowie. Świat wydawał się wtedy taki prosty" - pomyślałam ze smutkiem. Nagle natknęłam się na ogromne pudło. Otwrzyłam pokrywę, a w środku zobaczyłam wiele albumów ze zdjęciami. Zdjęcia z mojego dzieciństa jak i stare zdjęcia rodziców. Zniosłam całe pudło na dół do mieszkania i zaczęłam przeglądanie zdjęć. Do domu wrócili rodzice. Zaciekawieni, co oglądam z taką fascynacją usiedli razem ze mną i przyłączyli się do oglądania zdjęć. Rodzice byli wzruszeni... Z wielkim sentymentem opowiadali mi o każdym zdjęciu. Wreszcie zobaczyłam jak wyglądali moi zmarli dziadkowie, których nie znałam. Jeszcze nigdy nie byłam tak zżyta z rodzicami. To był najwsapanialszy dzień w moim życiu...