Napisz odpowiedź na to pytanie, przynajmniej na stronę.
Jak w swoim życiu mogę realizować posłannictwo Chrystusa "Idzcie na cały świat, i nauczajcie wszystkie narody"?
Możecie lać wodę, ale językiem literackim, to i żeby to jakoś kupy się trzymało. Prace proszę dodawać w załączniku.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Nie bede dodawac w zalaczniku, zrobisz z moja praca co zechcesz.
Niestety nie mam mozliwosci doslownego pojscia w swiat i nauczac wszystkie narody tak jak robil to Chrystus.Nie oznacza to jednak ze nie moge zupelnie nic zrobic w tejze posludze.Kazdy z katolikow chce byc jak najblizej Boga.Kazdy rowniez z nas jest Jego uczniem,ktory ma do wypelnienia zadania ktore przybliza go do wiecznego zbawienia.
Wspolczesnie zdarzaja sie osoby ktore doslownie pozostawiaja swoje zycia,zaczynaja wedrowac po calym swiecie i glosic Slowo Boze. Okreslani sa mianem Misjonarzy Pokoju,bo swoimi slowami niosa radosc,nadzieje i to co najwazniejsze Slowo Boze. Osobiscie nie znam Misjonarza Pokoju, jednak za wszystkich trzymam kciuki bo wiem ze ich misja to nie tylko ogromne poswiecenie ale i nadzieja dla tych ktorzy gdzies tam daleko w swiecie tak bardzo jej potrzebuja.
Nie jestem zadnym wedrujacym misjonarzem.Jestem zwyklym nastolatkiem, ale wiem ze bedac tutaj w mojej najblizszej okolicy, tez moge wypelniac wole Boza . Moge duchowo wspolpracowac z misjonarzami przebywajacymi za granicami naszego kraju bo przeciez robimy to samo.
W mojej okolicy wiele jest do zrobienia.Sa ludzie odrzuceni przez innych, nieakceptowani badz samotni. Jestem pewny ze czekaja na jakis znak na nadzieje ze nie jest jeszcze za pozno,ze ktos nawet nienamacalnie otacza ich opieka.
Wiem,ze takim opiekunem moge byc ja,bo czasami wystarczy rozmowa , dobre plynace prosto z serca slowo ktore tym ktorzy tego potrzebuja dadza szanse na na ponowne odnalezienie drogi do Boga i ludzi.
Ci , co sa najbardziej biedni moge pomoc poprzez organizacje zbiorki pieniedzy . Przeciez jest tyle akcji charytatywnych,tyle fundacji z ktorymi mozna wspolpracowac.
Oczywiscie nie mozna zapomniec o tym, ze kazdy gest wykonany w strone innych , ulepsza nas jako ludzi, nie stajemy sie obojetni wobec cierpienia. A tyle jego dzis jest.
Wazne jest to aby byc takim czlowiekiem ktory jest godny by glosic Slowo Boze.
Czasami ludzie sobie z tego nie zdaja sprawy ze gloszac nauke Jezusa Chrystusa nie musza rezygnowac z wlasnych planow i aspiracji.To nie jest tak ze poswiecajac sie dla innych sami sobie szkodzimy.Bog naucza ze oddajac siebie innym na powrot stajemy sie apostolami.Poswiecajac innym chwile swojej uwagi, rozmawiajac z nimi lub chociazby pomoc starszej sasiadce w zakupach to tak naprawde droga prowadzaca do Boga.Niewiele to kosztuje prawda?
Misjonarze, glosiciele Slowa Bozego to wzory do nasladowania. Nie wazne czy deszcz,snieg,upal.Nie wazne ze ludzie chorzy,niewierzacy .Nie wazne gdzie. Wazne ze robia cos wspanialego.Cos co moge nasladowac w swoim otoczeniu.
I choc dzisiaj te slowa moga u mlodziezy wywolywac usmiech a byc moze nawet smiech bezaprobaty ja jednak wiem ze chce byc dobrym czlowiekiem , ktory co prawda w przenosni ale chodzi po swiecie i glosi slowo Boze.
Bog nie jest wybredny,docenia i czyny i slowa.Nie bojmy sie byc wspolczesnymi apostolami.