(Mt 6,1) „”Pilnie zważajcie, żebyście nie przejawiali swej prawości przed ludźmi po to, by was oglądali; w przeciwnym razie nie będziecie mieć nagrody u Ojca, który jest w niebiosach.””
Dzis ludzie robią to samo co za czasów pobytu Jezusa na ziemi.Chwalebne to że wspomagają bliźnich ale niektórzy rozgłaszają publicznie a to już jest naganne.Takie osoby są podobne z przykładu o „faryzeuszu i celniku”.Celnik modlił się pokornie i w ciszy ,nawet bił się w pierś że jest niegodny.Przepraszał Boga i prosił o wybaczenie grzechów.Modlił się ze spuszczoną głową.Natomiast faryzeusz modlił się na głos,wypowiadał na głos co komu dał i co dobrego uczynił.Nawet w czasie modlitwy głośno krytykował celnika,chwaląc się że on faryzeusz jest lepszym człowiekiem bo więcej dał.
Bóg zna serca ludzkie.Już za życia Jezusa było wydane prawo –przestroga aby nic nie robić na pokaz.Jeśli cokolwiek dajesz bliźniemu,daj to ze szczerego serca a przy tym nie rób widowiska że "Ty jesteś dobry bo dajesz”.
Właśnie takich rzeczy chrześcijanin powinien się wystrzegać.Pomagaj ile możesz a będzie to u Boga policzone jako dobry uczynek.Dziś wiele rodzin żyje w ubóstwie,nawet mamy takie rodziny w najbliższym sąsiedztwie ale tego wiele osób nie widzi bo nie chce.Nie chce widzieć i znać takich,bratać się z nimi ze względu na swoje wysokie stanowisko.Myślą skoro mają wysokie stanowisko(+wykształcenie) to już należą do wyższej klasy.Właśnie takie osoby majętne i wykształcone powinni pierwsi wyciągnąć pomocną rękę w stronę biednych i nie zaradnych życiowo osób.Powinni pomóc i wskazać jak mają żyć a nawet być przez jakiś czas ich przewodnikiem, uczynić nasze społeczeństwo-biedotę przydatną i zdolną do samo utrzymania.Taka pomoc na pewno będzie procentowała w przyszłości,ponieważ przeważnie obdarowana osoba pomoże w przyszłości innej osobie i w taki sposób powstałby łańcuch ludzi dobrej woli.Darczyńcy powinni skupić się na"czystości zamiarów"i w ten sposób zaskarbiliby sobie skarb w niebie.
(Mt 6,1) „”Pilnie zważajcie, żebyście nie przejawiali swej prawości przed ludźmi po to, by was oglądali; w przeciwnym razie nie będziecie mieć nagrody u Ojca, który jest w niebiosach.””
Dzis ludzie robią to samo co za czasów pobytu Jezusa na ziemi.Chwalebne to że wspomagają bliźnich ale niektórzy rozgłaszają publicznie a to już jest naganne.Takie osoby są podobne z przykładu o „faryzeuszu i celniku”.Celnik modlił się pokornie i w ciszy ,nawet bił się w pierś że jest niegodny.Przepraszał Boga i prosił o wybaczenie grzechów.Modlił się ze spuszczoną głową.Natomiast faryzeusz modlił się na głos,wypowiadał na głos co komu dał i co dobrego uczynił.Nawet w czasie modlitwy głośno krytykował celnika,chwaląc się że on faryzeusz jest lepszym człowiekiem bo więcej dał.
Bóg zna serca ludzkie.Już za życia Jezusa było wydane prawo –przestroga aby nic nie robić na pokaz.Jeśli cokolwiek dajesz bliźniemu,daj to ze szczerego serca a przy tym nie rób widowiska że "Ty jesteś dobry bo dajesz”.
Właśnie takich rzeczy chrześcijanin powinien się wystrzegać.Pomagaj ile możesz a będzie to u Boga policzone jako dobry uczynek.Dziś wiele rodzin żyje w ubóstwie,nawet mamy takie rodziny w najbliższym sąsiedztwie ale tego wiele osób nie widzi bo nie chce.Nie chce widzieć i znać takich,bratać się z nimi ze względu na swoje wysokie stanowisko.Myślą skoro mają wysokie stanowisko(+wykształcenie) to już należą do wyższej klasy.Właśnie takie osoby majętne i wykształcone powinni pierwsi wyciągnąć pomocną rękę w stronę biednych i nie zaradnych życiowo osób.Powinni pomóc i wskazać jak mają żyć a nawet być przez jakiś czas ich przewodnikiem, uczynić nasze społeczeństwo-biedotę przydatną i zdolną do samo utrzymania.Taka pomoc na pewno będzie procentowała w przyszłości,ponieważ przeważnie obdarowana osoba pomoże w przyszłości innej osobie i w taki sposób powstałby łańcuch ludzi dobrej woli.Darczyńcy powinni skupić się na"czystości zamiarów"i w ten sposób zaskarbiliby sobie skarb w niebie.