generalnie z metodą Wurtza to jest tak, że albo za jej pomocą wydłużamy łańcuch albo go rozgałęziamy(w tym przypadku rozgałęziamy, świadczy o tym grupa metylowa znajdująca się przy drugim węglu). Bierzemy jakieś dwie cząsteczki jodopochodnych i 2 mole Na. zawsze nam powstaje sól nieorganiczna oraz pożądany związek(tzn na papierze..a w praktyce w laboratorium to hmm różnie bywa;))
a) najlepiej sobie rozrysować wzór cząsteczki, którą chcemy otrzymać. Grupa metylowa zastąpi jod, więc do reakcji musimy użyć jodometan oraz 2-jodobut-1-en
generalnie z metodą Wurtza to jest tak, że albo za jej pomocą wydłużamy łańcuch albo go rozgałęziamy(w tym przypadku rozgałęziamy, świadczy o tym grupa metylowa znajdująca się przy drugim węglu). Bierzemy jakieś dwie cząsteczki jodopochodnych i 2 mole Na. zawsze nam powstaje sól nieorganiczna oraz pożądany związek(tzn na papierze..a w praktyce w laboratorium to hmm różnie bywa;))
a) najlepiej sobie rozrysować wzór cząsteczki, którą chcemy otrzymać. Grupa metylowa zastąpi jod, więc do reakcji musimy użyć jodometan oraz 2-jodobut-1-en
CH3I + CH3-CH2-CHI=CH2----> CH3-CH2-CHCH3=CH2 + 2NaI
b) To samo... znowu chcemy grupę CH3 podpiąć do łańcucha, w miejsu jodu, więc musimy użyć znowu jodometanu oraz 2-jodopropanu:
CH3I + CH3-CHI-CH3-------> CH3-CHCH3-CH3 + 2NaCl
i tyla