Kalki
Z perspektywy historii, można świetniej dostrzec cele i zamierzenia ludzi, dążących do wojny. Dawniej toczono wojny o sukcesję, nowe nabytki terytorialne, próbowano podporządkować sąsiada. Średniowiecze- bo to świetny przykład- był epoką, gdy granicę zmieniała z szybkości, zrywania kartek z kalendarza. Początkowo toczono wojny, aby uprzecić rywala, który chciał zaatakować monarchę. Więc były to wojny prewencyjne- tym terminem często tłumaczy się konflikty. Bogaci sąsiedzi, byli bardzo łakomym kąskiem, dla agresora. Obecnie, niemal na każdym kontynencie trwa jakiś konflikt- czy to zbrojny, czy etniczny, czy w końcu na tle historii. Interwencja Stanów Zjednoczonych w Iraku, była powszechnie tłumaczona potrzeba zniszczenia broni biologicznej. Której de facto nie znaleziono. Więc, wymówka straciła na aktualności. Natomiast wielu znawców konfliktów dostrzega w tej interwencji głębszy sens. Mianowicie, chodziło o zabezpieczenie pól naftowych, ponieważ jak wiadomo zasoby naturalne wyczerpują się, a gospodarka amerykańska potrzebuję stałych dostaw. Kolejnym przykładem jest konflikt w Jugosławii. Niby, już skończony, ale z pewnością nadal dochodzi do spięć między mieszkańczami. Konflikt miał podłożę etnicznę. Różne grupy (odrębne religijnie, narodowościowo) zaczeły walczyć o sukcesje dla swoich ziomów. Co w rezultacje przyniosło konflikt na skalę europejską. W ostatnich latach konfliktem zaczyna się nazywać terroryzm. Czyli, zorganizowane grupy o charakterze przestępczym, walczących o pewne ideały. Często kosztem ludności cywilnej. Prowadzą tzw. wojnę partyzancką, ukrywając się w górach i atakując w najczulszę miejscę- 11 września 2001. Ale nawet walka z terroryzmem jest dobrym powodem do ekspansywnej polityki. Jaką prowadzą Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Kolejnym przykładem jest interwencja w Afganistanie. Która żadnych skutkuch nie przyniosła. Jedynie spotęgowała działania komórek terrorystycznych na całym świecie. W 2008 roku mieliśmy okazję przyglądać się konfliktowi na linii Rosja- Gruzja. Trzeba przyznać, że powód do interwencji, był wyciągnięty z kapelusza. Trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że obudziła się imperialistyczna Rosja- którą znaliśmy w XX wieku, pod inną nazwą.
Obecnie, niemal na każdym kontynencie trwa jakiś konflikt- czy to zbrojny, czy etniczny, czy w końcu na tle historii. Interwencja Stanów Zjednoczonych w Iraku, była powszechnie tłumaczona potrzeba zniszczenia broni biologicznej. Której de facto nie znaleziono. Więc, wymówka straciła na aktualności. Natomiast wielu znawców konfliktów dostrzega w tej interwencji głębszy sens. Mianowicie, chodziło o zabezpieczenie pól naftowych, ponieważ jak wiadomo zasoby naturalne wyczerpują się, a gospodarka amerykańska potrzebuję stałych dostaw.
Kolejnym przykładem jest konflikt w Jugosławii. Niby, już skończony, ale z pewnością nadal dochodzi do spięć między mieszkańczami. Konflikt miał podłożę etnicznę. Różne grupy (odrębne religijnie, narodowościowo) zaczeły walczyć o sukcesje dla swoich ziomów. Co w rezultacje przyniosło konflikt na skalę europejską.
W ostatnich latach konfliktem zaczyna się nazywać terroryzm. Czyli, zorganizowane grupy o charakterze przestępczym, walczących o pewne ideały. Często kosztem ludności cywilnej. Prowadzą tzw. wojnę partyzancką, ukrywając się w górach i atakując w najczulszę miejscę- 11 września 2001. Ale nawet walka z terroryzmem jest dobrym powodem do ekspansywnej polityki. Jaką prowadzą Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Kolejnym przykładem jest interwencja w Afganistanie. Która żadnych skutkuch nie przyniosła. Jedynie spotęgowała działania komórek terrorystycznych na całym świecie.
W 2008 roku mieliśmy okazję przyglądać się konfliktowi na linii Rosja- Gruzja. Trzeba przyznać, że powód do interwencji, był wyciągnięty z kapelusza. Trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że obudziła się imperialistyczna Rosja- którą znaliśmy w XX wieku, pod inną nazwą.