Streścić(omówić) krótko i na temat Sonet "Burza" A. Mickiewicza + do tego "Pielgrzym" lub "Stepy akermańskie". daje naj za najszybszą odpowiedź
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Do napisania sonetu "Burza" zainspirowało Mickiewicza jego własne doświadczenie. Poeta przeżył burzę podczas morskiej podróży. Napisał później, że był "jedynym z kilku zdrowych, którzy zachowali dość siły i przytomności, aby napatrzyć się do woli temu ciekawemu zjawisku."
Podmiotem lirycznym jest poeta-autor wiersza. Adresat nie został określony. Utwór jest sonetem, zbudowanym z czterech zwrotek (dwóch czterowersowych i dwóch trzywersowych). Układ rymów w dwóch pierwszych to abba, w pozostałych abc abc. Sonet składa się z dwóch części: opisowej i refleksyjnej. W pierwszej części niesamowity nastrój i groza uzyskane zostały dzięki wprowadzeniu licznych epitetów:
".szum zawiei."
".krwawo zachodzi."
".trwożna gromada."
wyrazów dźwiękonaśladowczych (czyli onomatopei):
".złowieszcze jęki."
".zawył."
i metafor:
".słońce krwawo zachodzi.".
Rzeczywistość dociera do podmiotu za pomocą wrażeń słuchowych:
".szum."
".ryk."
".głosy."
".jęki."
i wzrokowych:
".słońce krwawo zachodzi."
Dynamiczny obraz potęguje nagromadzenie czasowników i wyliczeń.
Pierwsze dwie zwrotki zawierają opis spustoszenia dokonanego na pokładzie statku:
"...zdarto żagle, ster prysnął..."
Ukazują one ogromną potęgę i moc sił natury, wobec których człowiek jest bezsilny
".ryk wód, szum zawiei."
".wicher z triumfem zawył."
Żywioły budzą grozę i lęk wśród ludzi, zapowiadają nadchodzącą zagładę.
".wstąpił w jenijusz śmierci i zszedł do okrętu."
W następnych zwrotkach poeta opisuje ludzkie uczucia i reakcje, które budzą się wobec nadchodzącego zagrożenia. Ukazano tu różne sposoby reagowania człowieka na niebezpieczeństwo. Część uczestników zdarzenia popada w odrętwienie, paraliżujący strach nie pozwala im się poruszać.
".ci leżą na wpół martwi."
Inni- wręcz przeciwnie- pozostałe chwile spędzają na pożegnaniach z bliskimi, ostatnich uściskach rąk i objęciach ramion.
".ten w objęciach przyjaciół żegnając się pada."
Pozostali pogrążają się w modlitwie licząc, że prośby skierowane do Boga pozwolą im zachować życie.
".ci modlą się przed śmiercią, aby śmierć odegnać."
Na tle tych zachowań wyróżnia się postawa samotnego podróżnego, który
".siedział w milczeniu na stronie."
Z jego myśli
".szczęśliwy, kto siły postrada,
albo modlić się umie, lub ma z kim się żegnać"
można wywnioskować, że dawno utracił nadzieję. Jest człowiekiem wypalonym wewnętrznie, nie ma żadnych pragnień. Ogarnęła go rezygnacja. Jest nieczuły na koleje losu, opuszczony, najprawdopodobniej wygnany z ojczyzny. Życie z dala od kraju rodzinnego i bliskich spowodowało, że nie czuje strachu przed śmiercią. Wydaje mu się, że umarł dla świata, a jego egzystencja straciła sens. Strach przed zakończeniem żywota oznacza dla niego miłość do życia i obawę przed utratą bliskich. Pozbawiony tych uczuć zazdrości pozostałym uczestnikom tragedii. Tym sposobem jeszcze bardziej pogłębia swoje nieszczęście.
W utworze wykorzystano kontrast dynamiczności zjawisk przyrody i zachowania samotnego podróżnika. Gwałtowne zmiany aury, powodujące zniszczenia na statku zostały przeciwstawione biernej, pozbawionej jakichkolwiek emocji i żywych reakcji postawie wędrowca.
"pielgrzym"
„Pielgrzym”, ze zbioru „Sonety krymskie” jest, jak wynika z tytułu tomu, sonetem napisanym przez Adama Mickiewicza na obczyźnie, na półwyspie krymskim po kilku latach emigracji. Przez te lata w autorze zaszły duże zmiany mentalne. Tekst jest przepełniony przemyśleniami nad losami wędrowcy (dwie pierwsze zwrotki) i pięknem obcego kraju wobec uroku ojczyzny (dwie następne zwrotki).
Podmiot liryczny jest właśnie pielgrzymem, tułaczem prowadzącym monolog w pierwszej osobie, próbującym uporać się z tęsknotą do rodzimej ziemi. Poprzez epitety (złote lica, niebo jasne, rubinowe morwy, złote ananasy) opisuje on piękno krain, które dotąd zwiedził. Odrzuca jednak wszystkie te wspaniałości w imię niezapomnianej Litwy (Litwo! piały mi wdzięczniej twe szumiące lasy, I weselszy deptałem twoje trzęsawice), dodatkowo trapiony niepewnością co do nadejścia dnia upragnionego powrotu (Dlaczegoż stąd ucieka serce w okolice Dalekie, i – niestety! Jeszcze dalsze czasy?).
W następnych zwrotkach podmiot liryczny nawiązuje do miłości nazywając swoją ojczyznę kochanką, a siebie samego kochankiem („Dlaczegoż roztargniony wzdycham bez ustanku Do tej, którą kochałem w dni moich poranku”). W słowach „dni moich poranku” emigrant ma na myśli młodość – najpiękniejsze dni swojego życia. Na koniec zadaje on ważne pytanie, w którym zastanawia się nad tym, czym Litwa jeszcze o nim pamięta? Czy nie zapomniała swojego kochanka?
„Pielgrzym” jest znakomitym obrazem banity, którego żal urasta w gniew, ale też niepewność i strach, spowodowane brakiem tego, co stanowiło źródło wspomnień.