Wypowiedż . w 1 os. l. poj .Temat : Balladyny rachunek sumienia przed Bogiem.Drogi Boże czuje się, że śmierć zbliża się coraz bliżej do mnie. Lecz przed tym gdy już odejdę chcę się rozliczyć z mojego życią. Pragnę umrzeć godnie z czystym sumieniem.Boże ty wiesz o mnie wszystko oraz to kim jestem. Jako jedyny możesz mi pomóc w godnym połączeniu się z Tobą. Wiesz czego się dopuściłam w swoim krótkim życiu, ile zła wyrządziłam moim bliskim.Ale tak naprawdę to nie jestem złą osobą, poprostu się pogubiłam. Żądza władzy była silniejsza ode mnie. Serce mówił nie czyń tego natomiast rozum kierował się władzą. I to dlatego się zgubiłam we własnych ścieżkach życia.Stwórco chcę abyś wybaczył mi to co uczyniłam. Postąpiłam, że zabijając siostrę. I otóż to wydarzenie pociągło za sobą kolejne zbrodnie. Bałam się aby nikt się nie dowiedział. Dlatego zabijałam kolejne osoby które stawały mi na dordze. Źle postąpiłam zdradzając własnego męża, który ufał mi bezgranicznie. Lecz najgorszą rzeczą jaką zrobiła w swoim życiu było zabójstwo rodzonej siostry, która ufała mi, kochała mnie. Najgorsze w tym wszystkim było to, że zrobiłam to z zimną krwią. Nie interesowało mnie to, że ona umiera. Chciałam wyjść za Kirkora aby móc rządzić innymi. A drugą rzeczą, której sobie nie wybacze jest wyrzeczenie się własnej matki. Tej, która poświęciła mi całe swoje życue, była mi pomocą. Zawsze chciała abym była szczęśliwa i pogodna. A ja jak się odwdzięczyłam?! Wyparłam się jej. Powiedziałam innym, że jej nie znam. Jest obcą kobietą dla mnie. Ale dlaczego ta zrobiłam Boże? Juz sama nie wiem. Może byłam zła na nią za to ,zę pochodzę z ubogiej rodziny. No ale w sumieto nie jest jej wina. Wtenczas najwyraźniej mnie to zupełnie nie interesowało.Boże wyznałam przed Tobą wszystki moje grzechy. Proszę Cię abyś mi wybaczył moje niegodne postępowanie. Przepraszam!może być ?
Answer
Sprawdźcie.! ;* proszę.!wywiad z Balladyną odnośnie stosunku do jej matki i w ogóle.x - to jestem jaz - Balladynax - witamz - dzień dobryx - mazywam się Izabela i chciałabym zadać pani kilka pytań. Zgodzi się panie abym zajęła chwilkę ?z - tak, odpowiem na pytaniax - a więć co nam pani może powiedzieć na temat relacji z mamą ?z - moje relacje z matką były dobre, przynajmniej tak uważamx - czemu użyła pani tutaj słowa przeszłego " były "z - ponieważ jak za pewne pani wiadomo wyszłam za mąz za Kirokorax - no tak, ale co to ma wspólnego z waszymi relacjami ?z - gdy się przeprowadziłam do niego, to zabrałam matkę ze sobąm by nie miaszała samax - ale to śwoadczy o tym, że zależało pani na szczęściu własnej rodzicielkiz - na początku tak i to bardzo, ale potem coś się popsuło między namix - co masz pani na myśli ?z - potem moja matka zaczęła mi przeszkadzać, byłam bezwzgęldna wobec niej. Kazałam jej iść do komnaty by tam siedziałax - a odwiedziała pania ją ?z - nie, nie odiwedzałam . Wiem zrobiłam źlex - to dlaczego jej nie odwiedziłaś ?z - ponieważ wstydziłam się swojego pochodzenia, nie chciałam jej znaćx - no ale to nie jej wina, że pochodzi pani z takiego roduz - teraz to wiem, wtenczas byłam zapatrzona sama w siebiex - a oprócz tego zajścia było coś jeszcze o czym chciałaby pani powiedzieć ?z - tak było jeszcze jedno wydarzeniex - jakie ?z - wyrzekłam się własnej matkix - ale dlaczego ?z - ponieważ miałam do niej jakiś uraz, wstydziłam się jej. Wiem, że źle postąpiłam ale niestety już nie mogę tego odwrócićx - no niestety nie da się już tego cofnąć. Dziękuję bardo za poświęcenie mi czasu. Do wiidzeniez - do zobaczeniemoże być ? ;)
Answer
Przemowa. temat : Antygona ( broni się, tłumaczy dlaczego dokonała takiego wyboru ) Sprawdźcie mi i powiedźcie czy może być ;) Witam szanownych państwa na dzisiejszym zebraniu. Spotkaliśmy się dziś abyście się dowiedzieli czemu zrobiłam tak, a nie inaczej. Jak wiecie zostałam skazana na śmierć przez Kreona ponieważ pochowałam swojego brata, wbrew jego woli, a zarazem łamiąc zakaz władcy. Zostałam postawiona przed bardzo trudnym wyborem, możliwości życia w niepewności i żalu, albo śmierci chowając godnie zwłoki swego brata. Jak wiecie darzyłam Polinejkesa wielką miłością i chciałam aby był gonie pochowany. Dlatego proszę państwa postanowiłam dokonać tego czyny i złamać zakaz króla Teb.! Nie bałam się go tak jak inni poddani.! Podczas zakopywania zwłok mego brata nie kierowałam się rozumem lecz sercem, chciałam aby dostał się do Hadeusu i tam żył szczęśliwie. Kreon nie miał prawa nikomu zakazywać należytego pochowania zwłok mojego brata mimo, że uważał go za zdrajcę , ponieważ jest to niezgodne z prawem bogów i z razem w ten sposób naraził się na gniew Bogów oraz karę po jego śmierci. Na pewno część z was pomyśli, że byłam nie mądra postępując w ten sposób. Ale ja uważam zupełnie inaczej. Z pewnością dla każdego z was w życiu najważniejsza jest miłość, a skoro nie to znaczy, że nie macie uczuć. Każdy z was ma synów, mężów, braci, bliskich. Co wy byście zrobili na moim miejscu? Stali i myśleli , jak ciało ukochanej osoby jest rozszarpywane przez dzikie zwierzęta. ? Zrozumcie, że nie było błędem oddawać Polinejkesowi cześć i szacunek przysypując go jedynie cienką warstwą gleby, znaczącą tak wiele . Ale czy i wy nie zrobilibyście tego dla swoich najbliższych? Nie kierowalibyście się głosem własnego serca? Przemyślcie moje słowa a dojrzycie ich sens. Mam nadzieję, że moją wypowiedzią przybliżyłam wam dlaczego tak postąpiłam.
Answer
1. Napisz opowiadanie na temat : Marcin Borowicz na lekcji j.polskiego z udziałem Zygiera, opowiadanie z elementami przeżyć wewnętrznych. opowiadanie napisałam w 1os. l.poj Był to początek trzeciego kwartału, gdy po powrocie ze świąt Bożego Narodzenia zastaliśmy w klasie nowego ucznia był nim Bernard Zygier. Wiedzieliśmy tylko tyle o nim, że został wyrzucony z gimnzajum w Warszawie za czytanie zakazanych polskich książek oraz, że w tej szkole jest pod nadzorem kuratora. Po kilku wspólnych lekcjach spostrzegliśmy, że nasz nowy kolega wszystko w miarę rozumie, był dobrym uczniem. Lecz lepiej mu szła literatura polska orazy wszystko co jest z nią związane niż matematyka czy inne przedmioty. Bardzo chciał uczęszczać na lekcje pana Sztettera, lecz władza mu nie pozwoliła dopiero po upływie miesiąc dała mu pozwolenie. Na lekcjach j. polskiego p. Sztetter zapytał się Siegiera czy w tamtejszym gimnazjum czytał jakiekolwiek książki w j.polski, oraz czy wie coś na temat Adama Mickiewicza, odpowiedział mu, że czytał, a odnośnie Mickiewicza opowiedział nauczycielowi całą młodość poety. Usłyszawszy to Sztetter zdziwił się, jednakże po chwili zadał mu kolejne pytanie czy umie coś na pamięć. Po upływie kilku sekund usłyszeliśmy jego recytację słowo po słowie. Nagle nauczyciel zaczął machać rękami aby przestał dalej recytować ponieważ bał się, że ktoś może wejść, lecz Walecki podszedł do drzwi i dał znak, że może dalej prowadzić swoją recytację. Po chwili spostrzegliśmy, że to już nie jest recytacja taka jak na początku, lecz jego własne słowa. Każdy z nas był bardzo wsłuchany w każde słowo, każdy z nas czuł jakieś emocje związane z tym utworem. Gdy Zygier zagłębiał się w dalsze części wersów tego pięknego utworu pt. " Reduta Ordona" zamknąłem oczy i przypomniałem sobie opowieść Nogi o zabitym żołnierzu. Serce coraz bardziej zaczęło mi być jak by chciało się wyrwać z mojej klatki piersiowej, coś ścisnęło mnie w gardle, zaczęłem szlochać, chwilami miałem wrażenie, że umrę z żalu. Otworzywszy swe oczy spojrzałem na Sztettera i spostrzegłem, że tenże utwór wywarł na nim wielki smutek i tęsknotę, spod jego brwi zaczęły płynąć łzy na jego twarz. Skupieni na tym co Bernard czytał w każdym z nas coś zadrżało. / powiedzcie co o tym sądzicie ;)
Answer

Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.