1. Napisz opowiadanie na temat : Marcin Borowicz na lekcji j.polskiego z udziałem Zygiera, opowiadanie z elementami przeżyć wewnętrznych.
opowiadanie napisałam w 1os. l.poj
Był to początek trzeciego kwartału, gdy po powrocie ze świąt Bożego Narodzenia zastaliśmy w klasie nowego ucznia był nim Bernard Zygier. Wiedzieliśmy tylko tyle o nim, że został wyrzucony z gimnzajum w Warszawie za czytanie zakazanych polskich książek oraz, że w tej szkole jest pod nadzorem kuratora.
Po kilku wspólnych lekcjach spostrzegliśmy, że nasz nowy kolega wszystko w miarę rozumie, był dobrym uczniem. Lecz lepiej mu szła literatura polska orazy wszystko co jest z nią związane niż matematyka czy inne przedmioty. Bardzo chciał uczęszczać na lekcje pana Sztettera, lecz władza mu nie pozwoliła dopiero po upływie miesiąc dała mu pozwolenie.
Na lekcjach j. polskiego p. Sztetter zapytał się Siegiera czy w tamtejszym gimnazjum czytał jakiekolwiek książki w j.polski, oraz czy wie coś na temat Adama Mickiewicza, odpowiedział mu, że czytał, a odnośnie Mickiewicza opowiedział nauczycielowi całą młodość poety. Usłyszawszy to Sztetter zdziwił się, jednakże po chwili zadał mu kolejne pytanie czy umie coś na pamięć. Po upływie kilku sekund usłyszeliśmy jego recytację słowo po słowie.
Nagle nauczyciel zaczął machać rękami aby przestał dalej recytować ponieważ bał się, że ktoś może wejść, lecz Walecki podszedł do drzwi i dał znak, że może dalej prowadzić swoją recytację. Po chwili spostrzegliśmy, że to już nie jest recytacja taka jak na początku, lecz jego własne słowa.
Każdy z nas był bardzo wsłuchany w każde słowo, każdy z nas czuł jakieś emocje związane z tym utworem. Gdy Zygier zagłębiał się w dalsze części wersów tego pięknego utworu pt. " Reduta Ordona" zamknąłem oczy i przypomniałem sobie opowieść Nogi o zabitym żołnierzu. Serce coraz bardziej zaczęło mi być jak by chciało się wyrwać z mojej klatki piersiowej, coś ścisnęło mnie w gardle, zaczęłem szlochać, chwilami miałem wrażenie, że umrę z żalu.
Otworzywszy swe oczy spojrzałem na Sztettera i spostrzegłem, że tenże utwór wywarł na nim wielki smutek i tęsknotę, spod jego brwi zaczęły płynąć łzy na jego twarz. Skupieni na tym co Bernard czytał w każdym z nas coś zadrżało.
/ powiedzcie co o tym sądzicie ;)
Wzruszające. Mi się tam bardzo podoba.