Potrzebne na zaraz !! ;) Potrzebuje opisu wspomnień z bierzmowania. Ważne ponieważ ma byc to artykuł do gazety. (Rozpisz się !( ;) Pozdrawiam ;)
elaaczarna
Samo przygotowanie do bierzmowania było stresującym zajeciem,jak rowniez wyzwaniem!! lecz gdy juz udało sie wszystko zaliczyć,przyszedł czas na ten bardzo wazny dzien-dzień sakramentu bierzmowania. Niby bierzmowanie to nic strasznego,ale tak naprawde to bylam bardzo zdenerwowana,przed kosciołem nie mogłam opanować emocji,chodziłam w tą i spowrotem wydeptujac za sobą ściezke. gdy tylko weszlismy do świątyni,tak jakby odrazu ten stres gdzies odpłynął....ulżyło mi!! ale nie na długo!! gdy juz stałam przed ołtarzem i widziałam zbliżającego sie do mnie biskupa,,,,nogi mi drżały jak oszalałe,,,w myślach powtarzałam sobie regółę ktorą trzeba powidzieć kiedy biskup naznaczy me czoło krzyżmem świętym...na szczeście nie zapomniałam,,,wszystko sie udało stres odszedł a ja bylam szczesliwa,iz przyjęłam sakrament ducha świetego i umocniłam dobrowolnie swą wiare!!
lecz gdy juz udało sie wszystko zaliczyć,przyszedł czas na ten bardzo wazny dzien-dzień sakramentu bierzmowania. Niby bierzmowanie to nic strasznego,ale tak naprawde to bylam bardzo zdenerwowana,przed kosciołem nie mogłam opanować emocji,chodziłam w tą i spowrotem wydeptujac za sobą ściezke. gdy tylko weszlismy do świątyni,tak jakby odrazu ten stres gdzies odpłynął....ulżyło mi!! ale nie na długo!! gdy juz stałam przed ołtarzem i widziałam zbliżającego sie do mnie biskupa,,,,nogi mi drżały jak oszalałe,,,w myślach powtarzałam sobie regółę ktorą trzeba powidzieć kiedy biskup naznaczy me czoło krzyżmem świętym...na szczeście nie zapomniałam,,,wszystko sie udało stres odszedł a ja bylam szczesliwa,iz przyjęłam sakrament ducha świetego i umocniłam dobrowolnie swą wiare!!