Poprawnie definiuję twierdzenie pitagorasa?
Jakby co jestem w pierwszej gimnazjalnej,a jutro mam odpowiedź z tego,mam odpowiedzieć oficjalnie i pięknie...
"Twierdzenie Pitagorasa to jest pierwsze twierdzenie które poznaliśmy podczas nauki w pierwszej klasy gimnazjum. Twierdzenie te tyczy trójkątów prostokątnych.
Polega ono na zsumowaniu przyprostokątnych-Wysokości oraz podstawy,wcześniej obliczając kwadrat danych.Następnie z otrzymanej sumy obliczamy pierwiastek kwadratowy i otrzymujemy trzeci,przeciwprostokątny bok trójkąta."
Ogólnie od tego zależy moja ocena,nauczycielka oznajmiła iż wystarczy gdy powiem zwykłą formułkę lub podręcznkową:
a^2+b^2=C^2
a i b to przyprostokątne
C to przeciwprostokątna.
Jednak wolę opisać to własnymi słowami,i nie wiem czy dobrze to wyraziłem dlatego proszę Was o sprawdzenie :) .
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
tyczy się albo dotyczy.
"Polega ono na zsumowaniu przyprostokątnych-Wysokości oraz podstawy,wcześniej obliczając kwadrat danych"
to zdanie jest błędne. Wynika z niego coś takiego:
a + b <-- sumowanie przyprostokątnych
a² = ileś
b² = coś tam <----- wcześniejsze wyliczenie kwadratów
Polega ono na dodaniu do siebie kwadratów długości przyprostokątnych - wysokości oraz podstawy.
Reszta jest ok. Ale lepiej by było użyć pojęcia długość trzeciego boku, a nie trzeci bok.
Dobrze.
a - przyprostokątna
b - przyprostokątna
c - przeciwprostokątna
Długość przyprostokątnej a do kwadratu + długość przyprostokątnej b do kwadratu daje nam długość przeciwprostokątnej c do kwadratu.
Takie wlaściwości mają tylko trójkąty prostokątne, oczywiście.
Należy pamiętać, że najpierw wylicza się potęgi, a nie robi dodawanie (kolejność wykonywania działań).