2 września 1939 r. Wczoraj wraz z załogą znaleźliśmy się w pobliżu wsi Mokra, pod Kołbuckiem. Nasz pułk Wołyńskiej Brygady Kawalerii stanął w lesie, na wschód od Mokrej. Przez cały dzień powstrzymywał natarcie niemieckich jednostek pancernych. Ułani i strzelcy konni utrzymali swoje pozycje pomimo ponawianych ataków czołgów z niemieckiej 4 Dywizji Pancernej, wspieranych ogniem ciężkiej artylerii i nalotami bombowców nurkujących, które wielokrotnie w ciągu tego dnia bombardowały pozycje Polaków i okoliczne wsie. Na przedpolu paliły się niemieckie czołgi i samochody. Nasz pułk zniszczył tego dnia prawdopodobnie około 150 niemieckich pojazdów bojowych. Straciliśmy przez to ok. 500 oficerów, ułanów i artylerzystów, 5 dział, 4 armatki przeciwpancerne, kilka lekkich czołgów i jakieś 300 koni. Ja obsługiwałem jedną z armatek, jednak podczas bombardowania udało mi się uciec. Niemcy podjęli ostatni atak około godz. 17:00, ale nie zdołali zdobyć wiaduktu kolejowego tuż za wsią, więc linia torów kolejowych została utrzymana przez nasz pułk . Natarcie nowo wprowadzonych do walki oddziałów polskich odrzuciło Niemców i umożliwiło wszystkim walczącym pułkom, w tym również naszemu, odwrót na nową linię obrony. Wycofując się, podczas odwrotu ponieśliśmy duże straty. Jesteśmy jednak szczęśliwi, wygraliśmy mimo ogromnej przewagi Niemców. Odczuwam ogromne zmęczenie . Jutro wyruszamy w stronę Ostrowy.
Mam nadzieję , że Ci się spodoba .. Liczę na NAJ ;)
2 września 1939 r.
Wczoraj wraz z załogą znaleźliśmy się w pobliżu wsi Mokra, pod Kołbuckiem. Nasz pułk Wołyńskiej Brygady Kawalerii stanął w lesie, na wschód od Mokrej. Przez cały dzień powstrzymywał natarcie niemieckich jednostek pancernych. Ułani i strzelcy konni utrzymali swoje pozycje pomimo ponawianych ataków czołgów z niemieckiej 4 Dywizji Pancernej, wspieranych ogniem ciężkiej artylerii i nalotami bombowców nurkujących, które wielokrotnie w ciągu tego dnia bombardowały pozycje Polaków i okoliczne wsie. Na przedpolu paliły się niemieckie czołgi i samochody. Nasz pułk zniszczył tego dnia prawdopodobnie około 150 niemieckich pojazdów bojowych. Straciliśmy przez to ok. 500 oficerów, ułanów i artylerzystów, 5 dział, 4 armatki przeciwpancerne, kilka lekkich czołgów i jakieś 300 koni. Ja obsługiwałem jedną z armatek, jednak podczas bombardowania udało mi się uciec. Niemcy podjęli ostatni atak około godz. 17:00, ale nie zdołali zdobyć wiaduktu kolejowego tuż za wsią, więc linia torów kolejowych została utrzymana przez nasz pułk .
Natarcie nowo wprowadzonych do walki oddziałów polskich odrzuciło Niemców i umożliwiło wszystkim walczącym pułkom, w tym również naszemu, odwrót na nową linię obrony. Wycofując się, podczas odwrotu ponieśliśmy duże straty. Jesteśmy jednak szczęśliwi, wygraliśmy mimo ogromnej przewagi Niemców. Odczuwam ogromne zmęczenie . Jutro wyruszamy w stronę Ostrowy.
Mam nadzieję , że Ci się spodoba .. Liczę na NAJ ;)