Pojęcie uzależnienia używane jest zazwyczaj w odniesieniu do konkretnej substancji lub zachowania. Mówi się więc o uzależnieniu od heroiny, hazardu, nikotyny, pracy, itp. Wielu autorów traktuje ten problem bardzo globalnie mówiąc wręcz o uzależnionym społeczeństwie. Słowo "uzależnienie" stało się więc bardzo popularne. U jego podstawy leży utrata kontroli nad własnym myśleniem i zachowaniem, a w konsekwencji życiem, które sprowadza się do ciągłego poszukiwania kontaktu z substancją lub sytuacją wyzwalającą określony, dobrze znany stan emocjonalny. O ile uzależnienie od nikotyny czy alkoholu zostało na trwałe wpisane na listę społecznych problemów i nie budzi już gwałtownych emocji, temat narkomanii kojarzy się nieodzownie ze śmiercionośnym wirusem HIV, strzykawką i agresywnym, zdesperowanym jej posiadaczem. Takie stereotypowe podejście do problemu powoduje wiele nieporozumień, wyzwala społeczną wrogość, a także skazuje na ostracyzm i izolację rodziny osób uzależnionych. Dopóki rozumienie narkomanii oparte będzie na mitach, i stereotypach podtrzymywanych przez strach i brak rzetelnej wiedzy, rodziny osób uzależnionych będą miały tendencję do ukrywania problemu z obawy przed negatywną reakcją ze strony środowiska. Miedzy innymi z tego powodu (strach przed odrzuceniem) dzieci w ostateczności informują o fakcie uzależnienia rodziców, żony dbając o atmosferę w domu starają się jak najpóźniej informować mężów nie mówiąc już o wyjawieniu sekretu dalszej rodzinie, której przedstawia się zazwyczaj wersję choroby. Zanim rodzina dotrze do specjalisty mija więc długi okres czasu, co jak wiadomo nie działa na korzyść osoby potrzebującej pomocy. Wracając do tematu rozważań, uzależnienie należy postrzegać w kategoriach procesu, który obejmuje szereg zmian zachowania myślenia i odczuwania powstających i pogłębiających się na przestrzeni czasu. Długotrwałe stosowanie narkotyku powoduje, że organizm przyzwyczaja się do jego obecności, dlatego narkoman zwiększa dawki lub częstotliwość zażywania substancji, aby uzyskać oczekiwany efekt. Warto zaznaczyć, że postępujące uzależnienie eliminuje dostarczanie doznań, które towarzyszyły pierwszym kontaktom z narkotykiem. Jest ich coraz mniej i trwają coraz krócej. W związku tym narkoman wybiera np. inny rodzaj środków odurzających, które pozwalają przedłużyć stan przyjemności lub zniwelować objawy uzależnienia. Od pierwszego kontaktu z narkotykiem, czyli tzw. inicjacji do pojawienia się pierwszych symptomów uzależnienia upływa jednak wiele tygodni, miesięcy a nawet lat, dlatego tak ważny jest stały kontakt z dzieckiem pozwalający wychwycić pierwsze niepokojące sygnały świadczące o kontakcie z narkotykami.
Pojęcie uzależnienia używane jest zazwyczaj w odniesieniu do konkretnej substancji lub zachowania. Mówi się więc o uzależnieniu od heroiny, hazardu, nikotyny, pracy, itp. Wielu autorów traktuje ten problem bardzo globalnie mówiąc wręcz o uzależnionym społeczeństwie. Słowo "uzależnienie" stało się więc bardzo popularne. U jego podstawy leży utrata kontroli nad własnym myśleniem i zachowaniem, a w konsekwencji życiem, które sprowadza się do ciągłego poszukiwania kontaktu z substancją lub sytuacją wyzwalającą określony, dobrze znany stan emocjonalny. O ile uzależnienie od nikotyny czy alkoholu zostało na trwałe wpisane na listę społecznych problemów i nie budzi już gwałtownych emocji, temat narkomanii kojarzy się nieodzownie ze śmiercionośnym wirusem HIV, strzykawką i agresywnym, zdesperowanym jej posiadaczem. Takie stereotypowe podejście do problemu powoduje wiele nieporozumień, wyzwala społeczną wrogość, a także skazuje na ostracyzm i izolację rodziny osób uzależnionych. Dopóki rozumienie narkomanii oparte będzie na mitach, i stereotypach podtrzymywanych przez strach i brak rzetelnej wiedzy, rodziny osób uzależnionych będą miały tendencję do ukrywania problemu z obawy przed negatywną reakcją ze strony środowiska. Miedzy innymi z tego powodu (strach przed odrzuceniem) dzieci w ostateczności informują o fakcie uzależnienia rodziców, żony dbając o atmosferę w domu starają się jak najpóźniej informować mężów nie mówiąc już o wyjawieniu sekretu dalszej rodzinie, której przedstawia się zazwyczaj wersję choroby. Zanim rodzina dotrze do specjalisty mija więc długi okres czasu, co jak wiadomo nie działa na korzyść osoby potrzebującej pomocy. Wracając do tematu rozważań, uzależnienie należy postrzegać w kategoriach procesu, który obejmuje szereg zmian zachowania myślenia i odczuwania powstających i pogłębiających się na przestrzeni czasu. Długotrwałe stosowanie narkotyku powoduje, że organizm przyzwyczaja się do jego obecności, dlatego narkoman zwiększa dawki lub częstotliwość zażywania substancji, aby uzyskać oczekiwany efekt. Warto zaznaczyć, że postępujące uzależnienie eliminuje dostarczanie doznań, które towarzyszyły pierwszym kontaktom z narkotykiem. Jest ich coraz mniej i trwają coraz krócej. W związku tym narkoman wybiera np. inny rodzaj środków odurzających, które pozwalają przedłużyć stan przyjemności lub zniwelować objawy uzależnienia. Od pierwszego kontaktu z narkotykiem, czyli tzw. inicjacji do pojawienia się pierwszych symptomów uzależnienia upływa jednak wiele tygodni, miesięcy a nawet lat, dlatego tak ważny jest stały kontakt z dzieckiem pozwalający wychwycić pierwsze niepokojące sygnały świadczące o kontakcie z narkotykami.