jezu! ty tak musiałeś za nas cierpieć... kochamy cię... ufamy tobie.. Chrystusa wyszydzano, pluto na niego. W końcu wziął na ramiona ciężką belkę i poszedł na Golgotę. Drewno boleśnie wbijało się w bark, tworząc głęboką, otwartą ranę na ciele Chrystusa. Wycieńczony, trzy razy upadał pod ciężarem belki. Idąc na górę skazańców czuł zapach palonej skóry i mdły zapach krwi tysięcy baranków. Niedaleko zabijano tysiące zwierząt na zbliżające się święto Paschy. Rzeź trwała od rana, bo trzeba było zdążyć upiec mięso przed zachodem słońca.
1 votes Thanks 0
Misia13458
JA TO WCZORAJ CZYTAŁAM NA DRODZE KRZYŻOWEJ WIEC JEST NA PEWNO DOBRE;^^:*
II.Pan Jezus bierrze krzyż na swoje ramiona. Dlaczego wyciagasz ręce? Naprawdę sam chcesz nieść krzyż? Słaby jestes panie. Jest południe a droga pod górę. Nie pporadzisz sobie. pomogę ci. Nie dziecko. sam bedę dzwigał. zostawię ci kryżem ślad po ziemi, abyś poznał drogę swojego cierpienia i żebyś miał nadzieje.
Jezus stoi przed Piłatem i skazany jest na śmierć.Ten co rządzi całym światem serce moje pragnie mieć
:)))))
jezu! ty tak musiałeś za nas cierpieć...
kochamy cię... ufamy tobie..
Chrystusa wyszydzano, pluto na niego. W końcu wziął na ramiona ciężką belkę i poszedł na Golgotę. Drewno boleśnie wbijało się w bark, tworząc głęboką, otwartą ranę na ciele Chrystusa. Wycieńczony, trzy razy upadał pod ciężarem belki. Idąc na górę skazańców czuł zapach palonej skóry i mdły zapach krwi tysięcy baranków. Niedaleko zabijano tysiące zwierząt na zbliżające się święto Paschy. Rzeź trwała od rana, bo trzeba było zdążyć upiec mięso przed zachodem słońca.
II.Pan Jezus bierrze krzyż na swoje ramiona.
Dlaczego wyciagasz ręce? Naprawdę sam chcesz nieść krzyż? Słaby jestes panie. Jest południe a droga pod górę. Nie pporadzisz sobie. pomogę ci.
Nie dziecko. sam bedę dzwigał. zostawię ci kryżem ślad po ziemi, abyś poznał drogę swojego cierpienia i żebyś miał nadzieje.