Sześciolatki już uczą się w bardzo wielu szkołach w Polsce i mają tam dobrą opiekę. A nauczycieli na studiach przygotowuje się do zajmowania się małymi dziećmi. Poza tym zmian nie wprowadzamy od razu obowiązkowo dla wszystkich – zawsze gdy rodzice uważają, że albo ich dzieci nie są gotowe do szkoły, albo szkoły nie są przygotowane na ich przyjęcie, reforma może wejść w życie później.
Właśnie w tym celu zaplanowaliśmy trzyletni okres przejściowy – obowiązkowa nauka sześciolatka wejdzie w życie dopiero od 2011 roku. Poza tym osoby, które przygotowywały podstawę programową, to fachowcy z dużym doświadczeniem, mający za sobą wieloletnią pracę z małymi dziećmi. Jednocześnie uruchamiamy program, którego celem jest rozpoczęcie edukacji przedszkolnej pięciolatka – chcemy, by każdy pięciolatek był objęty docelowo diagnozą przedszkolną, która umożliwi indywidualne zaprojektowanie lepszego przygotowania go do szkoły.
2. Jak będzie sprawdzana gotowość 6-latków do rozpoczęcia nauki w szkole? Kto będzie robił dzieciom badania psychologiczne? Co się stanie z tymi, które nie chodziły do przedszkola? W przyszłym roku nauczyciele przedszkoli, którzy są najczęściej wykształconymi po studiach pedagogami, zostaną objęci specjalnym kaskadowym szkoleniem, które ma ich przygotować do diagnozowania dzieci i udzielenia im ewentualnego wczesnego wsparcia. Chcemy bowiem, by diagnoza i wsparcie były standardowymi elementami pracy z pięciolatkiem w przedszkolu. Nauczyciel będzie też doradzał rodzicom dziecka albo przyspieszenie, albo opóźnienie rozpoczęcia nauki. Jeżeli zorientuje się, że dziecko znacząco odstaje od rówieśników, będzie je kierował do poradni psychologiczno-pedagogicznej, która zajmie się pogłębioną diagnozą i zaprojektowaniem wsparcia. Im wcześniej zauważymy ewentualne deficyty w rozwoju dziecka, tym łatwiej i skuteczniej można mu pomóc.
Rodzicom, których dzieci nie były objęte zorganizowaną opieką czy edukacją, radzimy, by w trzyletnim okresie przejściowym posłali je najpierw do przedszkola. Dla takiego dziecka lepiej jest bowiem, by nawet jeśli spełnia kryteria wiekowe, najpierw poszło do przedszkola i tam nauczyło się funkcjonowania w grupie, zostało dobrze przygotowane, zdiagnozowane i wsparte w edukacji przedszkolnej.
Obecnie nawet dziecko, które po "zerówce" idzie do pierwszej klasy, od nowa uczy się czytania i pisania. A to dlatego, że nie wszystkie siedmiolatki, które przeszły roczne przygotowanie przedszkolne, mają takie same możliwości. Wśród nich są dzieci znajdujące sie na emocjonalnym poziomie dojrzałości pięciolatka, ale także dziewięciolatka. Również dzieci z jednego rocznika różnią się poziomem dojrzałości i fachowy nauczyciel umie indywidualizować pracę. Teraz jeszcze bardziej pochyli się nad sześciolatkami. Planujemy dodatkowe godziny na zwiększanie szans edukacyjnych, a w szczególnych wypadkach nauczyciel powinien znaleźć czas na dodatkową pracę z dziećmi tego potrzebującymi.Nauczyciele nauczania początkowego wręcz czekają na uczniów, bo dzieci z roku na rok jest coraz mniej, więc pedagodzy systematycznie tracą pracę. Zaproponowaliśmy zrównanie uprawnień kwalifikacyjnych nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej, bo liczba dzieci do zaopiekowania się będzie ta sama, czy będą one w przedszkolu, czy w szkole, a w razie potrzeby samorząd może przesuwać nauczycieli ze szkół do przedszkoli lub odwrotnie.
Sześciolatki już uczą się w bardzo wielu szkołach w Polsce i mają tam dobrą opiekę. A nauczycieli na studiach przygotowuje się do zajmowania się małymi dziećmi. Poza tym zmian nie wprowadzamy od razu obowiązkowo dla wszystkich – zawsze gdy rodzice uważają, że albo ich dzieci nie są gotowe do szkoły, albo szkoły nie są przygotowane na ich przyjęcie, reforma może wejść w życie później.
Właśnie w tym celu zaplanowaliśmy trzyletni okres przejściowy – obowiązkowa nauka sześciolatka wejdzie w życie dopiero od 2011 roku. Poza tym osoby, które przygotowywały podstawę programową, to fachowcy z dużym doświadczeniem, mający za sobą wieloletnią pracę z małymi dziećmi. Jednocześnie uruchamiamy program, którego celem jest rozpoczęcie edukacji przedszkolnej pięciolatka – chcemy, by każdy pięciolatek był objęty docelowo diagnozą przedszkolną, która umożliwi indywidualne zaprojektowanie lepszego przygotowania go do szkoły.
2. Jak będzie sprawdzana gotowość 6-latków do rozpoczęcia nauki w szkole? Kto będzie robił dzieciom badania psychologiczne? Co się stanie z tymi, które nie chodziły do przedszkola?
W przyszłym roku nauczyciele przedszkoli, którzy są najczęściej wykształconymi po studiach pedagogami, zostaną objęci specjalnym kaskadowym szkoleniem, które ma ich przygotować do diagnozowania dzieci i udzielenia im ewentualnego wczesnego wsparcia. Chcemy bowiem, by diagnoza i wsparcie były standardowymi elementami pracy z pięciolatkiem w przedszkolu. Nauczyciel będzie też doradzał rodzicom dziecka albo przyspieszenie, albo opóźnienie rozpoczęcia nauki. Jeżeli zorientuje się, że dziecko znacząco odstaje od rówieśników, będzie je kierował do poradni psychologiczno-pedagogicznej, która zajmie się pogłębioną diagnozą i zaprojektowaniem wsparcia. Im wcześniej zauważymy ewentualne deficyty w rozwoju dziecka, tym łatwiej i skuteczniej można mu pomóc.
Rodzicom, których dzieci nie były objęte zorganizowaną opieką czy edukacją, radzimy, by w trzyletnim okresie przejściowym posłali je najpierw do przedszkola. Dla takiego dziecka lepiej jest bowiem, by nawet jeśli spełnia kryteria wiekowe, najpierw poszło do przedszkola i tam nauczyło się funkcjonowania w grupie, zostało dobrze przygotowane, zdiagnozowane i wsparte w edukacji przedszkolnej.
Obecnie nawet dziecko, które po "zerówce" idzie do pierwszej klasy, od nowa uczy się czytania i pisania. A to dlatego, że nie wszystkie siedmiolatki, które przeszły roczne przygotowanie przedszkolne, mają takie same możliwości. Wśród nich są dzieci znajdujące sie na emocjonalnym poziomie dojrzałości pięciolatka, ale także dziewięciolatka. Również dzieci z jednego rocznika różnią się poziomem dojrzałości i fachowy nauczyciel umie indywidualizować pracę. Teraz jeszcze bardziej pochyli się nad sześciolatkami. Planujemy dodatkowe godziny na zwiększanie szans edukacyjnych, a w szczególnych wypadkach nauczyciel powinien znaleźć czas na dodatkową pracę z dziećmi tego potrzebującymi.Nauczyciele nauczania początkowego wręcz czekają na uczniów, bo dzieci z roku na rok jest coraz mniej, więc pedagodzy systematycznie tracą pracę. Zaproponowaliśmy zrównanie uprawnień kwalifikacyjnych nauczycieli edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej, bo liczba dzieci do zaopiekowania się będzie ta sama, czy będą one w przedszkolu, czy w szkole, a w razie potrzeby samorząd może przesuwać nauczycieli ze szkół do przedszkoli lub odwrotnie.