Rodzice współdziałający z Bogiem-Stwórcą mają przekazywać życie i troszczyć się o jego rozwój. Obowiązki rodziców wobec dzieci nie kończą się jednak na samym tylko wydaniu ich na świat.
1. Dlaczego swego współdziałania z Bogiem -Stwórcą rodzice nie mogą ograniczyć do samego tylko zrodzenia dzieci? Na czym polega wychowanie dziecka? Mt 18,5-7
Tworzenie człowieka trwa nieprzerwanie od momentu poczęcia. Styl życia matki, klimat rodzinny oddziaływują na poczęte dziecko jeszcze przed jego urodzeniem. Rodzice winni zrobić wszystko, co jest w ich mocy, aby nie zaszkodzić zdrowiu dziecka, np. matki nie powinny palić papierosów, rodzice nie powinni używać alkoholu, strzec się, by poczęcie nowego życia nie miało miejsca w zamroczeniu alkoholowym.
Twórcze współdziałanie z Bogiem stwarzającym ujawnia się przede wszystkim w wychowaniu dziecka. „Rodząc w miłości i dla miłości nową osobę, która sama w sobie jest powołana do wzrostu i rozwoju, rodzice tym samym podejmują zadania umożliwienia jej życia w pełni ludzkiego” (Familiaris consortio, 36). Wychowywać, znaczy tak oddziaływać na dziecko, aby ciągle się rozwijało fizycznie, intelektualnie, społecznie, moralnie , religijnie itp. Rodzice mają tak wychować dziecko, aby - w pełni rozwinięte - umiało wypełnić wszystkie swoje życiowe zadania, swoje powołanie, aby kiedyś - o ile wybierze drogę życia małżeńskiego, samo było dobrym małżonkiem, zdolnym do miłości ofiarnej, szanującym drugiego człowieka, wrażliwym na jego potrzeby, potrafiącym wczuwać się w drugiego, zdolnym wziąć odpowiedzialność za drugą osobę, za jej los i wieczne zbawienie. Wychowanie do miłości będącej darem z siebie powinno łączyć się, na co zwraca uwagę Jan Paweł II, z przekazaniem właściwego wychowania seksualnego: rodzice mają ustrzec dziecko od zbanalizowania płciowości ludzkiej, na co naraża je współczesna kultura. „Posługa wychowawcza rodziców musi skupić się zdecydowanie na kulturze życia płciowego, aby była ona prawdziwie i w pełni osobowa: płciowość jest w istocie bogactwem całej osoby — ciała, uczuć i duszy — ujawniającym swe głębokie znaczenie w doprowadzeniu osoby do złożenia daru z siebie w miłości” (Familiaris consortio, 37).
2. Na czym polega wychowanie religijne dziecka? Mk 10,13-16
Według Soboru Watykańskiego II wychowanie zdąża „nie tylko do pełnego rozwoju osoby ludzkiej... lecz ma na względzie przede wszystkim to, aby ochrzczeni, wprowadzani stopniowo w tajemnicę zbawienia, stawali się z każdym dniem coraz bardziej świadomi otrzymanego daru wiary. Niechaj uczą się chwalić Boga Ojca w duchu i w prawdzie (por. J 4,23), zwłaszcza w kulcie liturgicznym; niechaj zaprawiają się w prowadzeniu własnego życia wedle nowego człowieka w sprawiedliwości i świętości prawdy (por. Ef 4,22-24); w ten sposób niech stają się ludźmi doskonałymi na miarę wieku pełności Chrystusowej (por. Ef 4,13) i przyczyniają się do wzrostu Ciała Mistycznego. Ponadto świadomi swego powołania niech się przyzwyczajają dawać świadectwo nadziei, która w nich jest (por. 1 P 3,15), jako też pomagać w chrześcijańskim kształtowaniu świata” (DWCH 2).
Nie można ograniczyć wychowania religijnego dziecka do posyłania go „do kościoła”. Nie wystarczy też jego obecność na katechezach. Rodzice, przez swój przykład i słowo, mają doprowadzić dziecko do Chrystusa i nauczyć je przyjacielskiego dialogu z Nim, ciągłego odpowiadania na wezwanie Boże. Przez podkreślanie miłości Bożej, rodzice winni wzbudzać zaufanie do Ojca niebieskiego i pragnienie oparcia swego życia na Jego nakazach, będących wyrazem Jego życzliwości i troski o nasze prawdziwe szczęście i wieczne życie. Ucząc wierności przykazaniom Bożym, nakazom sumienia, rodzice mają przygotowywać dziecko do ciągłego pełnienia woli Bożej i do realizowania swojego życiowego powołania, wyznaczonego przez Pana: małżeńskiego, kapłańskiego, zakonnego lub życia w samotności. Wszelkie formy oddziaływania rodziców na dziecko powinny zmierzać do tego, aby uczyło się ono żyć dla innych i w ten sposób dążyło do osiągnięcia wiecznego zbawienia. Rodzice mają rozbudzać w dziecku nadzieję życia wiecznego, przypominać o tym, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, a co Bóg przygotował tym, którzy Go miłują (por. 1 Kor 2,9).
Pomocą w wychowaniu religijnym mogą być książki religijne, ilustrowane dla najmłodszych dzieci, dzięki którym rodzice mogą podjąć religijny dialog ze swoimi dzieci. Można też posłużyć się kasetami wideo i nagraniami na kasetach dźwiękowych. Dzieci, nawet bardzo małe, lubią słuchać nagrań łatwiejszych do zrozumienia ksiąg Pisma św. np. Dziejów Apostolskich. Rodzice powinni, zwłaszcza młodszym dzieciom, opowiadać wydarzenia z życia Jezusa, aby poznało ono Zbawiciela. Ogromną pomocą może się w tym okazać książka Marii Valtorty, Poemat Boga-Człowieka, (wyd. Vox Domini, Katowice). Warto rozmawiać z dziećmi o naszym Panu przy każdej okazji, np. skłaniając je do dziękczynienia, gdy się z czegoś cieszą, ukazując cierpienia Jezusa, gdy dziecko cierpi, gdy je coś męczy, np. długa droga, wchodzenie na górę itp. Można skłaniać je do ofiarowania Zbawicielowi jakichś przykrych sytuacji, aby formować ducha ofiary i pragnienie uczestniczenia w zbawczym dziele Jezusa. Ważne przy tym jest podsuwanie dziecku intencji, w których może ono Bogu coś ofiarować.
3. Jak uczyć dziecko modlitewnego kontaktu z Bogiem? Mt 10,32-33
Aby dziecko potrafiło z ufnością zwracać się do Boga, musi Go dobrze poznać. Rodzice powinni zatem wiele mówić mu o Bogu, o Jezusie Chrystusie. Duże znaczenie ma zapoznawanie dziecka od najmłodszych lat z Ewangelią, opowiadanie wydarzeń z życia Jezusa, akcentowanie Jego dobroci, wielkiej miłości do Ojca i do ludzi. Rodzice powinni wyrobić w dziecku przekonanie, że Chrystus żyje nadal i można z Nim prowadzić przyjacielski dialog. Podkreślanie dobroci i życzliwości Boga ma rozbudzić w dziecku zaufanie do Niego, chęć prowadzenia z Nim ciągłej rozmowy, zawierzenia Mu. Uczyć dziecko ciągłego kontaktu z Bogiem, znaczy wdrażać je w modlitewny dialog z Nim, wykraczający poza ramy recytowania formułek modlitewnych. Choć wyuczone na pamięć modlitwy też mają swoje znaczenie, nie mogą stać się jedyną formą rozmowy z Bogiem. Rodzice powinni zatem uczyć swoje dzieci rozmawiania z Panem własnymi słowami, np. dziękowania Mu za przeżycia dnia, proszenia Go i przepraszania za uchybienia. Oczywiście trzeba dziecko stopniowo wprowadzać w ten rodzaj modlitwy. Przykład osobistej rozmowy z Bogiem, dany przez rodziców, pomoże dziecku w nawiązaniu autentycznego, osobowego dialogu z Nim. Rodzice ułatwią dzieciom modlitewny kontakt z Chrystusem, jeśli będą praktykować modlitwę wspólną. „Poza modlitwą poranną i wieczorną należy, idąc za wskazaniami Ojców Synodu, polecić lekturę i rozważanie Słowa Bożego, przygotowanie do sakramentów, nabożeństwo i poświęcenie się Sercu Jezusowemu, różne formy kultu Matki Bożej, modlitwę przed i po posiłku, praktyki pobożności ludowej. Szanując wolność dzieci Bożych, Kościół polecał i nieustannie poleca wiernym niektóre praktyki ze szczególną troską i naciskiem. Wśród nich należy wymienić odmawianie różańca” (Familiaris consortio, 61). Bardzo ważne jest też wprowadzanie dzieci w rozważanie okresów liturgicznych, np. przez przygotowanie dekoracji adwentowej, wielkopostnej itp. i przez nawiązywanie w modlitwach do nich. Sobór zaleca również rodzinom odmawianie modlitwy brewiarzowej (por. KL 12). Rodzice winni też uczyć dzieci odpowiedniego przygotowywania się do Komunii św. oraz sakramentu pojednania, a także łączenia się z Chrystusem cierpiącym w chorobach i niepowodzeniach np. szkolnych, współofiarowania się z Nim Ojcu niebieskiemu dla zbawienia świata.
4. W jaki sposób można wpływać na rozwój moralny dziecka? 1 J 4,7-12
Środowisko rodzinne bardzo mocno oddziaływuje na dziecko, wyrabia w nim różne sposoby wartościowania, oceniania, podsuwa mu wzorce zachowań. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko będzie tak traktować innych ludzi, jak samo było traktowane przez rodziców, np. z miłością lub wrogością, niechęcią, z życzliwością i szacunkiem lub lekceważąco itp. Wzorem, jak traktować innych, jest też dla dziecka sposób odnoszenia się rodziców do siebie: życzliwy, czuły lub niechętny, złośliwy. Przykładem dla dziecka jest też zachowanie rodzeństwa oraz innych osób, np. kolegów, koleżanek w szkole. Rodzice powinni zdawać sobie sprawę z tego, z kim ich dziecko przebywa. Sami zaś mają dbać o to, aby przez swój przykład odnoszenia się wzajemnego do siebie, do innych ludzi oraz do dziecka uczyć je poszanowania wartości drugiego człowieka, uważnego słuchania go, wczuwania się w jego przeżycia, poważnego traktowania go itp. Powinni też mocno kontrolować swój sposób wyrażania się o innych osobach, zwłaszcza w obecności dziecka, np. mówić dobrze o nieobecnych, podkreślać zalety, a nie same tylko wady bliźnich, wyrażać się o każdym z szacunkiem. Słowem i przykładem rodzice uczą dzieci albo miłości i szacunku do Boga i bliźniego, albo lekceważenia i obojętności, a nawet pogardy i lekceważenia.
Przykład oraz różne pouczenia słowne formują w dziecku pewną hierarchię wartości moralnych. Rodzice niejednokrotnie — nawet mimo woli — wyjaśniają, co jest dobre, a co złe, czego wolno, a czego nie wolno. Także kary i nagrody, np. pochwały, wyrazy podziwu, okazywanie czułości za dobre postępowanie, wyrabiają w dziecku różne oceny moralne, np. pochwała za pomoc okazaną braciszkowi utwierdza dziecko w przekonaniu, że postąpiło dobrze. Ważne jest, aby zaszczepiać dziecku hierarchię wartości opartą na Ewangelii, tzn. aby na pierwszym miejscu była wiara i miłość życzliwa, ofiarna, zgoda z wolą Ojca niebieskiego. W formowaniu właściwych postaw wielką rolę odgrywa przedstawianie dziecku odpowiednich pozytywnych przykładów osób szlachetnych, np. Chrystusa, różnych świętych, a nawet bohaterów filmowych, książkowych itp. Po oglądnięciu filmu w telewizji lub przeczytaniu książki rodzice powinni porozmawiać z dzieckiem, nauczyć je dostrzegać dobro i odrzucać zło. Okazją do rozmowy religijnej z dzieckiem może być każde kazanie, uczestnictwo w katechizacji, jakieś ważne wydarzenie w życiu rodziny itp. Dla młodszych dzieci wielką pomocą są odpowiednie książki ilustrowane, np. Pismo św. z obrazkami. Oglądając z dziećmi obrazki, rodzice powinni rozmawiać z nimi, zadawać pytania i wyjaśniać, aby formować odpowiednie postawy moralne. Mają przyczyniać się do tego, aby ich dzieci w każdej sytuacji życiowej naśladowały Chrystusa, postępowały, myślały, wartościowały i odczuwały tak jak On. Sami dla swych dzieci powinni być wierną kopią ofiarnego Zbawiciela, który w swoim życiu kierował się wyłącznie miłością do Ojca i do braci.
5. Na czym polega uświadamianie dziecku jego zadań wynikających z faktu przynależności do Kościoła? Mt 5,13-16
Każdy ochrzczony należy do Kościoła i uczestniczy w jego zbawczym posłannictwie. Cały lud Boży, czyli Kościół, ma przez różnorodną działalność przekształcać świat w królestwo Boże, w „królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju a w królestwie tym także stworzenie wyzwolone zostanie z niewoli skażenia na wolność chwały synów Bożych” (KK 36). Rodzice mają tak pouczać dzieci swoim przykładem i słowem, aby stopniowo coraz lepiej pojmowały spoczywające na nich zadania. Mają one zrozumieć, że wraz z całym Kościołem uczestniczą w potrójnej funkcji Chrystusa, czyli w funkcji kapłańskiej, nauczycielskiej, zwanej także prorocką, i w funkcji pasterskiej, czyli królewskiej. Udział w tych funkcjach zobowiązuje do różnych form działalności. Rodzice powinni uświadamiać dzieciom, że jako zjednoczone z Chrystusem-kapłanem i Jego Kościołem, mają wraz z Nim ciągle składać Ojcu niebieskiemu ofiary duchowe, czyli swoje radości i kłopoty, smutki, prace, całe swoje życie, mają uczestniczyć w sakramentach i modlić się. Dzięki postawie i pouczeniom rodziców dziecko ma stopniowo zrozumieć, że udział w funkcji nauczycielskiej, czyli proroczej, Chrystusa i ludu Bożego zobowiązuje je do apostołowania w swoim środowisku, np. w szkole. Jeśli rodzice będą dziecku uświadamiać jego udział w pasterskiej, czyli królewskiej posłudze Zbawiciela i Jego Kościoła, zrozumie ono swoją odpowiedzialność za losy świata, pojmie, że tak ma wszystkim kierować, aby ludzkość doszła wreszcie do Boga. Rodzice mają uświadomić dzieciom wielkie zadanie wypływające z przynależności do Kościoła, którym jest jednoczenie świata z Bogiem i ludzi między sobą, wprowadzanie jedności w sercach ludzkich, aby nie było niezgodności między działaniem i wymaganiami sumienia. Dzieci powinny zrozumieć, że mają ustawicznie budować wspólnotę, pogłębiać więzy człowieka z Bogiem i z drugą osobą, czy to w rodzinie, czy w szkole, czy w parafii. Rodzice tak mają wychować swoje dzieci, aby przyczyniały się one do zjednoczenia wokół Chrystusa całej ludzkości, aby nie miały uprzedzeń do żadnego narodu, aby wraz z Jezusem pragnęły jednej, braterskiej rodziny zjednoczonej w prawdzie i miłości. Dzięki postawie i słowom rodziców, dzieci powinny dobrze zrozumieć, że należą do Kościoła, który jest znakiem i narzędziem tworzącym jedność, przyczyniającym się do powstania prawdziwej wspólnoty ludzkiej. Za Kościół i cały świat dzieci mają stopniowo czuć się coraz bardziej odpowiedzialne niezależnie od tego, jaką w przyszłości obiorą drogę: małżeńską, kapłańską, zakonną lub życia w samotności. Otrzymane wychowanie powinno dzieciom uświadomić, że również jako osoby świeckie powołane są do przetwarzania świata, do jednoczenia go, do szukania królestwa Bożego przez zajmowanie się sprawami świeckimi i kierowanie nimi po myśli Bożej (por. KK 31). Wyrastające w rodzinie chrześcijańskiej dzieci mają sobie uzmysławiać odpowiedzialność za wyzwalanie świata z niewoli zła zarówno fizycznego, jak i moralnego. Rodzice winni wskazywać dzieciom konieczność usuwania cierpienia, niesienia pomocy opuszczonym, cierpiącym, samotnym, zapomnianym, chorym, słabym, ludziom starym. Zamiast pogardy, rodzice powinni zaszczepiać w dzieciach miłość do ludzi słabych moralnie, ludzi z marginesu społecznego, pogrążonych w nałogach, np. w alkoholizmie, narkomanii. Mają rozbudzać miłość, która spieszy z pomocą każdemu. Najbardziej pociągający będzie dla dzieci przykład samych rodziców.
Literatura na temat wychowania:
M. Leist, Pierwsze kroki ku Bogu, Warszawa 1979. Miłość, małżeństwo, rodzina, Praca zbiorowa, Kraków 1978. Spojrzenia na współczesną rodzinę w Polsce, Praca zbiorowa. Warszawa 1981. E. Sujak, Życie jako zadanie, Warszawa 1978, s.101—153.
STRONA GŁÓWNA
STRESZCZENIA || OGÓLNY SPIS TREŚCI
Inne witryny:
Ewangelia na każdy dzień Jezus i Maryja w oczach ewangelistów i mistyków Czytelnia Leksykon "Prawdziwe Życie w Bogu"
ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA WYCHOWANIE DZIECI
Rodzice współdziałający z Bogiem-Stwórcą mają przekazywać życie i troszczyć się o jego rozwój. Obowiązki rodziców wobec dzieci nie kończą się jednak na samym tylko wydaniu ich na świat.
1. Dlaczego swego współdziałania z Bogiem -Stwórcą rodzice nie mogą ograniczyć do samego tylko zrodzenia dzieci? Na czym polega wychowanie dziecka? Mt 18,5-7
Tworzenie człowieka trwa nieprzerwanie od momentu poczęcia. Styl życia matki, klimat rodzinny oddziaływują na poczęte dziecko jeszcze przed jego urodzeniem. Rodzice winni zrobić wszystko, co jest w ich mocy, aby nie zaszkodzić zdrowiu dziecka, np. matki nie powinny palić papierosów, rodzice nie powinni używać alkoholu, strzec się, by poczęcie nowego życia nie miało miejsca w zamroczeniu alkoholowym.
Twórcze współdziałanie z Bogiem stwarzającym ujawnia się przede wszystkim w wychowaniu dziecka. „Rodząc w miłości i dla miłości nową osobę, która sama w sobie jest powołana do wzrostu i rozwoju, rodzice tym samym podejmują zadania umożliwienia jej życia w pełni ludzkiego” (Familiaris consortio, 36). Wychowywać, znaczy tak oddziaływać na dziecko, aby ciągle się rozwijało fizycznie, intelektualnie, społecznie, moralnie , religijnie itp. Rodzice mają tak wychować dziecko, aby - w pełni rozwinięte - umiało wypełnić wszystkie swoje życiowe zadania, swoje powołanie, aby kiedyś - o ile wybierze drogę życia małżeńskiego, samo było dobrym małżonkiem, zdolnym do miłości ofiarnej, szanującym drugiego człowieka, wrażliwym na jego potrzeby, potrafiącym wczuwać się w drugiego, zdolnym wziąć odpowiedzialność za drugą osobę, za jej los i wieczne zbawienie. Wychowanie do miłości będącej darem z siebie powinno łączyć się, na co zwraca uwagę Jan Paweł II, z przekazaniem właściwego wychowania seksualnego: rodzice mają ustrzec dziecko od zbanalizowania płciowości ludzkiej, na co naraża je współczesna kultura. „Posługa wychowawcza rodziców musi skupić się zdecydowanie na kulturze życia płciowego, aby była ona prawdziwie i w pełni osobowa: płciowość jest w istocie bogactwem całej osoby — ciała, uczuć i duszy — ujawniającym swe głębokie znaczenie w doprowadzeniu osoby do złożenia daru z siebie w miłości” (Familiaris consortio, 37).
2. Na czym polega wychowanie religijne dziecka? Mk 10,13-16
Według Soboru Watykańskiego II wychowanie zdąża „nie tylko do pełnego rozwoju osoby ludzkiej... lecz ma na względzie przede wszystkim to, aby ochrzczeni, wprowadzani stopniowo w tajemnicę zbawienia, stawali się z każdym dniem coraz bardziej świadomi otrzymanego daru wiary. Niechaj uczą się chwalić Boga Ojca w duchu i w prawdzie (por. J 4,23), zwłaszcza w kulcie liturgicznym; niechaj zaprawiają się w prowadzeniu własnego życia wedle nowego człowieka w sprawiedliwości i świętości prawdy (por. Ef 4,22-24); w ten sposób niech stają się ludźmi doskonałymi na miarę wieku pełności Chrystusowej (por. Ef 4,13) i przyczyniają się do wzrostu Ciała Mistycznego. Ponadto świadomi swego powołania niech się przyzwyczajają dawać świadectwo nadziei, która w nich jest (por. 1 P 3,15), jako też pomagać w chrześcijańskim kształtowaniu świata” (DWCH 2).
Nie można ograniczyć wychowania religijnego dziecka do posyłania go „do kościoła”. Nie wystarczy też jego obecność na katechezach. Rodzice, przez swój przykład i słowo, mają doprowadzić dziecko do Chrystusa i nauczyć je przyjacielskiego dialogu z Nim, ciągłego odpowiadania na wezwanie Boże. Przez podkreślanie miłości Bożej, rodzice winni wzbudzać zaufanie do Ojca niebieskiego i pragnienie oparcia swego życia na Jego nakazach, będących wyrazem Jego życzliwości i troski o nasze prawdziwe szczęście i wieczne życie. Ucząc wierności przykazaniom Bożym, nakazom sumienia, rodzice mają przygotowywać dziecko do ciągłego pełnienia woli Bożej i do realizowania swojego życiowego powołania, wyznaczonego przez Pana: małżeńskiego, kapłańskiego, zakonnego lub życia w samotności. Wszelkie formy oddziaływania rodziców na dziecko powinny zmierzać do tego, aby uczyło się ono żyć dla innych i w ten sposób dążyło do osiągnięcia wiecznego zbawienia. Rodzice mają rozbudzać w dziecku nadzieję życia wiecznego, przypominać o tym, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, a co Bóg przygotował tym, którzy Go miłują (por. 1 Kor 2,9).
Pomocą w wychowaniu religijnym mogą być książki religijne, ilustrowane dla najmłodszych dzieci, dzięki którym rodzice mogą podjąć religijny dialog ze swoimi dzieci. Można też posłużyć się kasetami wideo i nagraniami na kasetach dźwiękowych. Dzieci, nawet bardzo małe, lubią słuchać nagrań łatwiejszych do zrozumienia ksiąg Pisma św. np. Dziejów Apostolskich. Rodzice powinni, zwłaszcza młodszym dzieciom, opowiadać wydarzenia z życia Jezusa, aby poznało ono Zbawiciela. Ogromną pomocą może się w tym okazać książka Marii Valtorty, Poemat Boga-Człowieka, (wyd. Vox Domini, Katowice). Warto rozmawiać z dziećmi o naszym Panu przy każdej okazji, np. skłaniając je do dziękczynienia, gdy się z czegoś cieszą, ukazując cierpienia Jezusa, gdy dziecko cierpi, gdy je coś męczy, np. długa droga, wchodzenie na górę itp. Można skłaniać je do ofiarowania Zbawicielowi jakichś przykrych sytuacji, aby formować ducha ofiary i pragnienie uczestniczenia w zbawczym dziele Jezusa. Ważne przy tym jest podsuwanie dziecku intencji, w których może ono Bogu coś ofiarować.
3. Jak uczyć dziecko modlitewnego kontaktu z Bogiem? Mt 10,32-33
Aby dziecko potrafiło z ufnością zwracać się do Boga, musi Go dobrze poznać. Rodzice powinni zatem wiele mówić mu o Bogu, o Jezusie Chrystusie. Duże znaczenie ma zapoznawanie dziecka od najmłodszych lat z Ewangelią, opowiadanie wydarzeń z życia Jezusa, akcentowanie Jego dobroci, wielkiej miłości do Ojca i do ludzi. Rodzice powinni wyrobić w dziecku przekonanie, że Chrystus żyje nadal i można z Nim prowadzić przyjacielski dialog. Podkreślanie dobroci i życzliwości Boga ma rozbudzić w dziecku zaufanie do Niego, chęć prowadzenia z Nim ciągłej rozmowy, zawierzenia Mu. Uczyć dziecko ciągłego kontaktu z Bogiem, znaczy wdrażać je w modlitewny dialog z Nim, wykraczający poza ramy recytowania formułek modlitewnych. Choć wyuczone na pamięć modlitwy też mają swoje znaczenie, nie mogą stać się jedyną formą rozmowy z Bogiem. Rodzice powinni zatem uczyć swoje dzieci rozmawiania z Panem własnymi słowami, np. dziękowania Mu za przeżycia dnia, proszenia Go i przepraszania za uchybienia. Oczywiście trzeba dziecko stopniowo wprowadzać w ten rodzaj modlitwy. Przykład osobistej rozmowy z Bogiem, dany przez rodziców, pomoże dziecku w nawiązaniu autentycznego, osobowego dialogu z Nim. Rodzice ułatwią dzieciom modlitewny kontakt z Chrystusem, jeśli będą praktykować modlitwę wspólną. „Poza modlitwą poranną i wieczorną należy, idąc za wskazaniami Ojców Synodu, polecić lekturę i rozważanie Słowa Bożego, przygotowanie do sakramentów, nabożeństwo i poświęcenie się Sercu Jezusowemu, różne formy kultu Matki Bożej, modlitwę przed i po posiłku, praktyki pobożności ludowej. Szanując wolność dzieci Bożych, Kościół polecał i nieustannie poleca wiernym niektóre praktyki ze szczególną troską i naciskiem. Wśród nich należy wymienić odmawianie różańca” (Familiaris consortio, 61). Bardzo ważne jest też wprowadzanie dzieci w rozważanie okresów liturgicznych, np. przez przygotowanie dekoracji adwentowej, wielkopostnej itp. i przez nawiązywanie w modlitwach do nich. Sobór zaleca również rodzinom odmawianie modlitwy brewiarzowej (por. KL 12). Rodzice winni też uczyć dzieci odpowiedniego przygotowywania się do Komunii św. oraz sakramentu pojednania, a także łączenia się z Chrystusem cierpiącym w chorobach i niepowodzeniach np. szkolnych, współofiarowania się z Nim Ojcu niebieskiemu dla zbawienia świata.
4. W jaki sposób można wpływać na rozwój moralny dziecka? 1 J 4,7-12
Środowisko rodzinne bardzo mocno oddziaływuje na dziecko, wyrabia w nim różne sposoby wartościowania, oceniania, podsuwa mu wzorce zachowań. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko będzie tak traktować innych ludzi, jak samo było traktowane przez rodziców, np. z miłością lub wrogością, niechęcią, z życzliwością i szacunkiem lub lekceważąco itp. Wzorem, jak traktować innych, jest też dla dziecka sposób odnoszenia się rodziców do siebie: życzliwy, czuły lub niechętny, złośliwy. Przykładem dla dziecka jest też zachowanie rodzeństwa oraz innych osób, np. kolegów, koleżanek w szkole. Rodzice powinni zdawać sobie sprawę z tego, z kim ich dziecko przebywa. Sami zaś mają dbać o to, aby przez swój przykład odnoszenia się wzajemnego do siebie, do innych ludzi oraz do dziecka uczyć je poszanowania wartości drugiego człowieka, uważnego słuchania go, wczuwania się w jego przeżycia, poważnego traktowania go itp. Powinni też mocno kontrolować swój sposób wyrażania się o innych osobach, zwłaszcza w obecności dziecka, np. mówić dobrze o nieobecnych, podkreślać zalety, a nie same tylko wady bliźnich, wyrażać się o każdym z szacunkiem. Słowem i przykładem rodzice uczą dzieci albo miłości i szacunku do Boga i bliźniego, albo lekceważenia i obojętności, a nawet pogardy i lekceważenia.
Przykład oraz różne pouczenia słowne formują w dziecku pewną hierarchię wartości moralnych. Rodzice niejednokrotnie — nawet mimo woli — wyjaśniają, co jest dobre, a co złe, czego wolno, a czego nie wolno. Także kary i nagrody, np. pochwały, wyrazy podziwu, okazywanie czułości za dobre postępowanie, wyrabiają w dziecku różne oceny moralne, np. pochwała za pomoc okazaną braciszkowi utwierdza dziecko w przekonaniu, że postąpiło dobrze. Ważne jest, aby zaszczepiać dziecku hierarchię wartości opartą na Ewangelii, tzn. aby na pierwszym miejscu była wiara i miłość życzliwa, ofiarna, zgoda z wolą Ojca niebieskiego. W formowaniu właściwych postaw wielką rolę odgrywa przedstawianie dziecku odpowiednich pozytywnych przykładów osób szlachetnych, np. Chrystusa, różnych świętych, a nawet bohaterów filmowych, książkowych itp. Po oglądnięciu filmu w telewizji lub przeczytaniu książki rodzice powinni porozmawiać z dzieckiem, nauczyć je dostrzegać dobro i odrzucać zło. Okazją do rozmowy religijnej z dzieckiem może być każde kazanie, uczestnictwo w katechizacji, jakieś ważne wydarzenie w życiu rodziny itp. Dla młodszych dzieci wielką pomocą są odpowiednie książki ilustrowane, np. Pismo św. z obrazkami. Oglądając z dziećmi obrazki, rodzice powinni rozmawiać z nimi, zadawać pytania i wyjaśniać, aby formować odpowiednie postawy moralne. Mają przyczyniać się do tego, aby ich dzieci w każdej sytuacji życiowej naśladowały Chrystusa, postępowały, myślały, wartościowały i odczuwały tak jak On. Sami dla swych dzieci powinni być wierną kopią ofiarnego Zbawiciela, który w swoim życiu kierował się wyłącznie miłością do Ojca i do braci.
5. Na czym polega uświadamianie dziecku jego zadań wynikających z faktu przynależności do Kościoła? Mt 5,13-16
Każdy ochrzczony należy do Kościoła i uczestniczy w jego zbawczym posłannictwie. Cały lud Boży, czyli Kościół, ma przez różnorodną działalność przekształcać świat w królestwo Boże, w „królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju a w królestwie tym także stworzenie wyzwolone zostanie z niewoli skażenia na wolność chwały synów Bożych” (KK 36). Rodzice mają tak pouczać dzieci swoim przykładem i słowem, aby stopniowo coraz lepiej pojmowały spoczywające na nich zadania. Mają one zrozumieć, że wraz z całym Kościołem uczestniczą w potrójnej funkcji Chrystusa, czyli w funkcji kapłańskiej, nauczycielskiej, zwanej także prorocką, i w funkcji pasterskiej, czyli królewskiej. Udział w tych funkcjach zobowiązuje do różnych form działalności. Rodzice powinni uświadamiać dzieciom, że jako zjednoczone z Chrystusem-kapłanem i Jego Kościołem, mają wraz z Nim ciągle składać Ojcu niebieskiemu ofiary duchowe, czyli swoje radości i kłopoty, smutki, prace, całe swoje życie, mają uczestniczyć w sakramentach i modlić się. Dzięki postawie i pouczeniom rodziców dziecko ma stopniowo zrozumieć, że udział w funkcji nauczycielskiej, czyli proroczej, Chrystusa i ludu Bożego zobowiązuje je do apostołowania w swoim środowisku, np. w szkole. Jeśli rodzice będą dziecku uświadamiać jego udział w pasterskiej, czyli królewskiej posłudze Zbawiciela i Jego Kościoła, zrozumie ono swoją odpowiedzialność za losy świata, pojmie, że tak ma wszystkim kierować, aby ludzkość doszła wreszcie do Boga. Rodzice mają uświadomić dzieciom wielkie zadanie wypływające z przynależności do Kościoła, którym jest jednoczenie świata z Bogiem i ludzi między sobą, wprowadzanie jedności w sercach ludzkich, aby nie było niezgodności między działaniem i wymaganiami sumienia. Dzieci powinny zrozumieć, że mają ustawicznie budować wspólnotę, pogłębiać więzy człowieka z Bogiem i z drugą osobą, czy to w rodzinie, czy w szkole, czy w parafii. Rodzice tak mają wychować swoje dzieci, aby przyczyniały się one do zjednoczenia wokół Chrystusa całej ludzkości, aby nie miały uprzedzeń do żadnego narodu, aby wraz z Jezusem pragnęły jednej, braterskiej rodziny zjednoczonej w prawdzie i miłości. Dzięki postawie i słowom rodziców, dzieci powinny dobrze zrozumieć, że należą do Kościoła, który jest znakiem i narzędziem tworzącym jedność, przyczyniającym się do powstania prawdziwej wspólnoty ludzkiej. Za Kościół i cały świat dzieci mają stopniowo czuć się coraz bardziej odpowiedzialne niezależnie od tego, jaką w przyszłości obiorą drogę: małżeńską, kapłańską, zakonną lub życia w samotności. Otrzymane wychowanie powinno dzieciom uświadomić, że również jako osoby świeckie powołane są do przetwarzania świata, do jednoczenia go, do szukania królestwa Bożego przez zajmowanie się sprawami świeckimi i kierowanie nimi po myśli Bożej (por. KK 31). Wyrastające w rodzinie chrześcijańskiej dzieci mają sobie uzmysławiać odpowiedzialność za wyzwalanie świata z niewoli zła zarówno fizycznego, jak i moralnego. Rodzice winni wskazywać dzieciom konieczność usuwania cierpienia, niesienia pomocy opuszczonym, cierpiącym, samotnym, zapomnianym, chorym, słabym, ludziom starym. Zamiast pogardy, rodzice powinni zaszczepiać w dzieciach miłość do ludzi słabych moralnie, ludzi z marginesu społecznego, pogrążonych w nałogach, np. w alkoholizmie, narkomanii. Mają rozbudzać miłość, która spieszy z pomocą każdemu. Najbardziej pociągający będzie dla dzieci przykład samych rodziców.
Literatura na temat wychowania:
M. Leist, Pierwsze kroki ku Bogu, Warszawa 1979. Miłość, małżeństwo, rodzina, Praca zbiorowa, Kraków 1978. Spojrzenia na współczesną rodzinę w Polsce, Praca zbiorowa. Warszawa 1981. E. Sujak, Życie jako zadanie, Warszawa 1978, s.101—153.STRONA GŁÓWNA
STRESZCZENIA || OGÓLNY SPIS TREŚCI
Inne witryny:
Ewangelia na każdy dzień
Jezus i Maryja w oczach ewangelistów i mistyków
Czytelnia
Leksykon "Prawdziwe Życie w Bogu"
Odpowiedzialność za życie rodziny polega na wspólnym pomaganiu i troszczeniu się o siebie.
Odpowiedzilność szkolaa polega na odrabianiu prac domowych i uzyskiwaniu dobrych ocen.
Odpowiedzialność za Wspólnote naraodu i kościła polega na wierze w naród i swoją religji .