Mógłby ktoś mi napisać prasówke z tego tygodnia ? ( 5 z kraju i 5 ze świata )
Bardzo proosze ! to ważne ! bo na jutro ;pp daje 42 pkt.
jeszcze raz bardzo prosze !
bartosz9516
Złe wiadomości z Ukrainy ws. świńskiej grypy
53 osoby zmarły dotychczas wskutek epidemii grypy na Ukrainie - podało ministerstwo zdrowia w Kijowie. Według resortu ogólna liczba chorych wyniosła prawie 185 tysięcy ludzi, w tym ponad 82,6 tys. to osoby w wieku do 18. roku życia.
Wybrano nowego szefa "Wiadomości" TVP
Dotychczasowy szef Agencji Informacji TVP Jacek Karnowski będzie nowym szefem telewizyjnych "Wiadomości". AI pokieruje od dziś Jerzy Krzysztof Czerwiecki.
Bush z niespodziewaną wizytą w Iraku
Prezydent i Republikanie przeszli do politycznej ofensywy w sprawie Iraku. Wykorzystują pierwsze od miesięcy dobre wiadomości z Bagdadu: utworzenie rządu i śmierć terrorysty Zarkawiego.
a tu troche wiecej
Gdyby każdy tydzień był tak obfity w zdarzenia, w rok doszlibyśmy do końca świata. Złe wiadomości: śmierć Edelmana, Polański w areszcie, afera hazardowa, tsunami w Indonezji, porażka planu zdrowotnego Obamy. Dobre wiadomości: przegrana Cimoszewicza, odejście Farfała, koniec sporu z Eureko, wygrana w Irlandii, wyrok w sprawie Cimoszewicz kontra "Wprost". Nie da się wybrać. Więc p Śmierć Edelmana. Niedawno Skarga, Kołakowski. Dziesięć lat temu mieliśmy wspaniały panteon. Zostało parę osób. Na szczycie robi się pusto. Nie widać, by ktoś się tam zbliżał. Może wchodzimy w epokę pagórków? Świat bez szczytów wydaje się łatwiejszy. Nie trzeba się wspinać. Ale wśród pagórków łatwiej zgubić drogę.
Polański w areszcie. Awantura dolinek z pagórkami. Z jednej rozwadnianie. "Sama chciała ", "sądzić wyrodną matkę " itp. To nie ma wiele do rzeczy. Czyn Polańskiego jest czynem Polańskiego. Z drugiej - "dorwać dużego!", "niech sczeźnie w kryminale". Ludożercy obnoszą kabotyński rygoryzm. Oburzają się, że wysocy urzędnicy ujęli się za Polańskim. Moralne wzmożenie znów przesłania zasadnicze pytania: o zbiorową wdzięczność wynikającą ze zbiorowej dumy; o sens winy i kary po trzydziestu latach; o moralne prawo sądzenia wbrew woli ofiary i jej kosztem. Ci sami ludzie z przejęciem mówią o traumie dziewczynki niszczącej całe jej życie i godzą się na ponowne roztrząsanie sprawy medialnymi widłami do gnoju. Kwestia sprawiedliwości tego nie wyjaśnia. To wyjaśnić może tylko wojna. Na wojnie ludzie i argumenty przestają mieć znaczenie. Ważny jest wyłącznie rezultat. To jest wojna. Kolejna bitwa światowej wojny domowej. Afera hazardowa. PO nabiera wody. Jeszcze nie tonie, ale się zanurza. Nie żal mi Tuska, Chlebowskiego ani plączącego się Czumy. Ich wybór. Sprawa Misiaka pokazała dziury w ustawie lobbingowej, przez które zła woda dostaje się do każdej rządzącej partii. Dopóki politycy i wysocy urzędnicy nie zostaną zobowiązani do prowadzenia jawnego rejestru konfliktów interesów i do ujawniania wszystkich lobbingowych interwencji podejmowanych wobec nich i przez nich polityczny trup będzie się ścielił gęsto. Dymisja Kamińskiego niewiele pomoże. Gdy ciemnych sprawek jest bezliku, któraś zawsze wyskoczy.
Do zagranicy nie mamy teraz głowy. Szkoda. Niedawno był zapał świata do budowania systemu przeciw tsunami i entuzjazm większości Amerykanów do reformy systemu zdrowotnego. Porażka Obamy i cisza wokół tsunami pokazują, jak łatwo umiemy się przyzwyczajać do złego i jak trudno ludzi na dłużej zmobilizować, by próbowali coś zmienić. Gdy pierwsze wzmożenie mija, bezruch staje się wszystkim.
Z dobrych wiadomości: Cimoszewicz przegrał Radę Europy. Czyli nie ma winy bez kary. Nigdy nie rozumiałem, dlaczego Europa ma honorować człowieka, który brał udział w jej dezintegrowaniu na zamówienie Rumsfelda i Busha? Czy rząd i Cimoszewicz liczyli na eurosklerozę? Dzięki Bogu Europa pamięta. Farfał też liczył na sklerozę i się zawiódł. Nie ma go. Uff. Koniec kompromitacji. Po długiej walce wraca stara zła norma. Kilka lat temu władza pana Szwedo by nas bulwersowała. Dziś przyjmujemy ją z ulgą. Czy kiedyś przyjmiemy z ulgą ponowną prezesurę Farfała? Sukces Europy w Irlandii. Uciekliśmy spod stryczka. Problem w tym, że stajemy się bardziej widoczni. Ręka na europejskim hamulcu to nasz znak firmowy. To daje złudzenie znaczenia. Cimoszewicz też miał złudzenie znaczenia w Europie. Ale za błędy Cimoszewicza płaci głównie on sam, a za image Polski-hamulca - my wszyscy. Marek Król, właściciel "Wprost", który pomówionej córce Cimoszewicza ma na mocy amerykańskiego wyroku zapłacić pięć milionów dolarów, może też uwierzy, że nie ma winy bez kary. "Wprost" Króla wyspecjalizowało się w rzucaniu paskudnych oskarżeń. Na ludzkiej krzywdzie Król sporo zarobił. Nie martwię się, że pismo upadnie z powodu wysokiej kary. Dlaczego ma upaść? Najwyżej zmieni właściciela. Co by w tym było złego? Współczuję każdemu, kto popełnił błąd. Nie rozumiem, dlaczego miałbym współczuć Królowi.
53 osoby zmarły dotychczas wskutek epidemii grypy na Ukrainie - podało ministerstwo zdrowia w Kijowie. Według resortu ogólna liczba chorych wyniosła prawie 185 tysięcy ludzi, w tym ponad 82,6 tys. to osoby w wieku do 18. roku życia.
Wybrano nowego szefa "Wiadomości" TVP
Dotychczasowy szef Agencji Informacji TVP Jacek Karnowski będzie nowym szefem telewizyjnych "Wiadomości". AI pokieruje od dziś Jerzy Krzysztof Czerwiecki.
Bush z niespodziewaną wizytą w Iraku
Prezydent i Republikanie przeszli do politycznej ofensywy w sprawie Iraku. Wykorzystują pierwsze od miesięcy dobre wiadomości z Bagdadu: utworzenie rządu i śmierć terrorysty Zarkawiego.
a tu troche wiecej
Gdyby każdy tydzień był tak obfity w zdarzenia, w rok doszlibyśmy do końca świata. Złe wiadomości: śmierć Edelmana, Polański w areszcie, afera hazardowa, tsunami w Indonezji, porażka planu zdrowotnego Obamy. Dobre wiadomości: przegrana Cimoszewicza, odejście Farfała, koniec sporu z Eureko, wygrana w Irlandii, wyrok w sprawie Cimoszewicz kontra "Wprost". Nie da się wybrać. Więc p
Śmierć Edelmana. Niedawno Skarga, Kołakowski. Dziesięć lat temu mieliśmy wspaniały panteon. Zostało parę osób. Na szczycie robi się pusto. Nie widać, by ktoś się tam zbliżał. Może wchodzimy w epokę pagórków? Świat bez szczytów wydaje się łatwiejszy. Nie trzeba się wspinać. Ale wśród pagórków łatwiej zgubić drogę.
Polański w areszcie. Awantura dolinek z pagórkami. Z jednej rozwadnianie. "Sama chciała ", "sądzić wyrodną matkę " itp. To nie ma wiele do rzeczy. Czyn Polańskiego jest czynem Polańskiego. Z drugiej - "dorwać dużego!", "niech sczeźnie w kryminale". Ludożercy obnoszą kabotyński rygoryzm. Oburzają się, że wysocy urzędnicy ujęli się za Polańskim. Moralne wzmożenie znów przesłania zasadnicze pytania: o zbiorową wdzięczność wynikającą ze zbiorowej dumy; o sens winy i kary po trzydziestu latach; o moralne prawo sądzenia wbrew woli ofiary i jej kosztem. Ci sami ludzie z przejęciem mówią o traumie dziewczynki niszczącej całe jej życie i godzą się na ponowne roztrząsanie sprawy medialnymi widłami do gnoju. Kwestia sprawiedliwości tego nie wyjaśnia. To wyjaśnić może tylko wojna. Na wojnie ludzie i argumenty przestają mieć znaczenie. Ważny jest wyłącznie rezultat. To jest wojna. Kolejna bitwa światowej wojny domowej.
Afera hazardowa. PO nabiera wody. Jeszcze nie tonie, ale się zanurza. Nie żal mi Tuska, Chlebowskiego ani plączącego się Czumy. Ich wybór. Sprawa Misiaka pokazała dziury w ustawie lobbingowej, przez które zła woda dostaje się do każdej rządzącej partii. Dopóki politycy i wysocy urzędnicy nie zostaną zobowiązani do prowadzenia jawnego rejestru konfliktów interesów i do ujawniania wszystkich lobbingowych interwencji podejmowanych wobec nich i przez nich polityczny trup będzie się ścielił gęsto. Dymisja Kamińskiego niewiele pomoże. Gdy ciemnych sprawek jest bezliku, któraś zawsze wyskoczy.
Do zagranicy nie mamy teraz głowy. Szkoda. Niedawno był zapał świata do budowania systemu przeciw tsunami i entuzjazm większości Amerykanów do reformy systemu zdrowotnego. Porażka Obamy i cisza wokół tsunami pokazują, jak łatwo umiemy się przyzwyczajać do złego i jak trudno ludzi na dłużej zmobilizować, by próbowali coś zmienić. Gdy pierwsze wzmożenie mija, bezruch staje się wszystkim.
Z dobrych wiadomości: Cimoszewicz przegrał Radę Europy. Czyli nie ma winy bez kary. Nigdy nie rozumiałem, dlaczego Europa ma honorować człowieka, który brał udział w jej dezintegrowaniu na zamówienie Rumsfelda i Busha? Czy rząd i Cimoszewicz liczyli na eurosklerozę? Dzięki Bogu Europa pamięta. Farfał też liczył na sklerozę i się zawiódł. Nie ma go. Uff. Koniec kompromitacji. Po długiej walce wraca stara zła norma. Kilka lat temu władza pana Szwedo by nas bulwersowała. Dziś przyjmujemy ją z ulgą. Czy kiedyś przyjmiemy z ulgą ponowną prezesurę Farfała? Sukces Europy w Irlandii. Uciekliśmy spod stryczka. Problem w tym, że stajemy się bardziej widoczni. Ręka na europejskim hamulcu to nasz znak firmowy. To daje złudzenie znaczenia. Cimoszewicz też miał złudzenie znaczenia w Europie. Ale za błędy Cimoszewicza płaci głównie on sam, a za image Polski-hamulca - my wszyscy. Marek Król, właściciel "Wprost", który pomówionej córce Cimoszewicza ma na mocy amerykańskiego wyroku zapłacić pięć milionów dolarów, może też uwierzy, że nie ma winy bez kary. "Wprost" Króla wyspecjalizowało się w rzucaniu paskudnych oskarżeń. Na ludzkiej krzywdzie Król sporo zarobił. Nie martwię się, że pismo upadnie z powodu wysokiej kary. Dlaczego ma upaść? Najwyżej zmieni właściciela. Co by w tym było złego? Współczuję każdemu, kto popełnił błąd. Nie rozumiem, dlaczego miałbym współczuć Królowi.