Mam podany fragment i musze do niego opowiadanie: Fragment Łk 5, 17b- 26 A była w Nim moc Pańska, że mógł uzdrawiać. Wtem jacyś ludzie niosąc na łożu człowieka, który był sparaliżowany, starali się go wnieść i położyć przed Nim. Nie mogąc z powodu tłumu w żaden sposób go przynieść, wyszli na płaski dach i przez powałę spuścili go wraz z łożem w sam środek przed Jezusa. On widząc ich wiarę rzekł: «Człowieku, odpuszczają ci się twoje grzechy». Na to uczeni w Piśmie i faryzeusze poczęli się zastanawiać i mówić. «Któż On jest, że śmie mówić bluźnierstwa? Któż może odpuszczać grzechy prócz samego Boga?» Lecz Jezus przejrzał ich myśli i rzekł do nich: «Co za myśli nurtują w sercach waszych? Cóż jest łatwiej powiedzieć: "Odpuszczają ci się twoje grzechy", czy powiedzieć: "Wstań i chodź"? Lecz abyście wiedzieli, że Syn Człowieczy ma na ziemi władzę odpuszczania grzechów» - rzekł do sparaliżowanego: «Mówię ci, wstań, weź swoje łoże i idź do domu!» I natychmiast wstał wobec nich, wziął łoże, na którym leżał, i poszedł do domu, wielbiąc Boga. Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: «Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj».
Przeczytaj i przedstaw wydarzenie z punktu wierzenia roznych osób:
,,Autorem'' jest uzdrowiony paralityk
Bardzo prosze o pomoc
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Nigdy nie zapomnę tego dnia.Usłyszeliśmy o Jezusie który podobno czyni cuda i uzdrawia. Był dla mnie ostatnią deską ratunku.Poczułem że muszę się do Niego udać, coś mnie do Niego ciągnęło.Poprosiłem więc znjaomych,aby mnie koniecznie do Niego zanieśli. To co zobaczyliśmy na miejscu przerosło nasze oczekiwania.Tłumy otaczały go i każdy starał się być jak najbliżej, mówił bowiem z taką mocą, że nie sposób było przejśc obok Niego obojętnie.Znajomi nieśli mnie na łożu, byłem dziwnie pokeksyctowany,a tu się okazało ze nie uda się Go zobaczyć. POstanowiłem że nie możę się to tak skończyć.NA szczęście znajomi weszli ze mną nieruchomym na dach i spuścili mnie na łożu tuż przed Jezusem. Od razu wiedziałem, że ten dzień zapamiętam na całe życie.Jezus powiedział do mnie"człowieku odpuszczają ci twoje winy".Poczułem się wolny, pokułem że moje serce jest uzdrowione. Wtedy zaczęli szemrac faryzeusze i uczni w Piśmie, że blużni bo mówi, że odpuszcza grzechy. Chciałem krzyczeć, że to naprawdę jest Mesjasz, ale nikt mnie nie słyszał. W tym samym momencie Jezus powiedział do mnie"wstańweż swoje łoże i idź do domu"W ten sposób pokazał uczonym, że ma władzę odpuszczania grzechów i że jest synem Człowieczym.NIe zapomnę tego uczucia-wstałem jak bym od lat chodził, czulem się jak nowonarodzony.BYłem zdrowy.Wielbiłem Boga i do dnia dzisiejszego opowiadam o tym cudzie-jak ulitował sie nade mną JEzus.