KARAĆ CZY NIE KARAĆ ? Przeciwnicy praw ucznia uważają , że służą one głównie do tego, by wpoić uczniom poczucie absolutnej bezkarności. Ich zdaniem szkoły unikają karania nawet tych uczniów, którzy dopuszczają się poważnych wykroczeń. Przesłanie jest więc jasne: uczniom wolno wszystko nauczycielom nie. Zwolennicy praw ucznia twierdzą, że uniemożliwiają one szykanowanie arbitralnych decyzji przez dyrektora. Nie zakazują stosowania kar, żądają jedynie, by były one adekwatne do wykroczeń i by ich nakładanie nie odbywało się z pominięciem obowiązujących procedur prawnych. A ty co sądzisz na ten temat ?
juppp
Najpierw powinno być pouczenie , aby dać szanse na poprawę , gdy to nieposkutkuje trzeba zastosować jakąś inna karę.Takiemu uczniowi trzeba postawic jasno , ze on nie zadzi.Jesli zrobi sie to w odpowiedni sposob mozna liczyc na rezultaty .Jezeli jednak ten przekaz bedzie nieodpowiedni taki uczen tylko sie nakreci.Co do praw po miedzy uczniem , a nauczycielem to wygrywa nauczyciel , ale jesli nauczyciel zle bedzie poslugiwal sie tymi prawami uczen moze to wykorzystac i role sie odwroca.