Bohater to słowo wieloznaczne. Mówiąc bohater możemy mieć na myśli postać książkową, albo osobę, która zasłużyła się czymś w życiu realnym. Okres II wojny światowej jest bogaty w bohaterów obydwu rodzajów. Niektórzy z nich zaliczają się do obydwu z tych grup. Dlatego też chciałabym od nich zacząć. Głównym utworem, który wyróżnia te cechy spośród tych, które przeczytałam są „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego. Występują w tej książce trzej główni bohaterowie. Są nimi Zośka, Rudy i Alek. Walczą oni o wyzwolenie Polski mimo tego, że mają z początku jedynie 18 lat. Dwóch z nich przepłaca to życiem. Zośka przeżył te zdarzenia, które skrzętnie notował w swoim pamiętniku na podstawie którego Aleksander Kamiński stworzył tą książkę. Należałoby teraz konkretniej uściślić czym oni sobie zasłużyli, że nazwałam ich bohaterami. Ich działalność zaczęła się od walki z okupantem. Były to na pierwszy rzut oka drobne czyny, ale jak się później okazało bardzo niebezpieczne. Na większą skalę przynosiły Niemcom duże straty moralne. Chłopcy rysowali na murach kotwice, które były znakiem Polski walczącej. Wypisywali różne hasła antyniemieckie. Rysowali żółwie, które miały oddać rodzaj pracy Niemców. Od tego zaczęli. Potem zaczęli odważać się na większe czyny. Zdjęli tablicę niemiecką z pomniku Matejki. Niedługo po tym zaczęli już walkę z bronią w ręku. Udało im się powstrzymać wywózkę polskich więźniów, wysadzili most co pokrzyżowało plany Niemcom w kolejnym ataku. Jak widać ich działalność była naprawdę bardzo niebezpieczna. Niebezpieczna do tego stopnia, że wiele z nich (mówię teraz o całej młodzieży polskiej, która walczyła w tamtym okresie) musiało zginąć. W utworze „Dywizjon 303” mamy do czynienie z lotnikami walczącymi wraz z lotnikami angielskimi. Są to ludzie zawzięci i chcą walczyć gdziekolwiek i aż do śmierci oby tylko Polska odzyskała niepodległość. Byli oni skłonni rozbić się wraz z samolotem, jeżeli tylko miałoby to przynieść śmierć jego przeciwnika. Gdy nie widzieli innego wyjścia po prostu umyślnie wpadali swoją maszyną na przeciwnika. Znowu pada pytanie czemu nazywam ich bohaterami. Na to jest prosta odpowiedź. Byli to ludzie, którzy wiedzieli o co walczą, a przy tym mieli najlepszą frekwencje jeżeli chodzi o zniszczenia i ilość osób, która zginęła. Anglicy głównie im zawdzięczali swoje zwycięstwo. Innymi utworami, o których chciałabym wspomnieć jest „Westerplatte” Janiny Skowrońskiej- Feldmanowej oraz „Pieśń o żołnierzach z Westerplatte” Konstantego Ildefonsa Gauczyńskiego. Pozycje te opisują bohaterów walk na Westerplatte w pierwszych dniach września 1939 roku. Bohaterowie ci wykazują się heroiczną postawą. Dzielnie bronili tego skrawka ziemi przez tak długi czas. Mimo tego, że przegrali jestem dla nich pełna podziwu. Bez jedzenia, picia, snu, w trujących oparach walczyli do upadłego przez kilka dni. Gdy szli do niewoli to mieli podniesione wysoko głowy. Nie dali Niemcom poczuć pełnego zwycięstwa. Poddali się mówiąc, że więcej będą mogli zrobić dla Polski będąc żywymi gdy wyjdą z więzienia lub z niego uciekną niż gdyby walczyli wtedy gdy już nie mają szans i polegli tam na polu walki. Innym ważnym wydarzeniem wojennym, którym zajęto się w utworach, które miałam okazję przeczytać jest powstanie warszawski. Było to powstanie przegrane, ale godne podziwu dla ówczesnego społeczeństwa. Ci ludzie, którzy nie mogli walczyć z karabinem w ręku, czyli cywile pomagali w sprawach organizacyjnych. Przestawianie nocami barykad było równie niebezpieczne jak i inne bardziej konwencjonalne sposoby walki. Cywile wspierali żołnierzy jak mogli i czym mogli. Zajmowali się rannymi, częstowano ich jedzeniem i zdobywano dla nich wodę. Wszystkich tych rzeczy było bardzo mało, ale co kto miał tym się dzielił. Myślę, że takie postawy ludzkie są bardzo bohaterskie i z pewnością godne naśladowania przez dzisiejsze i późniejsze pokolenia. Wątpię w to czy w dzisiejszych czasach znalazłoby się tak duże grono osób, które walczyłoby za wszelką cenę o wolność i niepodległość. Mam nadzieję, że udało mi się przedstawić bohaterów okresu II wojny światowej. Chciałabym aby w przyszłości znaleźli się tacy ludzie jacy żyli jeszcze 60 lat temu.
...Bohaterów Września 1939
Bohater to słowo wieloznaczne. Mówiąc bohater możemy mieć na myśli postać książkową, albo osobę, która zasłużyła się czymś w życiu realnym. Okres II wojny światowej jest bogaty w bohaterów obydwu rodzajów. Niektórzy z nich zaliczają się do obydwu z tych grup. Dlatego też chciałabym od nich zacząć.
Głównym utworem, który wyróżnia te cechy spośród tych, które przeczytałam są „Kamienie na szaniec” Aleksandra Kamińskiego. Występują w tej książce trzej główni bohaterowie. Są nimi Zośka, Rudy i Alek. Walczą oni o wyzwolenie Polski mimo tego, że mają z początku jedynie 18 lat. Dwóch z nich przepłaca to życiem. Zośka przeżył te zdarzenia, które skrzętnie notował w swoim pamiętniku na podstawie którego Aleksander Kamiński stworzył tą książkę.
Należałoby teraz konkretniej uściślić czym oni sobie zasłużyli, że nazwałam ich bohaterami. Ich działalność zaczęła się od walki z okupantem. Były to na pierwszy rzut oka drobne czyny, ale jak się później okazało bardzo niebezpieczne. Na większą skalę przynosiły Niemcom duże straty moralne. Chłopcy rysowali na murach kotwice, które były znakiem Polski walczącej. Wypisywali różne hasła antyniemieckie. Rysowali żółwie, które miały oddać rodzaj pracy Niemców.
Od tego zaczęli. Potem zaczęli odważać się na większe czyny. Zdjęli tablicę niemiecką z pomniku Matejki. Niedługo po tym zaczęli już walkę z bronią w ręku. Udało im się powstrzymać wywózkę polskich więźniów, wysadzili most co pokrzyżowało plany Niemcom w kolejnym ataku.
Jak widać ich działalność była naprawdę bardzo niebezpieczna. Niebezpieczna do tego stopnia, że wiele z nich (mówię teraz o całej młodzieży polskiej, która walczyła w tamtym okresie) musiało zginąć.
W utworze „Dywizjon 303” mamy do czynienie z lotnikami walczącymi wraz z lotnikami angielskimi. Są to ludzie zawzięci i chcą walczyć gdziekolwiek i aż do śmierci oby tylko Polska odzyskała niepodległość. Byli oni skłonni rozbić się wraz z samolotem, jeżeli tylko miałoby to przynieść śmierć jego przeciwnika. Gdy nie widzieli innego wyjścia po prostu umyślnie wpadali swoją maszyną na przeciwnika.
Znowu pada pytanie czemu nazywam ich bohaterami. Na to jest prosta odpowiedź. Byli to ludzie, którzy wiedzieli o co walczą, a przy tym mieli najlepszą frekwencje jeżeli chodzi o zniszczenia i ilość osób, która zginęła. Anglicy głównie im zawdzięczali swoje zwycięstwo.
Innymi utworami, o których chciałabym wspomnieć jest „Westerplatte” Janiny Skowrońskiej- Feldmanowej oraz „Pieśń o żołnierzach z Westerplatte” Konstantego Ildefonsa Gauczyńskiego. Pozycje te opisują bohaterów walk na Westerplatte w pierwszych dniach września 1939 roku. Bohaterowie ci wykazują się heroiczną postawą. Dzielnie bronili tego skrawka ziemi przez tak długi czas. Mimo tego, że przegrali jestem dla nich pełna podziwu. Bez jedzenia, picia, snu, w trujących oparach walczyli do upadłego przez kilka dni.
Gdy szli do niewoli to mieli podniesione wysoko głowy. Nie dali Niemcom poczuć pełnego zwycięstwa. Poddali się mówiąc, że więcej będą mogli zrobić dla Polski będąc żywymi gdy wyjdą z więzienia lub z niego uciekną niż gdyby walczyli wtedy gdy już nie mają szans i polegli tam na polu walki.
Innym ważnym wydarzeniem wojennym, którym zajęto się w utworach, które miałam okazję przeczytać jest powstanie warszawski. Było to powstanie przegrane, ale godne podziwu dla ówczesnego społeczeństwa. Ci ludzie, którzy nie mogli walczyć z karabinem w ręku, czyli cywile pomagali w sprawach organizacyjnych. Przestawianie nocami barykad było równie niebezpieczne jak i inne bardziej konwencjonalne sposoby walki. Cywile wspierali żołnierzy jak mogli i czym mogli. Zajmowali się rannymi, częstowano ich jedzeniem i zdobywano dla nich wodę. Wszystkich tych rzeczy było bardzo mało, ale co kto miał tym się dzielił.
Myślę, że takie postawy ludzkie są bardzo bohaterskie i z pewnością godne naśladowania przez dzisiejsze i późniejsze pokolenia. Wątpię w to czy w dzisiejszych czasach znalazłoby się tak duże grono osób, które walczyłoby za wszelką cenę o wolność i niepodległość.
Mam nadzieję, że udało mi się przedstawić bohaterów okresu II wojny światowej. Chciałabym aby w przyszłości znaleźli się tacy ludzie jacy żyli jeszcze 60 lat temu.