Pisma Nowego Testamentu mówią, iż samo małżeństwo jest rzeczywistością jedynie życia doczesnego, bowiem w zmartwychwstaniu ustanie potrzeba mnożenia się poprzez jedność w ciele kobiety i mężczyzny, związana z perspektywą śmierci i ciągłością pokoleń[2]. Jednocześnie w chrześcijaństwie miłość pojmowana jest jako wieczna, a więc powołana do trwania i świętości[3]. W nadziei tej uczestniczy również miłość małżeńska, która – jak głosi wiara Kościoła – w życiu wiecznym osiągnie swoją pełnię. Dogmaty wiary katolickiej i prawosławnej na temat sakramentu małżeństwa głoszą iż w upodobnieniu się człowieka do aniołów ostatecznie spełni się to, co stanowiło duchowy pierwiastek płciowego zjednoczenia mężczyzny i kobiety[4].
Pisma Nowego Testamentu mówią, iż samo małżeństwo jest rzeczywistością jedynie życia doczesnego, bowiem w zmartwychwstaniu ustanie potrzeba mnożenia się poprzez jedność w ciele kobiety i mężczyzny, związana z perspektywą śmierci i ciągłością pokoleń[2]. Jednocześnie w chrześcijaństwie miłość pojmowana jest jako wieczna, a więc powołana do trwania i świętości[3]. W nadziei tej uczestniczy również miłość małżeńska, która – jak głosi wiara Kościoła – w życiu wiecznym osiągnie swoją pełnię. Dogmaty wiary katolickiej i prawosławnej na temat sakramentu małżeństwa głoszą iż w upodobnieniu się człowieka do aniołów ostatecznie spełni się to, co stanowiło duchowy pierwiastek płciowego zjednoczenia mężczyzny i kobiety[4].