Wiadomo, że na przestrzeni wieków pojęcie kary śmierci przechodziło różne fazy rozwojowe. Dla przykładu można podać stanowisko św. Tomasza z Akwinu i jego argumentację filozoficzno-teologiczną: „Jeśli człowiek staje się niebezpieczny dla społeczności i deprawuje ją swoimi występkami, to słuszną rzeczą jest odebranie mu życia dla ochrony dobra wspólnego". Jak widać, św. Tomasz preferuje dobro wspólne, którym uzasadnia możliwość stosowania kary śmierci. Mając na uwadze to, że zabicie człowieka jest aktem wewnętrznie złym, niedopuszczalnym, Akwinata precyzuje, że zasada ta odnosi się do tych, którzy zachowują ludzką godność. Każdy, kto popełnia poważne przestępstwa, traci tę godność i dlatego może być usunięty ze wspólnoty żyjących.
Katechizm Kościoła Katolickiego wypowiada się na temat kary śmierci w następujący sposób: „(...) tradycyjne nauczanie Kościoła uznało za uzasadnione prawo i obowiązek prawowitej władzy publicznej do wymierzania kar odpowiednich do ciężaru przestępstwa, nie wykluczając kary śmierci w przypadkach najwyższej wagi (...). Jeśli środki bezkrwawe wystarczają do obrony życia ludzkiego przed napastnikiem i do ochrony porządku publicznego oraz bezpieczeństwa osób, władza powinna stosować te środki, gdyż są bardziej zgodne z konkretnymi uwarunkowaniami dobra wspólnego i bardziej odpowiadają godności osoby ludzkiej" (2266-2267). Katechizm nie kwestionuje kary śmierci na płaszczyźnie teoretyczno-doktrynalnej, ale w praktyce opowiada się za stosowaniem środków bezkrwawych.
Przełom w spojrzeniu na karę śmierci stanowi encyklika Jana Pawła II Evangelium vitae (25 III 1995), będąca stanowczym i jednoznacznym potwierdzeniem wartości oraz nienaruszalności ludzkiego życia. Papież zaznacza, że nie należy sięgać po najwyższy wymiar kary, czyli do odebrania życia przestępcy, „poza przypadkami absolutnej konieczności, to znaczy, gdy nie ma innych sposobów obrony społeczeństwa. (...) takie przypadki są bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się wcale" (nr 56). Według encykliki praktycznie nie istnieją już żadne racje społeczne uzasadniające stosowanie kary śmierci. Jan Paweł II opowiada się za świętością i nietykalnością każdego życia ludzkiego.
Wiadomo, że na przestrzeni wieków pojęcie kary śmierci przechodziło różne fazy rozwojowe. Dla przykładu można podać stanowisko św. Tomasza z Akwinu i jego argumentację filozoficzno-teologiczną: „Jeśli człowiek staje się niebezpieczny dla społeczności i deprawuje ją swoimi występkami, to słuszną rzeczą jest odebranie mu życia dla ochrony dobra wspólnego". Jak widać, św. Tomasz preferuje dobro wspólne, którym uzasadnia możliwość stosowania kary śmierci. Mając na uwadze to, że zabicie człowieka jest aktem wewnętrznie złym, niedopuszczalnym, Akwinata precyzuje, że zasada ta odnosi się do tych, którzy zachowują ludzką godność. Każdy, kto popełnia poważne przestępstwa, traci tę godność i dlatego może być usunięty ze wspólnoty żyjących.
Katechizm Kościoła Katolickiego wypowiada się na temat kary śmierci w następujący sposób: „(...) tradycyjne nauczanie Kościoła uznało za uzasadnione prawo i obowiązek prawowitej władzy publicznej do wymierzania kar odpowiednich do ciężaru przestępstwa, nie wykluczając kary śmierci w przypadkach najwyższej wagi (...). Jeśli środki bezkrwawe wystarczają do obrony życia ludzkiego przed napastnikiem i do ochrony porządku publicznego oraz bezpieczeństwa osób, władza powinna stosować te środki, gdyż są bardziej zgodne z konkretnymi uwarunkowaniami dobra wspólnego i bardziej odpowiadają godności osoby ludzkiej" (2266-2267). Katechizm nie kwestionuje kary śmierci na płaszczyźnie teoretyczno-doktrynalnej, ale w praktyce opowiada się za stosowaniem środków bezkrwawych.
Przełom w spojrzeniu na karę śmierci stanowi encyklika Jana Pawła II Evangelium vitae (25 III 1995), będąca stanowczym i jednoznacznym potwierdzeniem wartości oraz nienaruszalności ludzkiego życia. Papież zaznacza, że nie należy sięgać po najwyższy wymiar kary, czyli do odebrania życia przestępcy, „poza przypadkami absolutnej konieczności, to znaczy, gdy nie ma innych sposobów obrony społeczeństwa. (...) takie przypadki są bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się wcale" (nr 56). Według encykliki praktycznie nie istnieją już żadne racje społeczne uzasadniające stosowanie kary śmierci. Jan Paweł II opowiada się za świętością i nietykalnością każdego życia ludzkiego.