Ja rozumiem zdanie „Kino to człowiek wobec samego siebie, a nie tylko aktor przed kamerą" tak że każdy musi zapłacić za swoje błędy. Życie to nie jest gra komputerowa, w której możemy robić to co nam się podoba i nie ponosimy żadnych konsekwencji. Warto się zastanowić przed zrobieniem czegoś chorego. Pomyśleć co będzie jutro, jak to wpłynie na moją osobę i na innych, na moją rodzinę. Często przychodzą mi skojarzenia z Biblii, bo bardzo dobrze ją znam. W tym wypadku przyszedł mi do głowy taki wers: "Czy nie pogardza się złodziejem za to, że kradnie, nawet aby zaspokoić głód?". Myślę, że to bardzo wymowne zdanie, które w pełni oddaje hasło powyższe. Możemy podejmować decyzje i starać się w nich wytrwać. Każdy z nas ma wolną wolę. Możemy krzywdzić innych i okazywać im dobroć i miłość. Moim zdaniem wszystko zaczyna się na początku. Od najmłodszych lat uczymy się rozróżniać dobro od zła. To wtedy dużą rolę odgrywają nasi rodzice. To ich miłość i troska kształtuje nasze uczucia, wrażliwość i emocje. Ojciec uczy twardego życia, a matka pokazuje jak kochać i szanować naszych bliskich. To jest klucz do tego, żeby ominąć zwierzęce, nienaturalne instynkty. Nie skazywać siebie i innych na cierpienia.
Ja rozumiem zdanie „Kino to człowiek wobec samego siebie, a nie tylko aktor przed kamerą" tak że każdy musi zapłacić za swoje błędy. Życie to nie jest gra komputerowa, w której możemy robić to co nam się podoba i nie ponosimy żadnych konsekwencji. Warto się zastanowić przed zrobieniem czegoś chorego. Pomyśleć co będzie jutro, jak to wpłynie na moją osobę i na innych, na moją rodzinę. Często przychodzą mi skojarzenia z Biblii, bo bardzo dobrze ją znam. W tym wypadku przyszedł mi do głowy taki wers: "Czy nie pogardza się złodziejem za to, że kradnie, nawet aby zaspokoić głód?". Myślę, że to bardzo wymowne zdanie, które w pełni oddaje hasło powyższe. Możemy podejmować decyzje i starać się w nich wytrwać. Każdy z nas ma wolną wolę. Możemy krzywdzić innych i okazywać im dobroć i miłość. Moim zdaniem wszystko zaczyna się na początku. Od najmłodszych lat uczymy się rozróżniać dobro od zła. To wtedy dużą rolę odgrywają nasi rodzice. To ich miłość i troska kształtuje nasze uczucia, wrażliwość i emocje. Ojciec uczy twardego życia, a matka pokazuje jak kochać i szanować naszych bliskich. To jest klucz do tego, żeby ominąć zwierzęce, nienaturalne instynkty. Nie skazywać siebie i innych na cierpienia.