Przedstaw źródła i konsekwencje antysemityzmu na pdst fragmentu noweli marii konopnickiej Mendel Gdański. PROSZĘ WAS POMÓŻCIE , I JAKIEŚ SENSOWNE I W MIARE DŁUGIE ODPOWIEDZI BĄDŹ CHOCIAŻ JAKIES PODPOWIEDZI W AKAPITACH A JA ROZWINĘ SENTENCJĘ SAMA.
Zmierzchło już w izbie , kiedy przez niskie drzwi wcisnął się gruby zegarmistrz w popielatym haweloku,jakiego używał o tej porze.
- Słyszałes pan nowinę?- zapytał, siedząc na brzegu stołu , przy którym uczył się malec.
- Nu-odparł mendel- co mnie po nowinów/ jak ona bedzie dobra , to ona i będzie dobra ,kiedy ona nie będzie nowina ,a jak zła, nu, to na co ja ją słuchać mam?
- Podobno żydów mają bic- rzekł tłusty zegarmistrz , kiwając nogą w wyciętym trzewiku z błyszczącą stalową sprzączką .
stary mendel zamrugał kilka razy nerwowo , koło ust przebieglo mu nagłe drgnięcie. Wnet opamietał się wreszcie i przybrawszy ton jowialnej dobroduszności rzekł:
- Żydów? Jakich żydow? jesli tych , co uni złodzieje są , co uni krzywdzą, co uni po drogch rozbojstwa robią , co uni tego biednego skóre ciągnął,nu, to czemu nie ?ja sam pójdę ich bic !
- ale nie! rozesmiał zegarmistrz- Wszystkich żydów (..)
-nu, za co uni mają wszystkich żydów bić .?
- a za cóż by ? - odrzucił swobodnie zegarmistrz. - Za to , że żydy!
- Nu , rzekł mendel, mrużąc swe siwe oczy - a czemu uni do lasu nie idą i nie biją brzeziny za to , ze brzezina, albo jedliny za to , ze jedlina ?..
- Cha! Cha! - rozesmial sie zegarmistrz! - Każdy żyd ma swoje wykręty! przecie ta jedlina i ta brzezina to nasze , w naszym lesie , z naszego gruntu wyrosła!
Mende aż sie zachłysnął, tak mu odpowiedz nagle na usta wykipiala. pochylil sie nieco ku zegarmistrzowi i głęboko zajrzal mu w oczy.
- Nu, a ja z czego wyrósł? A ja z jakiego gruntu wyrósł? (...) Ja tu tak w te miasto wrósł jak ta brzezina w lesie! Zjadł ja tu kawałek chleba , prawda jest. Wypił też wody i to prawdajest. Ale za tego chleba i za tej wody ja zapłacił. (...)
- Tak się to mówi.- odparł dyplomatycznie zegarmistrz- Ale żyd zawsze żydem !...
Nowe iskry zagorzały w oczach starego ignoranta.
- nu, a czym un ma byc? niemcem ma byc? francuzem ? .. Moze un koniem ma być ? nu, bo psem to un juz dawno sie zrobił, to un juz jest!
- nie o to chodzi!- rzekł patetycznie zegarmistrz. - chodzi o to , zeby nie był on obcymi!...
- o to chodzi ? odparł żyd, przechylając sie w tył i cofając lokcie. (...) Pan dobrodzie powiada, coby żyd nie był obcy? nu, i ja tak samo powiadam. Czemu nie? Niech un nie bedzie obcy. Na co un obcy ma byc , na co ma obcym sie robic , kiedy un i tak swoj? pan dobrodziej myśli , co jak tu wiatr wieje , to un piaskiem nie sypie w oczy temu Żydowi, bo żyd obcy? albo może pan dobrodziej myśli , ze jak ta cegła z dachu leci , to un żyda ominie , bo un obcy? (...)
- Mój panie mendel- rzekł zegarmistrz tonem wyższości.- Gada sie to tak i owak, ale każdy żyd byle pieniądze miał...
Stary introligator nie dał mu dokończyć , ale podniósłszy ręke, trząsł nią, jakby się od natrętnego owada opędzał.
- Niech mi pan dobrodziej nie powie te mowe! To jest mowe od wszystkie głupie ludzie. jakby żydowi pieniądz za wszytsko miał być , toby jemu Pan bóg od razu kieszeń w skórę zrobił albo i dwie. a jak mu pan bog kieszeń w skórę nie zrobił, nu, to na to , że żydowi pieniądz ma tyle co i każdemu. (...)
-rozśmiał się impertynencko zegarmistrz .
- W tej teorii zresztą - dodał poważniej - masz pan moze słuszność. Ale w praktyce inaczej to się okazuje. was , żydów , lęgnie sie jak tej szaranczy, a zawsze to żywioł cudzy...
Stary introligator znów zamrugał nerwowo kilka razy i znów siwe swe oczy w połowie rzęsami przysłonił. (...0
Coraz bliższa, coraz wyraźniejsza wrzawa wpadła wreszcie w opustoszałą uliczkę z ogromnym wybuchem krzyku, świstania , śmiechów, klątw , złorzeczeń. Ochrypłe, pijackie głosy zlewały się w jedno z szatańskim piskiem niedorostków. Powietrze zdawało się pijane tym wrzaskiem motłochu; jakas zwierzęca swawola obejmowała uliczkę , tłoczyął ją , przewalala sie po niej dziko, głusząco. Trzask łamanych okiennic, łoskot toczących się beczek, brzęk rozbijanego szkła , łomot kamieni, zgrzyt drągów żelaznych zdawały się jak żywe brac udział w tej ohydnej scenie. Jak ptaki gęsto padającego śniegu wylatało i opadało pierze z porozrywanych poduszek i betow. Już tylko kilka lichych kramów dziliło izbę mendla od rozpasanej ciżby. (..)
I pociągnąwszy za sobą chlopca , mimo chalaśliwych protestów zebranych , do okna podszedł , oba jego skrzydła pchnięciem otworzył i stanąl w nim w rozpiętym kaftanie, w skórzanym fartuchu , z trzęsącą się brodą białą, z glową wysoko wzniesioną , tuląc do swego boku małego gimnazistę w szkolnej bluzie , którego wielkie oczy otwierały sie coraz szerzej , utkwione w wyjący motłoch. (...)
Tu wybuchła ta dzika żadza pastwienia się , instynkt okrucieństwa, który przyczajony w jednostce jak pożar opanował zbiegowisko, ciżbę...
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Ludzie mówią, że Żydzi są źli. Ale nigdy nie podają racjonalnego, porządnego powodu, źródła. Nienawidzą, dyskryminują Żydów za to że są Żydami i koniec, kropka. A przecież to nie wina Żydów, jakiej są narodowości. Mogą wprawdzie wybierać, w co wierzą, ale oni są tak przywiązani do swojej religii, że tego na pewno nie zrobią. Tak więc nie ma określonego źródła antysemityzmu wobec Żydów- ludzie nie znoszą Żydów za to, kim są. Smutne. Konsekwencje antysemityzmu wobec Żydów są negatywne- najgorszym przykładem były po prostu wojny i masowe mordy dokonywane na Żydach podczas drugiej Wojny Światowej. Za to, że jeden człowiek (np. Hitler) lub grupa ludzi nienawidzi Żydów, odpowiada wtedy cały Świat- stąd nazwa Wojna Światowa. Czy ma to sens?