Czy Adam Mickiewicz miał rację przypisując młodości same pozytywne cechy? Wypracowanie w świetle utworu "Oda do młodości". Może być w formie rozprawki. (tylko rzetelnie i nie z internetu) Dam najlepszą odpowiedź.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Adam Mickiewicz nie miał racji przypisując młodości same pozytywne cechy.
Młodość nie trwa wiecznie i każdy o tym wie. Człowiek powinien cieszyć się każdą chwilą
i niektórzy tak robią. Adam Mickiewicz przypisał młodości same dobre cechy. Jednak to w młodości zawsze popełniamy błędy, mamy wtedy za mało doświadczenia.Ludzie starsi tak jak nasi dziadkowie oraz rodzice pomagają nam wybrać w dorosłym życiu drogę. Niekiedy robimy to sami czasem sie udaje a czasem nie. Jednak my też nie będziemy młodzi wiecznie, jednak my teraz nie mamy łatwo. Naszą młodość niekiedy psują nam nasze zachowanie oraz złe towarzystwo. Brak czasu oraz ciągły pośpiech zabierają nam cenny czas którego mamy zbyt mało ja na nasze życie.
Przyznam, że na szybko, ew. błędy popraw bądź zmień tekst:
[akapit] Podejmując się odpowiedzi na kwestię poruszoną w temacie, należy pierwej zastanowić się nad samą młodością. Czymże ona jest? Czy wiekiem istnienia danej jednostki, czy stanem ducha? Myślę, że to zależne jest od tego, która ją definiuje. Zatem należy brać obie możliwość pod uwagę. Żadnego spojrzenia na świat nie można wykluczyć, gdyż oba są możliwe. Można być już nestorem, a czuć się jak młody człowiek.
[akapit] Mam pełną świadomość jednak, że rzadziej zdarzają się seniorzy, czujący się jak nowo narodzeni. Wiedział o tym dobrze także Adam Mickiewicz. Wiem, że idealizm i wierność przypisuje się właśnie młodości. W końcu to w adolescencji rozpoczyna się wprowadzanie w życie swoich zamierzeń i marzeń, by już w średnim wieku być z siebie zadowolonym. Tak też to u progu dorosłości zwykle tworzą się rozstrzygnięcia dotyczące czasu przyszłego. I to młodość sprzyja dysputom, gdyż ten, kto aktywnie działa narażony jest na zarówno pochwały, jak krytyki. Tylko ci nie popełniają błędów, którzy nic nie robią. Młodość nie jest przecież rozdzielona od życia, to wprowadzenie do reszty naszej egzystencji. Stanowi rudyment naszego żywota. „Oda do młodości” wspomnianego już skryba, jest przecież poetyckim naświetleniem jak młodość wyniosła niestarą postać literacką na wyż hierarchii wyznawanych przez młodą ówcześnie kulturę wartości. To właśnie młode lata dodają skrzydła do lotu nad światem i działania. Starzy z reguły funkcjonują tak, jak przyjęło się za ich czasów, czyli wtedy, kiedy sami byli w młodzikami. Nie aktualizując swoich wiadomości, nie postępując z duchem czasu, nie dopuszczają do głosu nowych możliwości, a tym bardziej uczuć. Dlatego ich rzut oka na rzeczywistość jest ograniczony. Racjonalizm jest zamknięty na poznanie ducha, podobnie jak nauka na paranaukę i to mimo faktu niejednokrotnego przejmowania od niej tez i weryfikacji z rezultatem pozytywnym. Jeszcze niedawno „nanoświat” wydawał się niemożliwy, a dziś już wiemy, że niczego nie załatwi starszy model postrzegania ze szkiełkiem i okiem. Warto więc przyjąć, że to co niewidoczne, niekoniecznie nie istnieje. Często jednak taki światopogląd jest niedostępny rozumowemu poznaniu, chociaż obecnie jest coraz więcej naukowców w starczym wieku, którzy przekonują się, że za młodu błędnie wyciągali wnioski. I niekoniecznie młodzi są „rozumni szałem”. Nie zawsze bowiem mowa o spontaniczności, natomiast intuicja okazuje się sprawą bardzo potrzebną w życiu człowieka. Gdyby każdy kierował się sercem, nie byłoby tyle zła. Małoletniość również ma wiele racji pokładając nadzieję w sile łącznego wysiłku, albowiem to właśnie w jedności jest siła i moc sprawcza. Sama jednostka nic nie zdziała, natomiast wszyscy wespół jak najbardziej.
[akapit] Młodość to stan, w którym nie tylko dopuszcza się do siebie multum irracjonalnych przekonań. To czas, w którym znacznie rozszerza się własny punkt widzenia na to, co nas otacza i osiąga się rzeczy, wg starszych, niemożliwe. Racjonalizm daje prospekt ślimaka pełzającego po ziemi, podczas gdy nowoczesne otwarcie na jestestwo jest rozległym widokiem, panoramą z lotu ptaka. Dlatego też uważam, że nasz godny podziwu wieszcz miał rację, ujmując jej wiele pejoratywnych cech, a pozostawiając te korzystne. Rzecz jasna, wszystko ma swoje ujemne strony, acz w wielu przypadkach ten okres życia przewyższa jesień życia. Zwłaszcza, gdy mimo innowacyjnego zespołu przekonań, któremu sprzeciwia się matuzal, młody czuje do niego estymę i w jego towarzystwie umie zachować się podług prawideł przyjętych dawniej. Tym samym udowadnia, że żadne różnice między pokoleniami nie są w stanie zabić w nim tego, co najlepsze może tkwić w istocie ludzkiej – dobroci.
Mam nadzieję, że pomogłam.
Pozdrawiam