Co byś zrobił gdybyś wiedział, że koniec świata wystąpi za tydzień ?
Supermenka
Jeśli chodzi o religię to z pewnością przeprosiłabym wszystkich, których kiedykolwiek uraziłam, zraniłam. Wybaczyłabym także wszystkim, którzy zranili mnie.
0 votes Thanks 0
przeznaczenie
Zapewne korzystałabym z całości jego przyjemności. Podróżowała bym w miejsca których na oczy nie widziałam i sprobowała bym różnych ciekawych rzeczy, na które bym nie miała teraz odwagi.
0 votes Thanks 0
Zgłoś nadużycie!
Nie znamy dnia,ani godziny końca świata. I chyba to dobrze,bo rzadko o tym myślimy,mamy wrażenie że świat jest wieczny,a tylko my kiedyś umrzemy. Gdybym jednak miała świadomość że świat się skończy za tydzień, i wszyscy nagle zginiemy,to zrobiłabym rzeczy na które nigdy wcześniej bym się nie odważyła. Skoczyłabym na bungee. Powiedziałabym moim najbliższym coś czego nigdy im nie mowie-powiedziałabym że ich kocham. Poświęciłabym więcej czasu rodzinie,bo w domu na co dzień jestem gościem. A później łamałabym prawo. Spróbowałabym co to narkotyki. I żyłabym bez żadnych zobowiązań. Nie wróciłabym już do domu. Dzień przed końcem świata ukradłabym jakiemuś bogaczowi maybach-a. Rozpędziłabym się do 230 km/h i uderzyła w drzewo. a wszystko to ze złości,ze złości ze świat się kończy właśnie teraz kiedy to ja mam 17 lat i tak wiele przede mną, Bóg zadecydował że to już koniec i skreślił moje plany i marzenia.
Gdybym jednak miała świadomość że świat się skończy za tydzień, i wszyscy nagle zginiemy,to zrobiłabym rzeczy na które nigdy wcześniej bym się nie odważyła. Skoczyłabym na bungee. Powiedziałabym moim najbliższym coś czego nigdy im nie mowie-powiedziałabym że ich kocham. Poświęciłabym więcej czasu rodzinie,bo w domu na co dzień jestem gościem. A później łamałabym prawo. Spróbowałabym co to narkotyki. I żyłabym bez żadnych zobowiązań. Nie wróciłabym już do domu.
Dzień przed końcem świata ukradłabym jakiemuś bogaczowi maybach-a. Rozpędziłabym się do 230 km/h i uderzyła w drzewo. a wszystko to ze złości,ze złości ze świat się kończy właśnie teraz kiedy to ja mam 17 lat i tak wiele przede mną, Bóg zadecydował że to już koniec i skreślił moje plany i marzenia.