Ciało i seksualność jako język wyrażania miłości. Czy aby na pewno?
Wypracowanie okolo 500 slow wiec prawie punkt za wyraz ;) mysle ze ktos chetny sie znajdzie. daje max oczywiscie
10ola10
"Ciało i seksualność jako język wyrażania miłości" Czyżby na pewno.?
Wydaje mi się,że jest to błędne określenie,ponieważ to dusza i stan emocji decyduje za miłość,którą darzymy bliską nam osobę. Jeżeli chodzi o ciało,to mowa ciała i gestykulacja jest ważna w związkach,ponieważ można okazywać jakieś uczucie,ale nie można rozumieć tego od razu tak,że to ma jakiś związek z miłością.To absurd! Oczywiście mowa ciała to bardzo ponętny widok i czasem ciężko jest się oprzeć dlatego,niektórzy pod wpływem impulsów wmawiają ,że to jest miłość i po prostu wykorzystują daną chwilę i sytuację.I w ten sposób bardzo często dochodzi do przemocy fizycznej lub czasem psychicznej. Jeżeli chodzi o seksualność to można podejść do tego z podobnym znaczeniem.Ponieważ jak wyżej wytłumaczyłam to chodzi o mowę ciała i jeżeli nęcimy i uwodzimy partnera to dochodzi do zbliżenia seksualnego.Ludzie bardzo często myślą,że to ta pierwsza miłość(czasami) to ta najlepsza,lub ta z którym jesteśmy najszczęśliwsi nigdy nie zmieni się. A bardzo często ludzie się zmieniają,po różnych stosunkach są różne relacje.Nigdy partnerzy nie będą kochali się tak samo a seks nie wzmocni miłości.Wtedy taka "chemia" wygasa i nie ma uczucia.
Jak już wyjaśniłam powyżej współżycie partnerskie nie tylko seksualne albo mowa ciała nie wpływają dobrze na rozwijanie miłości.Tylko zamydlają oczy,bo partner w ten sposób czuje pociąg do partnerki a nie miłość,dlatego to nie jest dobry pomysł,żeby odkrywać w ten sposób miłość i uczucie. Jestem bardzo za "białym małżeństwem".Białe małżeństwo to rodzaj partnerstwa z aktem ślubu ale bez współżycia małżeńskiego i bez gestykulacji ciała. W takim rodzaju partnerstwa nie istnieje żaden pociąg do partnera ani do stosunków emocjonalnych. Partnerzy zawierają związek małżeńskie w Kościele lub Urzędzie Stanu Cywilnego i wtem sposób zostają normalnym małżeństwem tylko bez seksu.
W takim razie apeluję do wszystkich,że nie trzeba patrzeć tylko na cechy fizyczne ale również na charakter czy uczucie którym się darzymy. Musimy zauważyć jednak także że nie tylko my liczymy się w związku i musimy konsekwentnie dbać o dobro partnera i o jego zapotrzebowania.Jeżeli jesteśmy dojrzali możemy rozpocząć współżycie ale jeżeli nie to musi im wystarczyć gestykulacja ciała. Dlatego moim zdaniem nie możemy osądzać od razu że miłość to tylko fizyka.Miłość to uczucie,emocje,wewnętrzna psychika ale również i dojrzały wybór.Językiem wyrażania miłości i tego typu zauroczenia powinno być prawdziwe i autentyczne obdarzanie uczuciem a nie pogląd na rzeczy fizyczne i pociągające.
Sama napisałam!(435sŁów) Liczę na najlepsze! Pozdro ;]
Czyżby na pewno.?
Wydaje mi się,że jest to błędne określenie,ponieważ to dusza i stan emocji decyduje za miłość,którą darzymy bliską nam osobę.
Jeżeli chodzi o ciało,to mowa ciała i gestykulacja jest ważna w związkach,ponieważ można okazywać jakieś uczucie,ale nie można rozumieć tego od razu tak,że to ma jakiś związek z miłością.To absurd! Oczywiście mowa ciała to bardzo ponętny widok i czasem ciężko jest się oprzeć dlatego,niektórzy pod wpływem impulsów wmawiają ,że to jest miłość i po prostu wykorzystują daną chwilę i sytuację.I w ten sposób bardzo często dochodzi do przemocy fizycznej lub czasem psychicznej.
Jeżeli chodzi o seksualność to można podejść do tego z podobnym znaczeniem.Ponieważ jak wyżej wytłumaczyłam to chodzi o mowę ciała i jeżeli nęcimy i uwodzimy partnera to dochodzi do zbliżenia seksualnego.Ludzie bardzo często myślą,że to ta pierwsza miłość(czasami) to ta najlepsza,lub ta z którym jesteśmy najszczęśliwsi nigdy nie zmieni się. A bardzo często ludzie się zmieniają,po różnych stosunkach są różne relacje.Nigdy partnerzy nie będą kochali się tak samo a seks nie wzmocni miłości.Wtedy taka "chemia" wygasa i nie ma uczucia.
Jak już wyjaśniłam powyżej współżycie partnerskie nie tylko seksualne albo mowa ciała nie wpływają dobrze na rozwijanie miłości.Tylko zamydlają oczy,bo partner w ten sposób czuje pociąg do partnerki a nie miłość,dlatego to nie jest dobry pomysł,żeby odkrywać w ten sposób miłość i uczucie.
Jestem bardzo za "białym małżeństwem".Białe małżeństwo to rodzaj partnerstwa z aktem ślubu ale bez współżycia małżeńskiego i bez gestykulacji ciała.
W takim rodzaju partnerstwa nie istnieje żaden pociąg do partnera ani do stosunków emocjonalnych. Partnerzy zawierają związek małżeńskie w Kościele lub Urzędzie Stanu Cywilnego i wtem sposób zostają normalnym małżeństwem tylko bez seksu.
W takim razie apeluję do wszystkich,że nie trzeba patrzeć tylko na cechy fizyczne ale również na charakter czy uczucie którym się darzymy. Musimy zauważyć jednak także że nie tylko my liczymy się w związku i musimy konsekwentnie dbać o dobro partnera i o jego zapotrzebowania.Jeżeli jesteśmy dojrzali możemy rozpocząć współżycie ale jeżeli nie to musi im wystarczyć gestykulacja ciała.
Dlatego moim zdaniem nie możemy osądzać od razu że miłość to tylko fizyka.Miłość to uczucie,emocje,wewnętrzna psychika ale również i dojrzały wybór.Językiem wyrażania miłości i tego typu zauroczenia powinno być prawdziwe i autentyczne obdarzanie uczuciem a nie pogląd na rzeczy fizyczne i pociągające.
Sama napisałam!(435sŁów)
Liczę na najlepsze!
Pozdro ;]