Słowa te, rozumiem w ten sposób, że każdy człowiek powinien szanować innych ludzi w taki sposób, w jaki szanuje samego siebie. Nie może traktować innych źle a o samemu sobie mówić "jaki to ja nie jestem". Każdy jest równy, niezależnie od stanu materialnego lub innych rzeczy. Musimy wszyscy dawać sobie szansę i nie oceniać się powierzchownie.
Myślę, że może być. Przynajmniej ja bym tak napisała :)
Słowa te, rozumiem w ten sposób, że każdy człowiek powinien szanować innych ludzi w taki sposób, w jaki szanuje samego siebie. Nie może traktować innych źle a o samemu sobie mówić "jaki to ja nie jestem". Każdy jest równy, niezależnie od stanu materialnego lub innych rzeczy. Musimy wszyscy dawać sobie szansę i nie oceniać się powierzchownie.
Myślę, że może być. Przynajmniej ja bym tak napisała :)
te słowa rozumiem w ten sposob iz
Ze człowiek opowinien miłować drugiego.. poniewaz wszyscy jestesmy rowni..
mamy dwie rece dwie nogi
i człwoeiek nie powienien ponizac ini wyrózniać ich.
do tych słów kojarzy mi sie