Zredaguj kartkę z dziennika turysty zwiedzającego (wybrane ZNANE miasto tj. np.Londyn, Paryż, Warszawa itp.) zawierające co najmniej 2 opisy budowli (wewnątrz). Pierwsza dobra odpowiedź najlepsza!!!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
1-09-2010r.
Dziś poszliśmy zwiedzać wieże Eiffel. Z zewnątrz była przeogromna wysoka, piękna, duzo ładniejsza niż na zdjęciach. Poszliśmy pod wieżę. Ten widok byl taki, że brakuje mi słów, czuła się jakbym stała pod wielką kopułą. Postanowiliśmy ustawic się w kolejce, żeby na nią wjechać.Ludzi było strasznie dużo, aż brakowało powietrza. Wkońcu dostalismy upragnione bilety.Z wielkim uśmiechem na twarzy poszliśmy złapać windę jadącą na górę i tam się zaczęły kolejki pół godziny staliśmy w kolejce do windy, ale się opłacało. Widok była nie samowity. Szczególnie z ostatniego piętra, widok miasta, budynków i rzeki.Po obejrzeniu postanowiliśmy zjechac na drugie pietro ,a dalej zejśc piechotą po schodach. To była przygoda, schodów było mnóstwo, ale widok tych wszytskich drutów i złączeń, na których trzymala się ta przeogromna budowla był niesamowity. Wkońcu znaleźliśmy się na dole. Pod Wieżą Eiffel był czas na kupowanie pomniejszonych fogurek Eiffel oraz innych drobiazgów. Ustawiliśmy sie i czekaliśmy na reszte, gdy wszyscy już byli postaniwiliśmy, że jedziemy teraz do Muzeum Luwru. Dojechalismy. I oto wlaśnie w tej sekundzie spełnia się moje marzenie, przekraczam próg Luwru. Na ścianach widniało mnóstwo malowideł. Poszliśmy na główny hol. Wzięliśmy mapę, żeby wiedzieć co i gdzie sie znajduje. Po przejściu zaledwie paru metrów nie wiedziała gdzie jestem. We wszystkich było coś innego. W jednej obrazy, w drugiej rzeźby, jeszcze inna źaś była zrobiona na wzór domu Napoleona Bonaparte. Trzeba było wziąc się w garśc i spróbować odczytać z mapy w jakiej sali wisi Madonna. Po wielu trudach znalazłam ją. Oczywiście przy tym obrazie był zator. Dziwiłam się czemu nic nie widać. Lecz gdy podeszłam bliżej bardzo się zdziwiłam się. Okazało się, że obraz Madonny nie jest wielki, ale jest malutki i w dodatku nie można było podejśc do niego bardzo blisko, bo był on odcięty wstęgą której pilnowali straznicy. Moimo zaskoczenia i tak byłam bardzo zadaowolona z tego, że spełnilam swoje marzenie i ibejrzałam Muzeum Luwru. Potem zwiedzaliśmy jeszcze pare mniej ciekawych miejsc i po trzech dniach przyjechaliśmy do domu.