Surowce mineralne - węgiel kamienny, ropa naftowa, gaz ziemny - to dobra, z których korzystamy na co dzień. A co stałoby się, gdyby nam ich zabrakło? A taki wariant jest coraz bardziej prawdopodobny...
Czarny trójkąt Europy - o tym miejscu słyszeliśmy chyba wszyscy. Miejsce wydobycia węgla kamiennego położone na granicy Polski, Czech i Niemiec zupełnie zniszczyło jednak piękny, lesisty krajobraz Gór Izerskich. Obecnie wydobycia zaprzestano i próbuje się odbudować roślinność w tamtym regionie, co przychodzi jednak z wielkim trudem. Nawet węgiel brunatny w okolicach Bełchatowa i Konina kończy się - starczy nam go najwyżej do 2040 roku. A co potem? To samo obserwujemy z miedzią (w Zagłębiu Lubińsko - Głogowskim), czy siarką w regionie Tarnobrzega. Tych surowców powinno nam wystarczyć do 2050 roku. I tu kolejny problem, mianowicie: co będzie potem? W Rosji kończy się ropa i gaz, wydobycie ropy na Morzu Północnym chyli się ku końcowi...Wszyscy pamiętamy też pewnie tragedię w Zatoce Meksykańskiej, kiedy kilkanaście milionów ton ropy wpłynęło do Morza Karaibskiego. Pozostawiając spore szkody i śmierć tysięcy (jeśli nie miliony) zwierząt morskich.
Jedyną szansą dla Ziemi są odnawialne źrodła energii i rozważne korzystanie z dóbr naturalnych. W przeciwnym wypadku czekać nas może (w co trudno nam dziś uwierzyć) zupełny lub częściowy brak elektryczności, paliw, węgla...Musimy razem temu zapobiec!
Czy zniszcenie srodowiska naturalnego moze byc odwracalne? Czy jestesmy w stanie cos z tym zrobic? Rozwazania na ten temat beda tematem mojej dzisiejszej pracy.
MOim zdaniem człowiek jest przyczyna zanieczyszcenia środowiska. To pzrez jego ciagle dazenie do ulepszania swiata i postepu technologi nasz karjobraz naturalny tak wyglada. Niszymy to dzieki czemu mozemy zyc- lasy. Coarz wieksza liczba aut równiez nie ejst dobra dla naszej atmosfery. Przykre jest takze obojetnosc ludzi. Czesto słyszy sie opinie to nie mój problem lub nie obchodzi mnie to. A powinno. Bo ziemia jest nazsym wspólnym dobrem i kazdy jest za nia odpowiedzialny. Czy zastanawiasmy sie jak bedzie wygladal swiat za 2o lat. Naszw dzieci i wnukowie moga nie dozyc czasów w któłrych moga znalezc choc odrobiene zieleni. A co jesli wyczerpia sie surowce naturalne. Człowiek bedzie próbował wykorzystac inne zródła. Ale czy beda one tak naprawde bezpieczne? Skad wiemy ze nie obróci sie to pzreciwko nam? To co nieznane budzi ciekawosc.
Uwazam ze powiinismy dbac o przyrode i od najmłodzych lat uczyc dzieci tych zachoawn. TYlko tak bedziemy mogli cieszyc sie tym co mozna jeszce uratowac.
Surowce mineralne - węgiel kamienny, ropa naftowa, gaz ziemny - to dobra, z których korzystamy na co dzień. A co stałoby się, gdyby nam ich zabrakło? A taki wariant jest coraz bardziej prawdopodobny...
Czarny trójkąt Europy - o tym miejscu słyszeliśmy chyba wszyscy. Miejsce wydobycia węgla kamiennego położone na granicy Polski, Czech i Niemiec zupełnie zniszczyło jednak piękny, lesisty krajobraz Gór Izerskich. Obecnie wydobycia zaprzestano i próbuje się odbudować roślinność w tamtym regionie, co przychodzi jednak z wielkim trudem. Nawet węgiel brunatny w okolicach Bełchatowa i Konina kończy się - starczy nam go najwyżej do 2040 roku. A co potem? To samo obserwujemy z miedzią (w Zagłębiu Lubińsko - Głogowskim), czy siarką w regionie Tarnobrzega. Tych surowców powinno nam wystarczyć do 2050 roku. I tu kolejny problem, mianowicie: co będzie potem? W Rosji kończy się ropa i gaz, wydobycie ropy na Morzu Północnym chyli się ku końcowi...Wszyscy pamiętamy też pewnie tragedię w Zatoce Meksykańskiej, kiedy kilkanaście milionów ton ropy wpłynęło do Morza Karaibskiego. Pozostawiając spore szkody i śmierć tysięcy (jeśli nie miliony) zwierząt morskich.
Jedyną szansą dla Ziemi są odnawialne źrodła energii i rozważne korzystanie z dóbr naturalnych. W przeciwnym wypadku czekać nas może (w co trudno nam dziś uwierzyć) zupełny lub częściowy brak elektryczności, paliw, węgla...Musimy razem temu zapobiec!
Czy zniszcenie srodowiska naturalnego moze byc odwracalne? Czy jestesmy w stanie cos z tym zrobic? Rozwazania na ten temat beda tematem mojej dzisiejszej pracy.
MOim zdaniem człowiek jest przyczyna zanieczyszcenia środowiska. To pzrez jego ciagle dazenie do ulepszania swiata i postepu technologi nasz karjobraz naturalny tak wyglada. Niszymy to dzieki czemu mozemy zyc- lasy. Coarz wieksza liczba aut równiez nie ejst dobra dla naszej atmosfery. Przykre jest takze obojetnosc ludzi. Czesto słyszy sie opinie to nie mój problem lub nie obchodzi mnie to. A powinno. Bo ziemia jest nazsym wspólnym dobrem i kazdy jest za nia odpowiedzialny. Czy zastanawiasmy sie jak bedzie wygladal swiat za 2o lat. Naszw dzieci i wnukowie moga nie dozyc czasów w któłrych moga znalezc choc odrobiene zieleni. A co jesli wyczerpia sie surowce naturalne. Człowiek bedzie próbował wykorzystac inne zródła. Ale czy beda one tak naprawde bezpieczne? Skad wiemy ze nie obróci sie to pzreciwko nam? To co nieznane budzi ciekawosc.
Uwazam ze powiinismy dbac o przyrode i od najmłodzych lat uczyc dzieci tych zachoawn. TYlko tak bedziemy mogli cieszyc sie tym co mozna jeszce uratowac.