Rok temu poszliśmy na wsaniałą wyprawę do lasu. Wstaliśmy bardzo wcześnie, o 4 rano. Był piękny świt. Zobaczyliśmy nawet jeslonka. Pojechaliśmy do lasa Kabackiego. A nasz pies Will wyczuł zajączka. Potem zrobiliśmy btwę na suche liście. Wróciliśmy do domu głodni i zmęczeni, ale bardzo zadowoleni.
Rok temu poszliśmy na wsaniałą wyprawę do lasu. Wstaliśmy bardzo wcześnie, o 4 rano. Był piękny świt. Zobaczyliśmy nawet jeslonka. Pojechaliśmy do lasa Kabackiego. A nasz pies Will wyczuł zajączka. Potem zrobiliśmy btwę na suche liście. Wróciliśmy do domu głodni i zmęczeni, ale bardzo zadowoleni.