Zadanie za 100 punktów Daje naj (czyli lacznie mozna zbobyc 150 ptk!!) Wypracowanie musi byc dosc dlugie. Na co najmniej 2 strony A4 NAPISAC SAMEMU, INACZEJ ZGLASZAM Mozecie wybrac jeden z tych dwóch tematów: Świętowanie dnia pańskiego. Eucharystia jako szczyt i źródło życia Kościoła
romcio686868
Eucharystia jako szczyt i źródło życia Kościoła Eucharystia inaczej Wieczerza Pańska to upamiętnienie ofiary Jezusa Chrystusa za nas na krzyżu i Nowym w Nim Przymierzu. Odnosi się ono do przymierza, które Bóg obiecał narodowi izraelskiemu w Księdze Jeremiasza czyli do bezwarunkowej obietnicy, na mocy której zgodził się miłosiernie potraktować ich niesprawiedliwość i nie pamiętać dłużej ich grzechów i przewinień. Kiedy naród izraelski zwróci się do Pana Jezusa Chrystusa, będzie mógł korzystać z błogosławieństwa nowego przymierza. Ponieważ było ono zatwierdzone za pomocą krwi Chrystusa, dlatego Jezus mówił o kielichu, jako o nowym przymierzu w Jego krwi, gdyż podstawą nowego przymierza był krzyż. Poprzez ofiarę krwi Jezus przypieczętował nowe przymierze Boga ze swoim ludem. Teraz już nie jest potrzebny pośrednik – kapłan – miedzy ludźmi a Bogiem. Droga ta została otwarta poprzez dzieło Golgoty. Teraz wszyscy, którzy zaufają Panu Jezusowi, mogą korzystać z nowego przymierza. Wieczerza Pańska zachęca nas do tego, abyśmy dziękowali za wszystko, co Bóg uczynił dla nas przez Swojego syna – Jezusa Chrystusa. Podczas Wieczerzy dziękujemy za przelaną za nas świętą krew Jezusa, za to, że On sam zdecydował o tej wielkiej ofierze za nas – grzeszników, za to że jesteśmy Nim uświęceni, zbawieni, gdyż są nam odpuszczone nasze grzechy, za które zapłacił sam Jezus Chrystus. Komunia czyli dzielenie się we wspólnocie, wspólne spożywanie wspólnego posiłku, uczy nas, że w Jezusie Chrystusie jesteśmy jedno. Uczymy się wzajemnej akceptacji, mimo dzielących nas różnic. Przypomina, że przed Bogiem jesteśmy wszyscy równi. Wieczerza Pańska zachęca nas do oczekiwania ponownego przyjścia Jezusa Chrystusa w pełni chwały, kiedy to wypełni się Boży plan wobec ludzi i całego stworzenia.
0 votes Thanks 0
marek1sala
Świętowanie Dnia Pańskiego! Wielu ludzi zadaje sobie co tydzień to samo podstawowe pytanie-dziś niedziela, co mogę robić a co nie. Czy muszę iść do Kościoła,czy muszę świętować, czy Pan Bóg naprawdę wszystko widzi, a może da się coś zrobić ukradkiem tak żeby nie widział? Czy mogę pojechać na zakupy bo w tygodniu brakło mi czasu.?Czy zgrzeszę, a może nie, przecież wielu ludzi tak robi i nic się nie dzieje, jeszcze się świat nie zawalił, jeszcze istnieje.! Prawdziwy katolik nie patrzy na to jak inni świętują, co inni robią, a czego nie robią.Prawdziwy katolik patrzy na to co mówi Ewangelia, Pismo Św.i na Dekalog- czyli 10 przykazań Bożych. Przecież nikt kiedyś nas nie usprawiedliwi przed Bogiem, nikt nie powie ja mu kazałem pracować, ja mu pozwoliłem. Nikt też nie będzie za nikogo odpowiadał. Każdy człowiek będzie sam za siebie odpowiadał i będzie musiał zdać dokładny rachunek ze swego włodarstwa.Są ludzie powołani do pewnych zawodów którzy mogą a nawet powinni pomimo święta pełnić swoje obowiązki i służyć pomocą innym np.lekarze, policjanci, strażacy,czy chociażby kierowcy komunikacji publicznej, którzy powołani są do tego aby służyć innym pomimo niedzieli i święta. Przecież Pan Jezus też można by powiedzieć że pracował w święto, bo w dawnych czasach Szabat to była niedziela, a jednak Pan Jezus uzdrowił paralityka w szabat,a także wyganiał złe duchy gdyż zagrażało to ich życiu.Jednak jest dużo zawodów, które powinny dzień święty święcić, np.sprzedawcy kwiatów, sklepów spożywczych,handlarze na bazarach, cz sklepy z alkocholami. Myślę że takie podstawowe zakupy możemy jak najbardziej zrobić w dni powszednie, bez łamania bożego prawa i zasad jakie nam dał by każdy człowiek mógł się zbawić.Ja osobiście jestem wielkim przeciwnikiem pracowania w niedziele i święta,i śmię twierdzić że gdyby więcej było takich ludzi nie musielibyśmy rozważać jak powinna wyglądać niedziela.Przecież każdy z nas ma swoje granice wytrzymałości, i każdemu potrzebny jest odpoczynek, więc skoro w niedzielę będziemy pracować to w zwykłe dni musimy odpocząć,by znowu nabrać sił do pracy. Kraj w którym żyjemy w większości uważa się za katolików, a cóż to za katolik który nie szanuje niedzieli.Gdyby sumienia w polakach znowu się obudziły, to nie byłoby żadnego problemu co nam wolno , a czego nie wolno w niedzielę. Nie trzeba było by dyskutować w sejmie, zbędne byłyby protesty ludzi zmuszanych do pracy w niedzielę i nie musielibyśmy się zastanawiać jak mamy ten problem rozwiązać, gdyż po prostu by go nie było. Ale cóż mają zrobić biedni ludzie,którzy śmię powiedzieć często zastraszani są przez swoich pracodawców, że jeśli nie będą pracować w niedzielę to stracą pracę.Jak dzisiejszy człowiek ma wybrać co jest mniejszym złem, w dobie tak wielkiego bezrobocia i kryzysu na rynku pracy. Cóż póżniej powie matka, czy ojciec swoim dzieciom, że dziś nie będziecie jeść bo nie mamy pieniążków na życie?Co mają powiedzieć rodzice dzieciom "idżcie głodni spać, bo nie ma za co kupić pożywienia.Któż miałby sumienie tak powiedzieć swoim dzieciom. A któż by żywił rodzinę, gdyby nie mieli pracy, Państwo, instytucje chrytatywne, dobroczyńcy, a trzeba zapytać jak długo by pomagali? Jeden z naszych wielkich poetów powiedział kiedyś:"Ludzie ludziom zgotowali ten los" i to jest niestety bolesna prawda.Przecież gdygy właściciele firm, sklepów i zakładów pracy mieli odrobinę sumienia, gdyby mieli choć tyle wiary co "ewangeliczne ziarno gorczycy" świat nie stałby dziś przed takim dylematem i nie debatował by cóż to zrobić , jak to rozwiązać i nie byłoby tego problemu. Każdy z nas więc powinien zastanowić się czy właściwie postępuje i zachowuje się w tej kwestii, a problem sam zniknie i świat przez nas stanie się choć odrobinę lepszy.!
Wielu ludzi zadaje sobie co tydzień to samo podstawowe pytanie-dziś niedziela, co mogę robić a co nie. Czy muszę iść do Kościoła,czy muszę świętować, czy Pan Bóg naprawdę wszystko widzi, a może da się coś zrobić ukradkiem tak żeby nie widział?
Czy mogę pojechać na zakupy bo w tygodniu brakło mi czasu.?Czy zgrzeszę, a może nie, przecież wielu ludzi tak robi i nic się nie dzieje, jeszcze się świat nie zawalił, jeszcze istnieje.!
Prawdziwy katolik nie patrzy na to jak inni świętują, co inni robią, a czego nie robią.Prawdziwy katolik patrzy na to co mówi Ewangelia, Pismo Św.i na Dekalog- czyli 10 przykazań Bożych. Przecież nikt kiedyś nas nie usprawiedliwi przed Bogiem, nikt nie powie ja mu kazałem pracować, ja mu pozwoliłem. Nikt też nie będzie za nikogo odpowiadał. Każdy człowiek będzie sam za siebie odpowiadał i będzie musiał zdać dokładny rachunek ze swego włodarstwa.Są ludzie powołani do pewnych zawodów którzy mogą a nawet powinni pomimo święta pełnić swoje obowiązki i służyć pomocą innym np.lekarze, policjanci, strażacy,czy chociażby kierowcy komunikacji publicznej, którzy powołani są do tego aby służyć innym pomimo niedzieli i święta. Przecież Pan Jezus też można by powiedzieć że pracował w święto, bo w dawnych czasach Szabat to była niedziela, a jednak Pan Jezus uzdrowił paralityka w szabat,a także wyganiał złe duchy gdyż zagrażało to ich życiu.Jednak jest dużo zawodów, które powinny dzień święty święcić, np.sprzedawcy kwiatów, sklepów spożywczych,handlarze na bazarach, cz sklepy z alkocholami. Myślę że takie podstawowe zakupy możemy jak najbardziej zrobić w dni powszednie, bez łamania bożego prawa i zasad jakie nam dał by każdy człowiek mógł się zbawić.Ja osobiście jestem wielkim przeciwnikiem pracowania w niedziele i święta,i śmię twierdzić że gdyby więcej było takich ludzi nie musielibyśmy rozważać jak powinna wyglądać niedziela.Przecież każdy z nas ma swoje granice wytrzymałości, i każdemu potrzebny jest odpoczynek, więc skoro w niedzielę będziemy pracować to w zwykłe dni musimy odpocząć,by znowu nabrać sił do pracy. Kraj w którym żyjemy w większości uważa się za katolików, a cóż to za katolik który nie szanuje niedzieli.Gdyby sumienia w polakach znowu się obudziły, to nie byłoby żadnego problemu co nam wolno , a czego nie wolno w niedzielę. Nie trzeba było by dyskutować w sejmie, zbędne byłyby protesty ludzi zmuszanych do pracy w niedzielę i nie musielibyśmy się zastanawiać jak mamy ten problem rozwiązać, gdyż po prostu by go nie było. Ale cóż mają zrobić biedni ludzie,którzy śmię powiedzieć często zastraszani są przez swoich pracodawców, że jeśli nie będą pracować w niedzielę to stracą pracę.Jak dzisiejszy człowiek ma wybrać co jest mniejszym złem, w dobie tak wielkiego bezrobocia i kryzysu na rynku pracy. Cóż póżniej powie matka, czy ojciec swoim dzieciom, że dziś nie będziecie jeść bo nie mamy pieniążków na życie?Co mają powiedzieć rodzice dzieciom "idżcie głodni spać, bo nie ma za co kupić pożywienia.Któż miałby sumienie tak powiedzieć swoim dzieciom. A któż by żywił rodzinę, gdyby nie mieli pracy, Państwo, instytucje chrytatywne, dobroczyńcy, a trzeba zapytać jak długo by pomagali?
Jeden z naszych wielkich poetów powiedział kiedyś:"Ludzie ludziom zgotowali ten los" i to jest niestety bolesna prawda.Przecież gdygy właściciele firm, sklepów i zakładów pracy mieli odrobinę sumienia, gdyby mieli choć tyle wiary co "ewangeliczne ziarno gorczycy" świat nie stałby dziś przed takim dylematem i nie debatował by cóż to zrobić , jak to rozwiązać i nie byłoby tego problemu. Każdy z nas więc powinien zastanowić się czy właściwie postępuje i zachowuje się w tej kwestii, a problem sam zniknie i świat przez nas stanie się choć odrobinę lepszy.!