Pewna staruszka, która była wdową była bogobojną kobietą.Codziennie się modliła.Odwiedzała swoje znajome ze szkolnych lat.Sama ledwo chodziła ale z wielką ochotą pomagała innym.Odwiedzała groby swoich byłych sąsiadów o których rodzina zapomniała,może dlatego ze wyprowadziła się do innego miasta.Kupowała świeczki za ostatnie grosze,sama niedojadała ale zawsze pamiętała o spełnieniu dobrego uczynku.Raz zasłabła w parku,usiadła na ławce.Zamknęła oczy i wspominała swoje całe życie,pomyslała też czy o niej będzie ktoś pamiętał po śmierci,skoro teraz widzi że najbliżsi nie pamiętają o swoich dziadkach.Cóż za czasy nastąpiły-tak myśli sobie.Przecież Jezus inaczej nauczał,a tu nawet za 5 zł potrafią i zabić.Zaczęła się w duchu modlić do Boga,myślała ze cichutko odmawia modlitwę a obok za ławką własnie stanął chłopczyk w pięknym garniturku,własnie ma rocznice komunii dlatego tak elegancko ubrany.Przybiegł po piłkę która małej dziewczyne potoczyła się az do ławki staruszki .Stanął i zaczął słuchać co tam staruszka mówi pod nosem.Usłyszał jak żali się że z nikąd nie ma pomocy ani ona ani jej znajomi,o grobach już nie wspomni.Chłopiec odsunął się na bok,zrozumiał że to modlitwe staruszka odmawia.Postanowił pomóc ale musiał iść dyskretnie za staruszką aby dowiedziec się gdzie mieszka.Przez 3 dni chodził za staruszką,juz wiedział wszystko.Na komunie dostał dużo pieniązków i postanowił pomóc.Codziennie stawiał swieczki na grobach,które staruszka odwiedzała,zawsze ją wyprzedził.Kiedy staruszka przychodziła na grób zawsze paliły się świeczki,nie musiała już kupować za ostatnie grosze,w ten sposób chociaz miała na bułki które lubiła ale nie kupowała bo nie stać jej było.Tak samo działo się z jej znajomymi ,które odwiedzała i kupowała często mleko i chleb.Okazało się ze zawsze takie zakupy lezały pod drzwiami,Dziwiła się na te cuda ale była zadowolona.
Chłopiec był szczęsliwy gdy podglądał z ukrycia jaka radośc panuje na twarzy staruszki,i tak pomagał staruszkom długo.
Chłopiec wydał sporo pieniązków,z czego był zadolony bo pomagał.Wygrał w konkursie 1-szą nagrodę którą spienięzył aby dalej pomagać innym.
..................
inpretacja:::
Należy być wiernym Bogu,modlić się,czynic dobro dla innych.Bóg zsyła łaski na osoby które wydają dobre owoce i często się modlą.
Pewna staruszka, która była wdową była bogobojną kobietą.Codziennie się modliła.Odwiedzała swoje znajome ze szkolnych lat.Sama ledwo chodziła ale z wielką ochotą pomagała innym.Odwiedzała groby swoich byłych sąsiadów o których rodzina zapomniała,może dlatego ze wyprowadziła się do innego miasta.Kupowała świeczki za ostatnie grosze,sama niedojadała ale zawsze pamiętała o spełnieniu dobrego uczynku.Raz zasłabła w parku,usiadła na ławce.Zamknęła oczy i wspominała swoje całe życie,pomyslała też czy o niej będzie ktoś pamiętał po śmierci,skoro teraz widzi że najbliżsi nie pamiętają o swoich dziadkach.Cóż za czasy nastąpiły-tak myśli sobie.Przecież Jezus inaczej nauczał,a tu nawet za 5 zł potrafią i zabić.Zaczęła się w duchu modlić do Boga,myślała ze cichutko odmawia modlitwę a obok za ławką własnie stanął chłopczyk w pięknym garniturku,własnie ma rocznice komunii dlatego tak elegancko ubrany.Przybiegł po piłkę która małej dziewczyne potoczyła się az do ławki staruszki .Stanął i zaczął słuchać co tam staruszka mówi pod nosem.Usłyszał jak żali się że z nikąd nie ma pomocy ani ona ani jej znajomi,o grobach już nie wspomni.Chłopiec odsunął się na bok,zrozumiał że to modlitwe staruszka odmawia.Postanowił pomóc ale musiał iść dyskretnie za staruszką aby dowiedziec się gdzie mieszka.Przez 3 dni chodził za staruszką,juz wiedział wszystko.Na komunie dostał dużo pieniązków i postanowił pomóc.Codziennie stawiał swieczki na grobach,które staruszka odwiedzała,zawsze ją wyprzedził.Kiedy staruszka przychodziła na grób zawsze paliły się świeczki,nie musiała już kupować za ostatnie grosze,w ten sposób chociaz miała na bułki które lubiła ale nie kupowała bo nie stać jej było.Tak samo działo się z jej znajomymi ,które odwiedzała i kupowała często mleko i chleb.Okazało się ze zawsze takie zakupy lezały pod drzwiami,Dziwiła się na te cuda ale była zadowolona.
Chłopiec był szczęsliwy gdy podglądał z ukrycia jaka radośc panuje na twarzy staruszki,i tak pomagał staruszkom długo.
Chłopiec wydał sporo pieniązków,z czego był zadolony bo pomagał.Wygrał w konkursie 1-szą nagrodę którą spienięzył aby dalej pomagać innym.
..................
inpretacja:::
Należy być wiernym Bogu,modlić się,czynic dobro dla innych.Bóg zsyła łaski na osoby które wydają dobre owoce i często się modlą.
.