W pewnym mieście,żył sobie mężczyzna o imieniu Karol. Był on bardzo skąpy i myślał tylko o pieniądzach. W sprawach finansowych nie pomógł nawet swojej rodzinie. Pewnego dnia jego żona Alicja zachorowała. Karol nie zwrócił na to uwagi. Kobieta poprosiła go aby zajął się dziećmi. On jednak nie chciał bo miał spotkanie dzięki któremu może się wzbogacić. Alicja z dnia na dzień czuła się coraz gorzej. Karol nie chciał jej zaprowadzić do lekarza bo nie mógł znieść myśli,że może stracić na tym trochę pieniędzy. W końcu Alicja zaczęła tracić przytomność i świadomość co się wokół jej dzieje nawet nie rozpoznawała swoich dzieci. Karol nie zwracał na to uwagi,ponieważ był zaślepiony w swoje bogactwo. Następnego dnia gdy kobieta wcale nie kontaktowała mężczyzna zdecydował zabrać ją do lekarza. Okazało się że potrzeba bardzo dużo pieniędzy na lekarstwo,które trzeba wykupić. Karol tylko wzruszył ramionami i wrócili do domu. Alicja była bezsilna była przykuta do łóżka mężczyzna nawet nie pomyślał o wykupieniu recepty. Dwa dni później zachorowała jego najstarsza córka Ewa,która najwięcej robiła w tym domu. Objawy były takie same jak u Alicji. Po tygodniu zachorował jego średni syn Franek również na tą samą chorobę. Lekarze nie dawali im szans na przeżycie. Miesiąc później Alicja zmarła. Karol był zrozpaczony więc wykupił lekarstwa dla swoich dzieci by wyzdrowiali. Też tak się stało dzieci wyzdrowiali. Karol zmieniła się tylko na parę tygodni. Po paru tygodniach zachorowała jego 6 miesiączka córeczka o imieniu Zuzia. Karol nie poszedł z nią do lekarza,ponieważ szkoda mu było pieniędzy. Zuzia marniała w oczach w końcu dzieci odeszli od ojca i pobiegli do sierocińca gdzie od razu Zuzie zawieziono do szpitala dziewczynka wyzdrowiała po paru dniach. Dzieci od ojca nie odeszli na próżno odtąd Karol nie był już skąpcem, lecz miłym i pomagającym wszystkim człowiekiem. Nigdy już ie opuścił bliźniego w potrzebie. Po tej radosnej wiadomości dzieci wrócili do ojca. Karol znalazł sobie kobietę o imieniu Aneta . Wszyscy żyli razem i już nikt nigdy z tej rodziny nie cierpiał. SPRAWDŹCIE PISOWNIE PROSZĘ