W krajach realnego socjalizmu, także w Polsce, podczas rekrutacji na studia stosowana była praktyka przyznawania dodatkowych punktów osobom zamieszkałym w małych miejscowościach oddalonych od dużych ośrodków miejskich, a także osobom mającym pochodzenie chłopskie lub robotnicze. Jakie można wskazać argumenty ZA, a jakie PRZECIWKO takiemu rozwiązaniu?
Proszę o napisanie SENSOWNYCH odpowiedzi, najlepiej by było jakby ktoś to jeszcze na koniec sfinalizował - czyli pięknie zakończył.
Proszę o nie pisanie po jednym argumencie za po jednym przeciwko !
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Argumentem przemawiającym za ,przyznawanie dodatkowych punktów ,osobom z mniejszych miejscowości było to iż ,w ten sposób dawano szansę tym którym było trudniej podjąć studia ,czy to z przyczyn społecznych (rodzina czesto mówiła ,że nauka do niczego się nie przyda ,że ziemię trzeba uprawiac itp.) dodatkowe punkty wyrównywały szansę .Młodzież z miasta miała łatwiejszy dostęp do szkół .Pochodzenie studenta z rodziny chłopskiej ,czy robotniczej również. Taki człowiek ,miał słabszy start w życiu ,wyrastał we wzorcach ,gdzie wykształcenie nie było najważniejsze ,dlatego dodatkowe punkty były mobilizacją i pomagały w podjęciu decyzji o studiach.W czasach realnego komunizmu ważniejszą rolę w życiu odgrywali chłopi i robotnicy .to oni często zarabiali kilkakrotnie więcej niż osoba po studiach .Studia nie liczyły się młodzież szybko chciała po szkole zawodowej iść do pracy i zarabiać .osoby nie mające pochodzenia inteligenckiego żadko kiedy decydowały się iść na studia .Uważam iż system przyznawania dodatkowych punktów był systemem nazwijmy to" wyrównywania szans "choć nie był bez wad często osoby zdolne z miasta ,pochodzenia inteligenckiego nie mogły dostać się na wymarzony kierunek studiów ,ponieważ osoby z dodatkowymi punktami zajmowały im miejsca ,a po roku np.rezygnowały ...Dodam iż dodatkowe punkty były również przyznawane osobom pochodzącym z niepełnych rodzin..
Ma, nadzieję ,że pomogłam :)