W serii z tego cyklu publikować będziemy kolejno, w miarę transkrypcji nagrań audio, wypowiedzi stron złożone w dniu 10.11.2010 w toczącej się przed Trybunałem Konstytucyjnym sprawie wniosku grupy posłów na Sejm i grupy senatorów o uznanie Traktatu z Lizbony za sprzeczny z Konstytucją RP. To, co dziś toczy się przy Al. Szucha w Warszawie, a według wszelkiego prawdopodobieństwa zakończy 24 listopada br. jest tak niebywałe i posiada tak wielką wagę dla Polski i wszystkich Polaków, że zachodzi naszym zdaniem paląca potrzeba niezależnego, jak najdokładniejszego udokumentowania, nie czekając, ani też nie licząc specjalnie na oficjalne sprawozdania. Jest to już bowiem coś znacznie poważniejszego, niż głosi wniosek. Jest to kwestia pozornego legalizmu (bądź też raczej delegalizmu) całej nowej filozofii prawa demonstrowanego z coraz większą otwartością przez najwyższe czynniki państwowe - filozofii, jaka dała o sobie znać już w okresie wstępowania Polski do Unii Europejskiej, lecz której szczególna kulminacja przypada na okres przygotowawczy do Traktatu z Lizbony (czytaj: traktatowej formy Konstytucji Europejskiej) i której fala nie zamierza bynajmniej opadać. Do tej właśnie nowej filozofii prawa na polskim i europejskim gruncie nawiązywał w naszym przekonaniu przedstawiciel grupy senatorów senator mec. Piotr Ł.J. Andrzejewski w swoich pytaniach do Trybunału. Później przyjdzie też właściwy moment na nasz własny skromny komentarz w całej tej sprawie.
W serii z tego cyklu publikować będziemy kolejno, w miarę transkrypcji nagrań audio, wypowiedzi stron złożone w dniu 10.11.2010 w toczącej się przed Trybunałem Konstytucyjnym sprawie wniosku grupy posłów na Sejm i grupy senatorów o uznanie Traktatu z Lizbony za sprzeczny z Konstytucją RP. To, co dziś toczy się przy Al. Szucha w Warszawie, a według wszelkiego prawdopodobieństwa zakończy 24 listopada br. jest tak niebywałe i posiada tak wielką wagę dla Polski i wszystkich Polaków, że zachodzi naszym zdaniem paląca potrzeba niezależnego, jak najdokładniejszego udokumentowania, nie czekając, ani też nie licząc specjalnie na oficjalne sprawozdania. Jest to już bowiem coś znacznie poważniejszego, niż głosi wniosek. Jest to kwestia pozornego legalizmu (bądź też raczej delegalizmu) całej nowej filozofii prawa demonstrowanego z coraz większą otwartością przez najwyższe czynniki państwowe - filozofii, jaka dała o sobie znać już w okresie wstępowania Polski do Unii Europejskiej, lecz której szczególna kulminacja przypada na okres przygotowawczy do Traktatu z Lizbony (czytaj: traktatowej formy Konstytucji Europejskiej) i której fala nie zamierza bynajmniej opadać. Do tej właśnie nowej filozofii prawa na polskim i europejskim gruncie nawiązywał w naszym przekonaniu przedstawiciel grupy senatorów senator mec. Piotr Ł.J. Andrzejewski w swoich pytaniach do Trybunału. Później przyjdzie też właściwy moment na nasz własny skromny komentarz w całej tej sprawie.
Chyba to to jest nwm ale raczej :D