Uzdrowienie Bartymeusza Kiedy razem z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, siedział przy drodze niewidomy żebrak Bartymeusz, syn Tymeusza. Słysząc, że Jezus z Nazaretu przechodzi, zaczął głośno krzyczeć: "Synu Dawida, Jezusie, zmiłuj się nade mną". Wielu nakazywało mu, aby umilkł, lecz on jeszcze głośniej krzyczał: "Synu Dawida, zmiłuj się nade mną". Wtedy Jezus zatrzymał się i rzekł: "Zawołajcie go!". I przywołali niewidomego, mówiąc mu: "Odwagi, wstań, woła cię!" On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się i szedł do Jezusa. A Jezus zwrócił się do niego: "Co chcesz, abym ci uczynił?" Niewidomy odpowiedział Mu: "Rabbuni, żebym przejrzał". Odrzekł Jezus: "Idź, twoja wiara cię uzdrowiła". Zaraz przejrzał i szedł drogą za Nim.
Ewangelia z 28 października była o celniku ( nie wiem jak się on dokładnie nazywał ), wiem że ludzie uważali go za oszusta. W jego mieście akurat nauczał Jezus i on wspioł się na drzewo i chciał się go posłuchać. Jezus powiedział mu, że dzisiaj przyjdzie do niego w odwiedzini i tak się stało. Potem ludzie powiedzieli, że jeśli Jezus przychodzi do celnika to musi być coś nie w porządku.
Uzdrowienie Bartymeusza
Kiedy razem z uczniami i sporym tłumem wychodził z Jerycha, siedział przy drodze niewidomy żebrak Bartymeusz, syn Tymeusza. Słysząc, że Jezus z Nazaretu przechodzi, zaczął głośno krzyczeć: "Synu Dawida, Jezusie, zmiłuj się nade mną". Wielu nakazywało mu, aby umilkł, lecz on jeszcze głośniej krzyczał: "Synu Dawida, zmiłuj się nade mną". Wtedy Jezus zatrzymał się i rzekł: "Zawołajcie go!". I przywołali niewidomego, mówiąc mu: "Odwagi, wstań, woła cię!" On zrzucił z siebie płaszcz, zerwał się i szedł do Jezusa. A Jezus zwrócił się do niego: "Co chcesz, abym ci uczynił?" Niewidomy odpowiedział Mu: "Rabbuni, żebym przejrzał". Odrzekł Jezus: "Idź, twoja wiara cię uzdrowiła". Zaraz przejrzał i szedł drogą za Nim.
Ewangelia z 28 października była o celniku ( nie wiem jak się on dokładnie nazywał ), wiem że ludzie uważali go za oszusta. W jego mieście akurat nauczał Jezus i on wspioł się na drzewo i chciał się go posłuchać. Jezus powiedział mu, że dzisiaj przyjdzie do niego w odwiedzini i tak się stało. Potem ludzie powiedzieli, że jeśli Jezus przychodzi do celnika to musi być coś nie w porządku.
Tyle pamiętam , mam nadzieję , że omogłam ;)