Stacja VI .
Święta Weronika ociera twarz Panu Jezusowi .
Moje rozważanie .
Najlepiej byłoby , gdyby było troszkę dłuższe .
Liczę na was . ;]
Z góry dzięki.
ii oczywiście naj . ;d
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Trzeba mieć odwagę, aby podejść do skazańca i otrzeć jego twarz. Może to wcale nie odwaga popycha Weronikę, by przeszła przez tłum ludzi, zbliżyła się do Jezusa i pomogła Mu. Może to współczucie dla Tego, który cierpi. A może zwyczajny gest dobroci wobec człowieka poniżonego i skazanego na śmierć. Tym gestem Weronika zaskakuje wszystkich. Nikt nie odważył się powstrzymać jej ani odepchnąć. W dowód wdzięczności Pan Jezus zostawia Weronice na chuście odbicie swej twarzy.
- Panie Jezu, czasem tak niewiele trzeba, by ulżyć komuś w cierpieniu. Serdeczne słowo, przyjazny gest więcej wtedy znaczą niż wszystkie skarby świata.
Panie Jezu, to dobrze, że są wśród ludzi i tacy, którzy jak Weronika nie boją się okazać współczucia odrzucanym i znieważanym. Jakże często brakuje mi siły, by tak właśnie postąpić. Dodaj mi odwagi, by to zmienić.