Sen miałem dziwny. A tak było: W tłumie kosmitów na placu stałem. Dwieście ich oczu na mnie patrzyło, Ale zarysów nie widziałem. Wtem usłyszałem - Hej, Ziemianinie, Zadam ci teraz trudne pytanie . Musisz się śpieszyć, bo gdy noc minie, Chcemy gotowe mieć rozwiązanie. Kilku z nas ma,jak ty , oczu parę. O siedmiu więćej ma ich dwie pary. A czworo oczu ponad twą miarę Mam ja,ma brat mój i ojciec stary . Połowę grupy już omówiłem, Reszta mych druhów ma oko jedno. Z jak liczną grupą tutaj przybyłem? Spróbuj obliczyć, nim gwiazdy zbledną.