korzyści: - wspólna pomoc - wspieranie się - dofinansowanie - handel problemy: - krytyka - konkurencja
Pytanie brzmiało : Jakie korzyści i jakie problemy niesie ze sobą szybka integracja państw, których gospodarki są w różnym stopniu rozwoju ?
Możecie dodać jakieś od siebie odpowiedz na to pytanie.
W formie notatki [ około 10 zdań] tak jakoś na stronę w zeszycie
Proszę, pilne na jutro, za bezcelowe odpowiedzi zgłaszam spam
basika
Możemy rozróżnić trzy rodzaje integracji gospodarczych. Pierwszy z nich - czyli wprowadzenie wspólnej gospodarki walutowej polega na obiegu tego samego środka płatniczego na terenie wyznaczonych państw.
Dobrym przykładem jest tutaj strefa euro, w której znajdują się 34 państwa. Obejmuje ona nie tylko kraje Unii Europejskiej, ale także San Marino, Księstwo Monako i Watykan.
Plusem takiego rozwiązania jest przede wszystkim ustabilizowany rynek walutowy, a więc globalna stabilność indeksów giełdowych.
Ponadto jest to dużym ułatwieniem dla sektora handlowego, głównie ze względu na uproszczenie procedur. Za zaimportowane i eksportowane towary płaci się ujednoliconym środkiem płatniczym, a więc sprzedawca danego towaru lub usługi dodatkowo nie zyskuje, ani też nie traci z powodu perturbacji na giełdzie i rynku walutowym kraju, w którym mieszka.
Największą wadą takiego rozwiązania jest znaczne ograniczenie własnej polityki monetarnej. Przyjmuje się wówczas politykę pieniężną Unii Europejskiej, a więc bank centralny (w przypadku Polski - NBP) nie ma możliwości kształtowania strategii monetarnej. Wynikiem przyjęcia tego rozwiązania może być fakt, że gospodarka nie jest już niestety niezależna.
Kolejnym rodzajem integracji gospodarczych jest utworzenie specjalnych stref ekonomicznych, na terenie których obowiązuje obniżona stopa podatkowa, równa opłata celna przewożonych towarów, kontrola rynku wytwórczego.
Jako przykład można przytoczyć pierwszą wspólnotę gospodarczą na terenie Unii Europejskiej. Była nią EWWiS, czyli Europejska Wspólnota Węgla i Stali. Powstała w 1952 roku z inicjatywy francuskiego polityka Jeana Monetta, z czego formalne jej powołanie nastąpiło 18 kwietnia 1951 roku na mocy Traktatu Paryskiego. Nazywana była także planem Schumana, bowiem on poparł inicjatywę Jeana Monetta i postanowił doprowadzić do wprowadzenia tej inicjatywy gospodarczej. Początkowo Traktat Paryski podpisało sześć państw - kraje Beneluksu, czyli Belgia, Holandia, Luksemburg oraz Francja, RFN i Włochy. Jak sama nazwa wskazuje, dotyczyła ona współpracy w sektorze wydobywczym oraz w przetwórstwie węgla, stali, żelaza.
W przypadku stref ekonomicznych trudno doszukiwać się wad, bowiem wzmacniają one gospodarkę regionalną. Jedynym czynnikiem negatywnie wpływającym na lokalne samo-gospodarowanie może być ograniczenia wydobycia lub produkcji.
Ostatnim, najbardziej radykalnym rozwiązaniem jest wprowadzenie centralnej gospodarki państw objętych współpracą gospodarczą. Wtedy państwa należące do np. Unii Europejskiej będą podlegać całkowicie podlegał Parlamentowi Europejskiemu i strukturom gospodarczym jemu podległym. Rodzi to ryzyko kompletnej utraty kontroli nad gospodarką państw należących do tego typu wspólnoty, ponieważ wahania globalne będą miały zły wpływ na każde z nich. W mojej ocenie jest to złe rozwiązanie, ponieważ za mało można w tym przypadku zyskać, a ryzyko jest ogromne.
Uważam, że integracja gospodarcza w Unii Europejskiej powinna przebiegać stopniowo, aby państwa członkowskie były w stanie sobie poradzić z ciężarem członkostwa w silnej strukturze, obok elitarnych gospodarek Unii.
Dobrym przykładem jest tutaj strefa euro, w której znajdują się 34 państwa. Obejmuje ona nie tylko kraje Unii Europejskiej, ale także San Marino, Księstwo Monako i Watykan.
Plusem takiego rozwiązania jest przede wszystkim ustabilizowany rynek walutowy, a więc globalna stabilność indeksów giełdowych.
Ponadto jest to dużym ułatwieniem dla sektora handlowego, głównie ze względu na uproszczenie procedur. Za zaimportowane i eksportowane towary płaci się ujednoliconym środkiem płatniczym, a więc sprzedawca danego towaru lub usługi dodatkowo nie zyskuje, ani też nie traci z powodu perturbacji na giełdzie i rynku walutowym kraju, w którym mieszka.
Największą wadą takiego rozwiązania jest znaczne ograniczenie własnej polityki monetarnej. Przyjmuje się wówczas politykę pieniężną Unii Europejskiej, a więc bank centralny (w przypadku Polski - NBP) nie ma możliwości kształtowania strategii monetarnej. Wynikiem przyjęcia tego rozwiązania może być fakt, że gospodarka nie jest już niestety niezależna.
Kolejnym rodzajem integracji gospodarczych jest utworzenie specjalnych stref ekonomicznych, na terenie których obowiązuje obniżona stopa podatkowa, równa opłata celna przewożonych towarów, kontrola rynku wytwórczego.
Jako przykład można przytoczyć pierwszą wspólnotę gospodarczą na terenie Unii Europejskiej. Była nią EWWiS, czyli Europejska Wspólnota Węgla i Stali. Powstała w 1952 roku z inicjatywy francuskiego polityka Jeana Monetta, z czego formalne jej powołanie nastąpiło 18 kwietnia 1951 roku na mocy Traktatu Paryskiego. Nazywana była także planem Schumana, bowiem on poparł inicjatywę Jeana Monetta i postanowił doprowadzić do wprowadzenia tej inicjatywy gospodarczej.
Początkowo Traktat Paryski podpisało sześć państw - kraje Beneluksu, czyli Belgia, Holandia, Luksemburg oraz Francja, RFN i Włochy.
Jak sama nazwa wskazuje, dotyczyła ona współpracy w sektorze wydobywczym oraz w przetwórstwie węgla, stali, żelaza.
W przypadku stref ekonomicznych trudno doszukiwać się wad, bowiem wzmacniają one gospodarkę regionalną.
Jedynym czynnikiem negatywnie wpływającym na lokalne samo-gospodarowanie może być ograniczenia wydobycia lub produkcji.
Ostatnim, najbardziej radykalnym rozwiązaniem jest wprowadzenie centralnej gospodarki państw objętych współpracą gospodarczą. Wtedy państwa należące do np. Unii Europejskiej będą podlegać całkowicie podlegał Parlamentowi Europejskiemu i strukturom gospodarczym jemu podległym.
Rodzi to ryzyko kompletnej utraty kontroli nad gospodarką państw należących do tego typu wspólnoty, ponieważ wahania globalne będą miały zły wpływ na każde z nich.
W mojej ocenie jest to złe rozwiązanie, ponieważ za mało można w tym przypadku zyskać, a ryzyko jest ogromne.
Uważam, że integracja gospodarcza w Unii Europejskiej powinna przebiegać stopniowo, aby państwa członkowskie były w stanie sobie poradzić z ciężarem członkostwa w silnej strukturze, obok elitarnych gospodarek Unii.