rozprawka!!
Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją,
a ciało wystawił na spalenie,
lecz miłości bym nie miał,
nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
[...]
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy:
największa z nich [jednak] jest miłość.
Czy wskazany w Hymnie o miłości wzorzec tego uczucia nakazuje rezygnację ze stawiania wymagań drugiej osobie? Uzasadnij swoją opinie w rozprawce.
Błagam o pomoc. Kompletnie nie mam pojęcia jak się pisze rozprawki..
Czy mógłby ktoś przy okazji mi to wytłumaczyć ? Dzięki z góry ! :*
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
po pierwsze musi być wstęp, za dużo nie ma co się tam rozpisywać, coś o temacie, nawiązaniu i stawienie tezy, później trzeba tą tezę udowodnić, czyli zazwyczaj jest pytanie na to pytanie możesz odpowiedzieć na wstępie tak lub nie, później musisz dać conajmniej dwa argumenty, ale za zwyczaj muszą być trzy i zakończenie, w którym podsumowujesz albo piszesz : mam nadzięje że udowodniłam swoją tezę . - jeszcze za takie coś nie dostałam jedynki ;)
Myślę, że Hymn, mówi o tym, że człowiek byłby niczym bez miłości, choćby nie wiem jakie cuda czynił, to nic by nie miał bez wiary, nadzieji i co zostało podkreślone, miłości . Czy miłość, każe rezygnować z wymagań wobec drugiej osoby.? Ja to rozumiem w ten sposób : jeśli się kogoś kocha, to nie ważne są wady i zalety, kocha sie drugą osobę, właśnie za to jaka jest, a stawianie jej wymagań to jakby odbieranie jej części siebie, to już nie jest ta sama osoba . Jednakże, Hymn może się odnosić do pewnych nakazań . Więc myślę, że tak nakazuje, mimo wszystko . Swoją teze, trzema argumentami, czemu jednak nakazuje ową rezygnację z wymagań . Kiedyś może nie były to wymagania, teraz jednak są, co wytłumacze w dalszej części mojej pracy .
Pierwszym argumentem jest 18 linijka czyli, ,,nie szuka poklasku " . Interpretując ten wers, autor mówi nam że miłość nie jest na pokaz, nie szuka poklasku, czyli to jest osobliwe uczucie, tylko dla dwojga ludzi . Jak to się odnosi do mojej tezy.? Niektórzy ludzie, są tacy, że poprostu chcą pokazać innym ludzią jak są szczęśliwi, a jeżeli druga osoba tego nie chce, to tak jakby nakazywała mu : Siedzimy w domu, nigdzie nie wychodzimy.! W ten sposób raniąc drugą osobę . W naszych czasach milość polega na tym by zrobić wszystko by uszcześliwić daną osobę, czyli jak jedna osoba pragnie poklasku, to druga osoba z miłości da jej ten poklask .
Drugim argumentem, też jest wers . ,,Wszystko znosi" tu też jest nakaz z rezygnacji, że człowiek musi znosić, coś co nie musi być koniecznie miłe, chodzi mi o to że jeżeli chłopak, mąż przychodzi wiecznie pijany, to tego też długo nie można znosić, bo w końcu może dojść do tragedii . Czyli tu autor daje nam do zrozumienia znosić wszystko bezwarunkowo bo kochamy . My sami sobie jednak stawiamy nakaz : nie wybaczać tak łatwo, jeśli dana osoba nas na prawdę kocha, to niech to pokaże i porzuci alkoholizm . A autor pokazuje, że mamy to znosić nie ważne jak długo .
Trzecim i ostatnim argumentem, potwierdzającym moją tezę, ukazany w piątym od końca wersie : ,,Wszystkiemu wierzy" . To tak, że mamy wierzyć bezgranicznie osobie z którą jesteśmy, choć byśmy widzieli to na własne oczy . Przykład z życia : Mąż zdradza żone, codziennie ją okłamuję i choć kobieta to widzi wyraźnie, dodatkowo znajduję niedwuznaczne zdjecia męża z inną kobietą na komputerze, mimo wszystko ma mu wierzyć w proste : Nie, kochanie, nie zdradzam Cię, jakbym mógł . Czyli tu też jest, rezygnacja, nawołanie : ,,wszystkiemu wierzy", my nie możemy w tych czasach bezgranicznie ufać, bo prędzej czy później ktoś to wykorzysta i tylko nas zrani . Czyli my sami dajemy swojej miłości nakaz : być ufnym, ale czujnym .
W mojej pracy podałam współczesne przykłady i współczesną interpretacje, oraz opisałam, jak ja sama to rozumiem, zdaje sobie sprawę, iż moja praca jest bardzo cyniczna . Jednakże mam nadzieje, iż udowodniłam swoją teze, że Hymn jednak nakazuje rezygnację ze stawiania wymagań, że to powinno tak być w tym uczuciu, że powinno być czyste . Czasy sie zmieniły, a w tych czasach jeżeli nie postawimy tych nakazów czyli wrócmy do argumentu ,,wszystkiemu wierzy" - my dajemy nakaz, wymaganie - nie wierzyć wszystkiemu. Czyli rezygnacja jest w tym hymnie , że mamy wierzyć bezgranicznie czyli zrezygnować z nakazu ; nie wierzyć wszystkiemu, bynajmniej ja to tak interpretuje .
Ja to tak zrozumiałam, jeśli Ty też, to myślę że praca sie na coś przyda :)
Pozdrawiam :)