Świat ukazywany w mass mediach nie jest moim śwatem.
;)
zdunski11
Świat ukazywany w mass mediach nie jest moim światem. Jak mogę rozumieć to stwierdzenie i czy ono dokładnie znajduje odzwierciedlenie w moim życiu? Ktoś kiedyś powiedział: Mój świat Moje kolocki. Tak też i ja uważam. Mój świat znam tylko ja i to ja jestem Panem i Władcą tego świata. Jak nietrudno zauważyć i zorientować się świat mass mediów w niesamowitym stylu wyolbrzymia każdą choćby najmniejszą sytuację. Co za tym idzie? Zwiększenie popularności, przyciągnięcie widzów przed odbiorniki tylko przed tą jedną daną stację aby zrobić szał z czegoś co tak naprawdę po kilku dniach stanie się już mniej ważne i zejdzie na koniec codziennych spraw. Wyolbrzymianie i podawanie niewłaściwych sprzecznych i fałszywych informacji jak wiemy jest w mass medich na porządku dziennym. To właśnie prowadzi do rekordowych nieraz oglądalności a co za tym idzie do niesamowitych zysków stacji telewizyjnych. Patrzeć przez różowe okulary na świat nie tylko fantazji ale przede wszystkim sprzecznych i fałszywych informacji, dzięki którym jedni niesamowicie się bogacą a drudzy naiwni wierzą pozostawia jedno pytanie. Gdzie jest granica realizmu i fanastyki reportwrów. Jak wygląda świat prawdomównego i fałszywie zeznającego fakty człowieka? To dwa różne bieguny. Zastanawiam się jak wygląda mój świat w odniesieniu do mass mediów. Mój świat to wolność. Nie mam na myśli ograniczeń czy też kłamstw. W moim świecie wszystko jest na swoim miejscu nie ma fałszywych przyjaciół, fałszywych ludzi, którzy chcą mi wmówić coś co prawdą nie jest. Niekiedy realistyczny świat ukazywany za kulisami telewizji nie jest wcale taki sam jak świat realistyczny. To niesamowita różnica.To nie mój świat. Nie miejsce dla mnie. Ja staram się być otwarty i prawdomówny a swielkim świecie mass mediów tych cech niestety brak. Podsumowując. Świat mass mediów wyolbrzymia informacje chcąc zyskać popularność i większe pieniądze. Prawdomówność jednak w realnym świecie popłaca bo któż z nas chciałby mieć fałszywego i zrobiącego wszystko dla pieniędzy przyjaciela? Chyba nikt. Za popularność i za pienądze ludzi się nie ocenia.
Jak nietrudno zauważyć i zorientować się świat mass mediów w niesamowitym stylu wyolbrzymia każdą choćby najmniejszą sytuację. Co za tym idzie? Zwiększenie popularności, przyciągnięcie widzów przed odbiorniki tylko przed tą jedną daną stację aby zrobić szał z czegoś co tak naprawdę po kilku dniach stanie się już mniej ważne i zejdzie na koniec codziennych spraw. Wyolbrzymianie i podawanie niewłaściwych sprzecznych i fałszywych informacji jak wiemy jest w mass medich na porządku dziennym. To właśnie prowadzi do rekordowych nieraz oglądalności a co za tym idzie do niesamowitych zysków stacji telewizyjnych.
Patrzeć przez różowe okulary na świat nie tylko fantazji ale przede wszystkim sprzecznych i fałszywych informacji, dzięki którym jedni niesamowicie się bogacą a drudzy naiwni wierzą pozostawia jedno pytanie. Gdzie jest granica realizmu i fanastyki reportwrów. Jak wygląda świat prawdomównego i fałszywie zeznającego fakty człowieka? To dwa różne bieguny.
Zastanawiam się jak wygląda mój świat w odniesieniu do mass mediów. Mój świat to wolność. Nie mam na myśli ograniczeń czy też kłamstw. W moim świecie wszystko jest na swoim miejscu nie ma fałszywych przyjaciół, fałszywych ludzi, którzy chcą mi wmówić coś co prawdą nie jest. Niekiedy realistyczny świat ukazywany za kulisami telewizji nie jest wcale taki sam jak świat realistyczny. To niesamowita różnica.To nie mój świat. Nie miejsce dla mnie. Ja staram się być otwarty i prawdomówny a swielkim świecie mass mediów tych cech niestety brak.
Podsumowując. Świat mass mediów wyolbrzymia informacje chcąc zyskać popularność i większe pieniądze. Prawdomówność jednak w realnym świecie popłaca bo któż z nas chciałby mieć fałszywego i zrobiącego wszystko dla pieniędzy przyjaciela? Chyba nikt. Za popularność i za pienądze ludzi się nie ocenia.