pati82821
Kościół niemal od zarania swych dziejów szczególną troską modlitewną otacza zmarłych. Podczas każdej Mszy św. modli się za wszystkich, którzy odeszli już z tego świata: Pamiętaj także o naszych zmarłych braciach i siostrach i o wszystkich, którzy odeszli już z tego świata. Dopuść ich do oglądania Twojej światłości. Błędne jest zatem i zupełnie niepoprawne potoczne określenie "dusze, o których nikt nie pamięta, za które się nikt nie modli, które znikąd ratunku nie mają" - takich dusz nie ma. Jedną z form troski o zmarłych są tak zwane wypominki, występujące w dwojakiej odmianie: jako jednorazowe - gdy imię zmarłego wyczytuje się tylko raz podczas listopadowego różańca za zmarłych oraz roczne - gdy zmarłych wspomina się przez cały rok, w każdą niedzielę przed Mszą św.“Modlitwa za zmarłych jest ważną powinnością, bowiem nawet jeśli odeszli w łasce i w przyjaźni z Bogiem, być może potrzebują jeszcze ostatniego oczyszczenia, by dostąpić radości nieba”. Kościół więc nieustannie powierza w modlitwie zmarłych, którzy byli z danej wspólnoty, a także tych, których wiarę znał jedynie sam Bóg: “Pamiętaj o tych, którzy odeszli z tego świata (…) oraz o wszystkich, których wiarę jedynie Ty znałeś”. I to tutaj właśnie po raz kolejny objawia się to heroiczne wyznanie wiary w miłosierdzie Boże względem zmarłych. To ono jest w stanie uratować także takiego człowieka, który - choć według naszego rozeznania - jest daleki od miłości Bożej, nie ma zamkniętej drogi do życia wiekuistego w “Ojczyźnie Niebieskiej”. Pamiętajmy o naszych zmarłych i polecajmy ich miłosierdziu Bożemu w modlitwie wspominkowej.