Proszę o napisanie krótkiej (zmyślonej) historii o twoim spotkaniu z duchem.
Bardzo proszę o nieplagiatowanie innych historii, oraz podawania mi linków.
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Pewnego wieczoru w domu zostałam sama razem z moim psem , Sabą. Leżeliśmy sobie na kanapie i oglądaliśmy filmy o duchach. Po jakiejś godzinie oglądania usłyszałam dziwny dzwięk dochodzący z podwórka. Pomyślałam jednak że to tylko wiatr. Jednak po chwili ten dzwięk powtórzył się. Jednak ja dalej wierzyłam że to wiatr. Saba obudzil się i zaczął groźnie warczeć. Postanowiłam sprawdzić co jest na naszym podworku. Wzięłam latarke i razem z psem poszliśmy. Chodziłam po podwórku rozglądając się lecz nikogo tam nie było. Nagle przede mną pojawiła się postać. Była to kobieta ubrana w białą szatę. Saba z wyciem ,a ja z krzykiem uciekliśmy do domu. Później postać już wiecej się nie pojawiła.
Mam nadzieje że dobrze ją napisałam. Zmień sobie na rodzaj męski niektóre słowa jak jesteś chłopcem ;)) Pozdrawiam
Wszystko odbyło się na zamku w Krakowie. Pod koniec zwiedzania wychodząc z zamku zajrzałem jeszcze na chwilę do komnaty z posągami rycerzy. Była ogromna ale i przerażająca.Wydawało mi się że słysze czyjeś jęki .Podszedłem do ściany , z której wydobywały się odgłosy.Duch przedstawił mi się i poprosił mnie o pomoc. Z drobnym strachem odpowiedziałem mu że chętnie pomogę.Duch wyszedł zza ściany i wskazał na obraz.Powiedział że osoba na tym obrazie to on.Wyznał mi że ciało zamurowano w zamku , a dusze przeklęto.Moim zadaniem było zdięcie klątwy narzuconej na ducha.Wykonałem jego polecenia i po chwili ujrzałem jak duch paruje.Usłyszałem ciche słowo dziękuje ci przyjacielu za pomoc.Przyszedł po mnie tata i powiedział że już jedziemy.Nikomu nie powiedziałem o moim spotkaniu z duchem i tak by nikt nie uwierzył.